Gray Hat SEO

Dzisiejsze zagadnienie, które poruszymy w słowniku SEO Samodzielni – Gray Hat SEO, czyli coś pomiędzy białym a czarnym kapeluszem. Co to oznacza i czy warto w ten sposób pozycjonować swoją witrynę?

Czym jest Gray Hat SEO?

W filmach z gatunku western kolor kapeluszy symbolizuje kontrast pomiędzy dobrem a złem. Pozytywny bohater nosi kapelusz w kolorze białym, a złoczyńca kapelusz w kolorze czarnym.

W środowisku SEO jest podobnie – White Hat to techniki pozycjonowania zgodne z wytycznymi wyszukiwarki, natomiast Black Hat to działania nieetyczne, niedozwolone, za których stosowanie grozi kara (np. w postaci bana lub obniżenia pozycji).

Gray Hat SEO to coś pomiędzy. Choć w odróżnieniu od dwóch pozostałych grup termin ten nie ma oficjalnej definicji. Obejmuje działania, które nie są rekomendowane przez wyszukiwarkę, ale też nie są przez nią kategorycznie zabronione.

Można więc powiedzieć, że stosowanie Gray Hat SEO to wykorzystywanie luk i niedopowiedzeń w zakresie wytycznych dla webmasterów i specjalistów SEO.

Jakie działania można zaliczyć do Gray Hat SEO?

Jeśli nie jesteś w stanie sklasyfikować taktyki pozycjonowania jako White Hat ani Black Hat, to najprawdopodobniej należy ona do grupy Gray Hat SEO. Przykładowe działania to:

Parafrazowanie istniejących tekstów

Kopiowanie tekstów innych autorów i umieszczanie ich na swojej stronie to taktyka czarnego kapelusza – to jasne! Takie działanie jest nie tylko niezgodne z wytycznymi dla webmasterów Google, ale też niedozwolone pod kątem prawnym.

A co z parafrazowaniem, czyli mocnym „inspirowaniem się” cudzym contentem? Taką taktykę można wrzucić do worka Gray Hat SEO.

Automatyczne generowanie opinii, komentarzy i ocen

Opinie i oceny użytkowników/klientów odgrywają niezwykle ważną rolę w procesie pozycjonowania i ogólnego zwiększania widoczności oraz popularności firmy w sieci. Z tego względu niektórzy właściciele witryn internetowych decydują się na ich sztuczne generowanie.

To kolejne działanie, które można zaliczyć do Gray Hat SEO. Roboty wyszukiwarki Google nie są w stanie wykryć automatycznie sztucznie tworzonych opinii, jednak jest to praktyka zabroniona i uznawaną za nieetyczną.

Warto też wspomnieć, że automatyczne generowanie treści tego typu może zostać zauważone przez potencjalnych klientów, co oczywiście negatywnie wpłynie na wizerunek marki i obniży jej wiarygodność.

Kupowanie linków

Profil linkowy domeny to niezmiennie jeden z najważniejszych czynników rankingowych SEO. Wyszukiwarka Google wymaga, aby linki były przede wszystkim naturalne. Problem polega na tym, że czekanie na naturalny wpływ linków (np. od użytkowników) może okazać się frustrujące.

Specjaliści SEO szukają więc sposobów, aby przyspieszyć budowanie profilu linkowego domeny, jednak w taki sposób, aby nie budzić podejrzeń Google.

Zbyt szybki przypływ odnośników zewnętrznych – na przykład po ich kupieniu – może być sygnałem dla wyszukiwarki, że właściciel domeny próbuje manipulować rankingiem. Nie istnieją jednak jasne wytyczne co do tego, jaka liczba linków dziennie czy tygodniowo uznawana jest za bezpieczną i zgodną z wytycznymi Google. Wiele zależy od aktualnego profilu linkowego domeny, jej charakteru oraz historii.

Stosowanie clickbaitów

„Nie uwierzysz, do czego przyznała się Anna Lewandowska”, „Będziesz w szoku, kiedy zobaczysz to zdjęcie!”. Brzmi znajomo? To clickbait w czystej postaci. Często pojawia się w serwisach plotkarskich, ale także na YouTube i w social mediach.

Według Google granie na emocjach odbiorcy i zakrzywianie rzeczywistości to działanie nieetyczne i niedozwolone. Ale co właściwie oznacza granie na emocjach? Jak daleko można się posunąć, aby nie przesadzić?

Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie, dlatego stosowanie clickbaitów zaliczane jest do działań Gray Hat SEO. Przemyślany i wyważony clickbait nie jest zły, jednak granica jest bardzo cienka.

W tym przypadku znów problemem nie jest jedynie algorytm wyszukiwarki, ale też doświadczenia użytkownika. Współcześni internauci są coraz bardziej wyczuleni na tego typu manipulacje, dlatego stosowanie przynęt na kliknięcia może negatywnie wpłynąć na wizerunek witryny oraz statystyki ruchu.

Przechwytywanie wygasłych domen

Przechwytywanie wygasłych domen to praktyka, którą stosuje się, aby wykorzystać zbudowane wcześniej zaplecze linkowe witryny. Teoretycznie jest to szybki sposób na „zdobycie” linków zwrotnych, jednak w praktyce tego typu działanie może okazać się niebezpieczne – przechwycona domena może mieć niską jakość, co wyrządzi więcej szkody niż pożytku.

Treści generowane przez AI

Sam fakt wykorzystywania sztucznej inteligencji do tworzenia treści nie jest problemem w oczach Google. Wbrew pozorom wyszukiwarka nie zwraca uwagi na to, w jaki sposób content jest generowany, dopóki wykazuje cechy standardu E-E-A-T i jest wartościowy dla użytkowników.

Wykorzystywanie sztucznej inteligencji do tworzenia treści można więc zaliczyć do grupy Gray Hat SEO – nie jest to praktyka kategorycznie zabroniona przez Google, jednak jest dość ryzykowna. Z pewnością odradzamy publikowanie treści w całości wygenerowanych przez AI.

Czy warto stosować techniki Gray Hat SEO?

Techniki szarego kapelusza nadal są popularne. Czy warto stosować je na swojej stronie? Niestety odpowiedź brzmi: to zależy. Jak wspominaliśmy, Gray Hat SEO nie jest kategorycznie zabronione przez Google, jednak nie ma też jasnych informacji na temat tego, co właściwie w grupie tych praktyk się znajduje.

Działanie na pograniczu White Hat i Black Hat SEO może przynieść szybkie efekty, jednak istnieje spore ryzyko. Trzeba pamiętać, że algorytmy wyszukiwarki Google to prawdziwy kalejdoskop.

To, że aktualnie jakieś działanie nie jest karane banem czy obniżeniem pozycji nie znaczy, że w przyszłości się to nie zmieni. Każdy specjalista SEO czy właściciel witryny internetowej sam powinien podjąć tę decyzję, bazując na własnym doświadczeniu i wiedzy.

Gray Hat SEO – podsumowanie

W dzisiejszym wpisie wyjaśniliśmy, czym jest Gray Hat SEO. Termin ten nie ma oficjalnej i precyzyjnej definicji. Określa się nim działania na pograniczu białego i czarnego kapelusza. To oznacza, że są one ryzykowne. Jeśli nie masz pewności, czy dana metoda jest dozwolona i bezpieczna, nie stosuj jej. Nie warto ryzykować. Pamiętaj, że zaufanie wyszukiwarki Google dość trudno jest odbudować.