Szybkie Q&A z właścicielami sklepów internetowych #3

Jak pandemia wpłynęła na Pana sklep?

90% sprzedaży szlag trafił…

Większość z nas słyszy codziennie, że na pandemii wszystkie sklepy internetowe zyskują. To niestety nie jest prawda.

Dzisiaj w naszym Szybkim Q&A mam przyjemność gościć Pana Sebastiana Strzałkowskiego, który od 4 lat i 2 miesięcy współpracuje z Top Online. W ramach współpracy dokładamy wspólnie wszelkich starań, aby sklep Abrakadabra Baby Boutique zachował status lidera w swojej branży. Jak poznawałem Pana Sebastiana to sporo rozmawialiśmy telefonicznie i choć nie lubię za bardzo telefonować to z Panem Sebastianem mogę rozmawiać godzinami - nie tylko o łączącej nas umowie i obowiązkach z nią związanych. Łączy nas nie tylko zamiłowanie do sportów ale również TBS, czyli Totalny Brak Czasu :)

Od kiedy zajmuje się Pan sprzedażą w internecie?

Od 2004 roku, czyli już 16 lat.

Co by Pan poradził osobie, która właśnie zakłada sklep internetowy?

Dokładnie zastanowić się nad branżą i produktem. Wyspecjalizować się w danej dziedzinie.

Czy gdyby miał Pan jeszcze raz zakładać sklep to co byś zrobił inaczej?

Oj wiele rzeczy! Zacząć od znalezienia dobrej firmy, która postawi sklep. Sklep musi na bieżąco reagować na trendy, musi być non stop modyfikowany, aby nadążyć za rynkiem. Sklep, który stoi w miejscu staje się przestarzały, niemodny, nie nadąża za klientami, którzy są coraz młodsi i oczekują świeżego powiewu…

Jaki jest najlepszy kanał sprzedażowy w Pana sklepie?

Google. Facebook i Instagram to tylko wsparcie, choć i z tego medium są klienci. Z każdego kanału jest inny klient. Instagram i Facebook to dwa różne światy, różnią się wiekiem klienta, postrzeganiem świata, produktów, potrzeb. Google to świadomy klient, który wie czego chce tu i teraz…

Który produkt ze swojego sklepu poleciłby mi Pan najbardziej?

Wszystkie, bo my wyspecjalizowaliśmy się w dość wąskiej branży i polecając jeden produkt ograniczam klienta, aby miał komplet składający się często z 7 elementów.

Największy problem w ecommerce?

Nieuczciwa konkurencja, która kradnie zdjęcia, podszywa się pod Twoją markę. Tu niestety wychodzi całe zło. Kradnie się pomysły, kopiuje produkty. Nawet osoby bardzo znane medialnie obracające się w świecie topowych gwiazd potrafią skopiować Twój wzór i pokazać u siebie jako ich projekt…

Największa zaleta sprzedaży internetowej?

Mała ilość czasu potrzebna na obsługę Klienta. W moim przypadku to 10% do 90% w przypadku obsługi Klienta w sklepie stacjonarnym.

Co wyróżnia Pana sklep?

Produkt, który od projektu, po wykonanie powstaje w Polsce. Ludzie, którzy u nas pracują to wyjątkowe osoby, które tworzą razem z nami tę firmę. Atmosfera!

Ulubiony cytat?

Hmm, dużo ich jest, ale w biznesie najtrafniejszy to chyba co cię nie zabije, to cię wzmocni. Można go interpretować na wiele sposobów, chociażby pandemia, która prawie położyła naszą firmę… Ale też nas czegoś nowego nauczyła.

Jaką książkę, podcast lub youtubera by Pan polecił komuś, kto dopiero otwiera swój sklep internetowy?

Marka Jankowskiego! Znam go osobiście. Pasjonat, człowiek z pasją na oczach.

Ile czasu dziennie spędza Pan codziennie w pracy?

24 godziny. Nawet jak śpię to myślę o firmie. Często budzę się w nocy i zapisuję pomysły, czy też rozwiązania. Jestem pracoholikiem, nie potrafię odpoczywać.

Jakie jest Pana hobby?

Oj wiele! Sztuki walki, żeglarstwo, snowboard, rowery w wakacje z córką przejechałem 407km przez tydzień zwiedzając Podlasie. Sport to zdrowie i wspólnie spędzony czas, którego wciąż brakuje.

Nie wiem jak Wy, ale ja i Pan Sebastian pracujemy po 24 godziny. Jeżeli więc chcecie założyć sklep internetowy lub inny biznes, zastanówcie się, czy jesteście na to gotowi.

Pozdrawiam,
Marcin z Top Online