Zastanawiasz się, czy Twoja konkurencja jest widoczna na jakieś frazy, o których nie wiesz? Te frazy to właśnie content gap, czyli słowa kluczowe, na które Twój serwis nie jest widoczny, choć mógłby, a często wręcz powinien. Zobacz, jak je znaleźć!
W tej części SEO Samodzielnych wyjaśniamy czym jest analiza content gap. Wyjaśniamy, kiedy i po co można ją przeprowadzić oraz pokazujemy jak to zrobić.
Spis treści:
Czym jest content gap
Content gap (dosłownie przerwa/luka w treści) to nie wykorzystywane przez serwis słowa kluczowe, na które strona nie jest widoczna w wyszukiwarce. Pojęciem tym nazywa się też frazy, na które serwis ma widoczność na bardzo niskich pozycjach.
Content gap nie dotyczy jednak jakichkolwiek słów o niskiej pozycji czy kompletnie nieużywanych. To tylko te frazy, z których z powodzeniem korzysta najbliższa konkurencja strony, a których nie ma serwis prowadzący analizę.
Szukając informacji o content gap możesz trafić także na pojęcie keyword gap. W teorii można by je rozgraniczać, ale w praktyce oba pojęcia dotyczą tego samego.
Na czym polega analiza content gap
Jak już się pewnie domyślasz, analiza content gap polega przede wszystkim na porównaniu widoczności serwisów (fraz i pozycji).
Do analizy content gap potrzebujemy:
- adresu, dla którego mamy wskazać content gap,
- listy adresów konkurencji,
- narzędzia pozwalającego wyciągnąć widoczność adresu na frazy*,
- arkusza kalkulacyjnego lub innej tabeli do przetwarzania danych.
Samo jej przeprowadzenie przebiega zwykle w kilku etapach:
- Dobieramy konkurencję do analizy.
- Pobieramy listę fraz, na które widoczne są wskazane adresy/serwisy.
- Zbieramy i filtrujemy dane.
- Zestawiamy otrzymaną listę z widocznością analizowanej strony.
- Analizujemy możliwości wykorzystania content gap.
Przebieg analizy będzie jednak różnił się w zależności od tego, jaki rodzaj content gap i jakim celu będziemy chcieli wskazać.
* Niestety, analiza content gap wymaga skorzystania z płatnych narzędzi. Listę fraz, na które widać nasz serwis wyciągniemy z Google Search Console. Pozycje na te frazy i listy słów serwisów konkurencji będą już jednak wymagać rozwiązań takich jak Senuto, Semstorm, Semrush, Ahrefs czy Surfer SEO.
Pamiętaj jednak, że analiza content gap nie jest czymś niezbędnym. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy na narzędzia SEO, śmiało możesz zastąpić ją po prostu analizą fraz skupioną na konkretnych zagadnieniach, które porusza Twój serwis/podstrona.
Kiedy warto ją przeprowadzić
Content gap można analizować w wielu różnych celach. Tak na samym początku SEO, po to, żeby rozeznać się w sytuacji danej branży i wyznaczyć sobie frazy do strategii. Jak i w fazie nieco bardziej zaawansowanej, po to, żeby np. dopracować optymalizację czy znaleźć pomysły na nowe treści.
Analiza content gap przydaje się między innymi wtedy, gdy:
- Potrzebujemy dobrać frazy, na które będziemy prowadzić pozycjonowanie serwisu i chcemy uwzględnić w tym konkurencję,
- Potrzebujemy dobrać frazy do strategii SEO/rozbudowy serwisu, ale klasyczna analiza nam nie wystarcza,
- Mamy już nieźle widoczny serwis i chcemy ustalić obszary, nad którymi warto jeszcze popracować,
- Pozycjonujemy już serwis i w celu rozbudowy chcemy ustalić czy nie pominęliśmy jakichś korzystnych fraz,
- Chcemy sprawdzić, czy dana podstrona wykorzystuje 100% swojego potencjału,
- Chcemy rozbudować stronę, ale nie wiemy, które z dobranych fraz sprawdzą się najlepiej,
- … jesteśmy ciekawi tego, co robi konkurencja :)
Zapamiętaj
Content gap warto przeanalizować także rutynowo, w ramach audytu treści – żeby sprawdzić, czy coś nam po prostu nie umknęło.
Content gap podstrony, sekcji czy całego serwisu
Analiza content gap może dotyczyć całego serwisu, jego sekcji (np. bloga) lub tylko jednej konkretnej podstrony.
Content gap podstrony pozwala zwykle dowiedzieć się, czy pod danym adresem mamy jeszcze jakiś potencjał na dodatkową optymalizację.
Content gap sekcji podobnie, z tym że to on często wskazuje na adresy wymagające szczegółowej analizy. Częściej niż na optymalizację pod kątem fraz podpowiada on też frazy, na które warto stworzyć zupełnie nowe treści.
Content gap całego serwisu będzie natomiast raczej nastawiony na rozbudowę serwisu. Tak samo jednak jak wyżej, może wskazać elementy wymagające dodatkowej optymalizacji. Szczególnie w wariancie nastawionym na frazy, na które jesteśmy widoczni na niskich pozycjach.
To, jaki wariant analizy wybieramy zależy naturalnie od tego, po co chcemy przeprowadzić analizę. Musimy tu jednak zaznaczyć, że poza tym co analizujemy istotne jest też to JAK analizujemy.
Analiza content gap może dotyczyć szukania fraz, na które konkurencja jest widoczna, a nasz serwis kompletnie nie. Może też jednak przyjmować założenia pośrednie i np. szukać fraz na które nasz serwis jest widoczny w TOP50, a konkurencja w TOP10 czy TOP3.
To, że strona czy sklep jest kompletnie niewidoczny na frazę dobrze jest też sobie konkretnie zdefiniować.
Zapamiętaj
W praktyce za brak widoczności najczęściej przyjmuje się nie tylko absolutny brak obecności strony na frazę, ale też widoczność poza TOP50.
Analiza content gap krok po kroku
Przejdźmy do praktyki. Poniżej pokazujemy, jak przeprowadzić analizę content gap z wykorzystaniem Senuto (i GSC). Pamiętaj jednak, że możesz skorzystać także z dowolnego innego narzędzia SEO.
Potrzebna będzie przede wszystkim podstawowa możliwość analizy słów kluczowych, na które jest widoczny wskazany URL.
Pokażemy najbardziej szczegółową wersję analizy content gap, czyli analizę skupioną na jednym adresie URL. Jej cel to przede wszystkim znalezienie fraz, na które warto by rozbudować treść.
1. Wyznaczamy konkurencję do analizy
Niezależnie od tego, czy doskonale wiemy, kto jest naszą konkurencją w wynikach Google, czy też nie mamy na ten temat zielonego pojęcia – najpierw wyznaczamy główną frazę naszej podstrony. Będzie nam ona potrzebna do wyznaczenia konkurentów adresu do analizy.
Zwykle takie słowo kluczowe jest oczywiste, np. dla tego artykułu jest to „content gap”. Przy adresie widocznym już w Google dla pewności zawsze warto jednak sprawdzić w Search Console lub innym narzędziu.
W GSC wchodzimy w raport Skuteczność, otwieramy zakładkę Strony, wybieramy interesujący nasz adres, a następnie sprawdzamy Zapytania. Główna fraza powinna być wśród najpopularniejszych pod kątem wyświetleń i kliknięć.
W Senuto podobne dane wskaże nam moduł Analiza adresu URL.
Zapamiętaj
Konkurencja biznesowa nie zawsze jest konkurencją w Google i wice wersa, szczególnie na poziomie jednego adresu URL.
Gdy mamy już główną frazę podstrony, sprawdzamy, kto oprócz nas jest widoczny na nią w wynikach. Możemy to zrobić nawet po prostu wpisując frazę w wyszukiwarce, ale polecamy nasze narzędzie do sprawdzania pozycji w Google.
Z takiej listy pozostaje już tylko wytypować i wypisać sobie konkurencję. Zwykle wystarczy 10-20 URL-i.
Nie bierzemy jednak „jak leci”, tylko zwracamy uwagę na intencje użytkownika spełniane przez dane podstrony. Do analizy powinniśmy dobrać tylko adresy o tej samej intencji, co ta spełniana przez naszą treść.
Zapamiętaj
Skuteczność analizy content gap zależy od poprawności doboru konkurencji.
2. Zbieramy frazy, na które widoczne są strony konkurencji
Kolejnym krokiem jest zebranie wszystkich słów kluczowych, na które widoczne są strony konkurencji. W tym celu możemy posłużyć się wspomnianym już modułem Analiza adresów URL w Senuto lub jego odpowiednikiem.
Chodzi tylko o to, żebyśmy otrzymali listę wszystkich słów, na które widoczne są w wyszukiwarce (w TOP10, TOP20 lub TOP50 – w zależności od tego, czego oczekujemy). Najlepiej jeśli lista ta zawierać będzie także pozycję zajmowaną na danej frazie i jej potencjał (liczbę zapytań miesięcznie).
Dane eksportujemy lub kopiujemy do arkusza kalkulacyjnego (Excel/Google Sheets).
Z takiej pełnej listy usuwamy duplikaty. W Google Sheets wystarczy zaznaczyć całą tabelę i przejść do Dane > Czyszczenie danych > Usuń duplikaty.
Zapamiętaj
Żeby czyszczenie przebiegło poprawnie, w arkuszu zaznaczamy wszystkie dane, ale do analizy usuwania duplikatów już tylko i wyłącznie kolumnę ze słowami kluczowymi.
3. Zestawiamy i filtrujemy dane
Na tym etapie mamy już pełną listę fraz, na które widać konkurencję. Zostaje więc tylko podstawić słowa kluczowe, na które widoczny jest nasz analizowany URL (z GSC lub Senuto) i pozbyć się z naszej pierwotnej listy tych, na które mamy już widoczność.
Możemy to zrobić na przykład poprzez użycie funkcji WYSZUKAJ.PIONOWO:
Takie najprostsze zastosowanie funkcji wskaże nam frazy, na które mamy już widoczność. Później pozostaje tylko usunąć wiersze, w których wyskoczyło nam to samo słowo kluczowe i usunąć kolumnę z pozostałymi adresami, na które mamy już widoczność („Słowa kluczowe analizowanego adresu”).
W efekcie otrzymamy content gap naszego analizowanego adresu URL – czyli wszystkie frazy, na które widoczna jest konkurencja, ale nie my.
Teraz pozostaje tylko filtrowanie według przyjętych założeń. W zależności od tego co nas interesuje usuwamy więc (ręcznie lub poprzez filtrowanie danych) wiersze z frazami o zbyt dużym lub zbyt niskim potencjale i zbyt niskich pozycjach.
Zapamiętaj
Ten etap będzie wyglądał inaczej, jeśli będziemy chcieli jako content gap wskazać także słowa kluczowe, na które mamy widoczność, ale na dalszych pozycjach.
Wówczas potrzebować będziemy listy słów kluczowych, na które widoczny jest nasz URL razem z pozycjami. Samo porównanie natomiast będzie obejmować z kolei dwie kolumny:
Taki wariant porównania jest nieco bardziej złożony, ale dostarcza dodatkowe informacje. W zależności od tego, co nas interesuje kolejno możemy usunąć z niego wiersze z frazami, na które mamy już widoczność lub te, na które widoczności nie mamy.
4. Weryfikujemy widoczność innych podstron
Mamy już gotową listę content gap, więc nic tylko wybierać frazy do optymalizacji/rozbudowy serwisu, prawda? Nieprawda!
Jeśli nie analizujemy całego serwisu, tylko jeden lub kilka URL-i, to musimy jeszcze sprawdzić, czy nasza strona nie jest już widoczna na te frazy na innych adresach. W przeciwnym wypadku po optymalizacji content gap może powstać kanibalizacja słów kluczowych.
Żeby to zrobić, potrzebujemy listy wszystkich słów kluczowych, na które widoczna jest nasza strona. Możemy ją pobrać z GSC (Skuteczność > Zapytania) lub z Analizy widoczności w Senuto (zakładka Pozycje).
Kolejno właściwie powtarzamy krok 3, tyle że z listą wszystkich słów. I tutaj ponownie, jeśli chcemy uwzględniać w analizie frazy, na które mamy już widoczność, to musimy wcześniej wyłączyć je z listy.
Cały ten etap odpadłby nam, gdybyśmy analizowali content gap całego serwisu. Przeprowadzilibyśmy go wtedy już w punkcie 3.
5. Dobieramy słowa kluczowe do wykorzystania
W ten sposób powstała nam ostateczna lista fraz stanowiących content gap analizowanego adresu / serwisu. Z doświadczenia możemy powiedzieć, że zwykle będzie ich raczej niewiele.
Mimo to, taką ostateczną listę dobrze jest jednak i tak sprawdzić sobie jeszcze ręcznie. Możliwe bowiem, że znajdujące się na niej słowa kluczowe lepiej sprawdziłyby się jako np. osobne artykuły czy dodatkowe kategorie.
Bonus: arkusz do analizy
Wiemy, że pokazane wyżej przetwarzanie danych może wydawać się skomplikowane, dlatego dla wszystkich, którzy dotarli na koniec mamy coś ekstra. Gotowy szablon arkusza do analizy content gap! Wystarczy podstawić odpowiednie dane wg. instrukcji :)
Podsumowując
Analiza content gap to przydatne rozwiązanie, szczególnie dla serwisów mających już sporo treści i rozbudowaną widoczność. Zdecydowanie nie jest to coś, czego będzie potrzebować każda strona, ale jeśli chcesz, śmiało możesz się nią wspomagać. Jakby nie patrzeć, to nic innego jak bardzo specyficzna analiza konkurencji.
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- Co to jest content gap
- Na czym polega analiza content gap
- Kiedy, po co i jak można ją przeprowadzić