Wyobraź sobie, że Twój telefon nie ma map. Nawet nie aplikacji, ale po prostu, nie ma możliwości lokalizowania. Kiepsko, nie? Tak właśnie wyglądałby świat bez geolokalizacji. Zawdzięczamy jej dużą część naszej technologicznej codzienności, podczas gdy większość ludzi nawet nie wie, jak to działa.
W tej części SEO Samodzielnych wyjaśniamy, czym jest geolokalizacja. Tłumaczymy, jak to działa i w jaki sposób jest wykorzystywane przez Google. Podpowiadamy też w związanych z nią kwestiach praktycznych. W dużym skrócie to dzięki niej możemy mówić o lokalnym pozycjonowaniu!
Spis treści:
- Czym jest geolokalizacja
- Jak działa geolokalizacja i jej rodzaje
- Bez geolokalizacji nie ma lokalnego SEO
- Jak działa geolokalizacja Google
- Geolokalizacja w optymalizacji serwisu
- Geotagowanie obrazów
- Geolokalizacja Google w śledzeniu efektów SEO
- Przekierowania zależne od lokalizacji
- Jak sprawdzić, jakie dane posiada o Tobie geolokalizacja Google
- Geolokalizacja Google jako usługa – Geolocation API
- Podsumowanie
Powiązane:
Czym jest geolokalizacja
Geolokalizacja oznacza dwie rzeczy:
- położenie geograficzne (czegoś lub kogoś),
- proces, w którym położenie to jest określane.
W SEO znaczenie odgrywają oczywiście obie, ale tutaj skupimy się głównie na procesie, czyli tym, jak się to położenie ustala. A właściwie na tym, jak robi to Google, dlaczego ma to dla nas znaczenie i jak możemy to wykorzystać.
Jak działa geolokalizacja i jej rodzaje
Pozycję geograficzną określić można na różne sposoby. Najczęściej wykorzystuje się odbiorniki GPS i adres IP. Rzadziej stosowane są także lokalizacja radarowa lub sonarowa oraz tzw. pozycjonowanie względne.
W przypadku GPS pozycję określa się poprzez odebranie poprzez urządzenie (np. smartfon) sygnału kilku satelit, mówiącego m.in. o ich położeniu. Sygnały te nałożone na siebie w odpowiedni sposób pozwalają wyliczyć pozycję odbiornika. Na uproszczonym schemacie wygląda to tak:
Wiedząc, jak daleko jest od nas do co najmniej trzech różnych punktów, możemy wyliczyć swoją pozycję. Podobnie działa zresztą pozycjonowanie względne, bazujące na położeniu nadajników naziemnych (np. przekaźników telefonicznych czy routerów Wi-Fi).
Systemy te uwzględniają czasem też pozycję innych urządzeń lub obiektów naziemnych i zasadniczo są najbardziej precyzyjne. Zachowują dokładność rzędu 50-100 m, co ciągle jest ulepszane.
Mniej precyzyjną metodą lokalizowania jest natomiast geolokalizacja IP, która pozwala określić przybliżone położenie urządzenia sieciowego (np. smartfona, komputera czy drukarki). Tutaj wszystko zależy od regionu.
O ile w dużych miastach lokalizowanie takie jest dość dokładne, o tyle w przypadku mniej zaludnionych terenów może mylić się nawet do kilkudziesięciu kilometrów. Wszystko dlatego, że adres IP nie ma w sobie żadnej informacji o lokalizacji.
Pule adresowe są przypisywane konkretnym dostawcom Internetu, a Ci rejestrują obszary, na których działają. Geolokalizacja IP polega po prostu na sprawdzeniu adresu urządzenia i odczytania przypisanej mu lokalizacji z bazy danych.
Bez geolokalizacji nie ma lokalnego SEO
Jak nietrudno się domyślić, bez opisanych wyżej metod stworzenie współczesnego lokalnego wyszukiwania byłoby właściwie niemożliwe. Jedyne, co moglibyśmy mieć, to proste szukanie za pomocą fraz lokalnych.
Geolokalizacja Google pozwala wyszukiwarce określić, gdzie znajduje się użytkownik (jego urządzenie). Dzięki temu możliwe staje się dopasowanie wyników do lokalizacji, nawet wtedy, gdy ta nie zostanie wskazana w zapytaniu.
Gdy wpiszemy w Google np. „fryzjer” czy „ksero”, zobaczymy najbliższe nam punkty usługowe. Bez geolokalizacji dostawalibyśmy co najwyżej losowe usługi z drugiego końca Polski lub definicje z Wikipedii.
Żeby otrzymać jakkolwiek dopasowane wyniki, za każdym razem musielibyśmy do frazy dopisywać lokalizację, np. “fryzjer Wrocław DZIELNICA”. A i to pewnie generowałoby w najlepszym wypadku efekty miernej jakości, bo mechanizm byłyby zapewne banalny do oszukania i nadużywany.
Jak działa geolokalizacja Google
Geolokalizacja Google to nie tylko GPS, lokalizowanie na podstawie IP czy pozycjonowanie względne. Firma korzysta z tych metod, ale ma też mnóstwo danych o użytkownikach, co naturalnie wykorzystuje.
Do określenia lokalizacji użytkownika Google wykorzystuje głównie:
- Adres IP urządzenia,
- Lokalizację z ustawień wyszukiwarki,
- Historię lokalizacji konta Google,
- Pliki cookie,
- Dane z urządzeń mobilnych (GPS),
- Dane geolokalizacyjne Google Maps.
Wszystkie te dane są także używane w systemie Google Ads. Poza spersonalizowanymi wynikami dostosowanymi do położenia geolokalizacja Google sprawdza się świetnie także tam. Dzięki niej można kierować reklamy na konkretne miejsca.
Ciekawostka:
GPS to skrót od Global Positioning System, który nie jest nazwą technologii, a jednego, konkretnego systemu nawigacji satelitarnej. System ten zwie się dokładnie GPS-NAVSTAR i składa się z 31 satelitów, a za jego stworzenie, utrzymywanie i rozwój odpowiada Departament Obrony USA. Na świecie (a raczej na orbicie) działa jeszcze 5 innych podobnych systemów.
Geolokalizacja w optymalizacji serwisu
Tak, geolokalizacja może być wykorzystywana do optymalizacji serwisu. Zwłaszcza geolokalizacja Google, której uwzględnienie w SEO tworzy po prostu… lokalne SEO.
W zasadzie to jest największa i najważniejsza praktyczna korzyść płynąca z geolokalizacji dla pozycjonowania. To, że możemy optymalizować serwisy tak, by były dopasowywane do uwzględniających ją wyników.
Poza tym, że poprzez odpowiednie frazy, wizytówki NAP i Google Moja Firma możemy pozycjonować się na konkretne regiony, geolokalizację można jednak wykorzystać też inaczej.
Przykładowo, możemy stworzyć dostosowywanie treści (a nawet oferty!) do konkretnych lokalizacji użytkowników – co zwykle stosuje się na stronach międzynarodowych.
A gdy mamy ruch na stronie, to geolokalizacji Google możemy użyć też do wyznaczenia obszarów, na które będziemy prowadzić SEO. Pomoże w tym analiza danych geograficznych w Google Analytics.
O local SEO, wizytówkach NAP i Google Moja Firma przeczytasz w osobnych lekcjach kursu SEO Samodzielni.
Geotagowanie obrazów
Geotagowanie obrazów to dodawanie danych geolokalizacyjnych do zdjęć lub obrazów. W ten sposób oznacza się miejsce, w którym wykonano zdjęcie.
Informacje te zawierane są w metadanych zdjęcia, o którym pisaliśmy szerzej w lekcji o optymalizacji grafik. Mogą znaleźć się w pliku graficznym automatycznie (np. gdy robimy zdjęcie telefonem z włączonymi usługami lokalizacyjnymi). Można też jednak wprowadzić je ręcznie.
Z geotagowania korzysta między innymi aplikacja Google Zdjęcia, z której być może korzystacie, oraz Google Maps.
To rozwiązanie szczególnie przydatne dla osób dużo podróżujących i fotografujących. Świetnie jest przecież móc sprawdzić, gdzie konkretnie zostało zrobione każde z setek zdjęć z wyjazdu.
Podobno dane te wykorzystywane są także w wyszukiwaniu, ale jak dotąd nie udało się nam tego jednoznacznie potwierdzić. Sygnalizujemy więc wątek jako ciekawostkę.
Geolokalizacja Google w śledzeniu efektów SEO
Geolokalizacja Google ma znaczący wpływ na śledzenie efektów SEO.
Google używa jej, żeby dostarczać wyniki dopasowane do określonego regionu. W efekcie więc ranking wyników na frazę jest różny w zależności od tego, gdzie jest szukający. I to nie tylko na frazy lokalne.
Mówiąc wprost: ciężko jest wiernie zmierzyć pozycje strony pozycjonującej się lokalnie. Wyświetlenia, kliknięcia i frazy, z których pochodzi ruch, pokaże nam Google Search Console. Ale dokładne pozycje i widoczność – to już nie jest takie proste.
Każde narzędzie SEO parsuje frazy (czyli sprawdza rankingi na dane słowa kluczowe) z jakiegoś zewnętrznego serwera. No a serwer ten, jak urządzenie sieciowe przystało, zawsze ma jakąś geolokalizację. Otrzymuje on więc od Google, a w efekcie i zbiera, dostosowane do niej wyniki wyszukiwania.
Żeby uniknąć zaburzeń, przy pozycjonowaniu lokalnym korzystamy więc z monitoringu widoczności i fraz który pozwala dostosować lokalizację z której sprawdzane są wyniki. Rozwiązania takie dostarcza w Polsce na przykład Senuto:
Wykorzystanie takiego monitoringu uwzględniającego geolokalizację pozwala śledzić efekty na frazach lokalnych bez nazw miejscowości. Takich jak np. „mechanik”, „fryzjer” czy „pizzeria”.
A skoro mowa o tym, jak geolokalizacja wpływa na monitorowanie efektów, to zwróćmy jeszcze uwagę na podział wyników mobile/desktop. Ze względu na o wiele dokładniejsze geolokalizowanie smartfonów zwykle w wynikach są tutaj ogromne różnice!
Zapamiętaj
Twoja strona może zajmować różne pozycje na frazy wyszukiwane z różnych miejsc oraz urządzeń (mobile/desktop).
Przekierowania zależne od lokalizacji
Mechanizmy przekierowań uzależnionych od geolokalizacji pozwalają stronom internetowym automatycznie kierować użytkowników na inne wersje językowe portali. Warto jednak wiedzieć, że Google stanowczo odradza stosowanie takich rozwiązań.
Sprawa jest dość prosta: Google crawluje i indeksuje strony internetowe przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych (sporadycznie z innych krajów). Zastosowanie automatycznego przekierowywania w zależności od geolokalizacji może więc mocno zaszkodzić.
Załóżmy, że mamy dobrze prosperującą i wypozycjonowaną stronę w języku polskim. Rozwijamy biznes i wychodzimy za granicę, tworzymy więc wersję angielskojęzyczną i wdrażamy wspomniany wyżej mechanizm. Co się dzieje?
Z dnia na dzień wszystkie Googleboty znajdują pod znanymi im adresami przekierowania, a co gorsza, kompletnie inne treści (po angielsku). Google nie wie, co się stało, a wypracowana widoczność sypie się jak domek z kart.
W sytuacjach takich jak ta opisana wyżej Google rekomenduje stosowanie subdomen dla poszczególnych języków. Zaleca też zostawienie użytkownikowi, najzwyczajniej w świecie, możliwości wyboru wersji po wejściu na stronę.
Z tych samych powodów wyjątkową ostrożność należy zachować także z wszelkimi blokadami geograficznymi portali. Zwłaszcza gdy stosujemy takie rozwiązania, a jednocześnie zależy nam widoczności w wyszukiwarce.
Jak sprawdzić, jakie dane posiada o Tobie geolokalizacja Google
To by było na tyle o tym, jak geolokalizacja ma się do SEO. Jako jednak, że napisaliśmy sporo o tym, jak to Google zbiera i wykorzystuje dane, to zdradzimy jeszcze, gdzie i jak można nimi zarządzać.
Podstawowe informacje zbierane przez Google na temat lokalizacji to historia lokalizacji konta Google. Domyślnie jest ona włączona, ale można ją łatwo wyłączyć oraz dowolnie zarządzać.
Ustawienia są dostępne pod linkiem: https://myactivity.google.com/activitycontrols?settings=location
Gdy wybierzesz na swoim koncie widoczną wyżej opcję „Zarządzaj historią”, otrzymasz dostęp do osi czasu. Na niej można przeglądać i dowolnie edytować oraz usuwać całą historię.
Inne opcje, takie jak zarządzanie ustawieniami lokalizacji na urządzeniu z Androidem lub iPhonie znajdziesz w dokumentacji Google na temat zarządzania lokalizacją: https://support.google.com/accounts/topic/7189122
Geolokalizacja Google jako usługa – Geolocation API
Tak, geolokalizacja Google jest dostępna jako usługa, pod postacią interfejsu programowania (API). Można zaimplementować ją do własnych autorskich aplikacji czy systemów, np. do śledzenia położenia urządzeń lub dostarczania wskazówek nawigacyjnych.
Rozwiązania te są dostępne w ramach Google Maps Platform, funkcjonującej jako część Google Cloud.
Jeśli temat geolokalizacji i Google Cię zaciekawił, to polecamy zerknąć na stronę platformy. Zwłaszcza na “Solutions by use case”, czyli przykłady tego, jak zewnętrzne biznesy wykorzystują geolokalizację Google.
A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o lokalnym SEO, przejdź do innych, wspominanych w tekście lekcji.
Podsumowując
Geolokalizacji zawdzięczamy mnóstwo narzędzi, bez których ciężko się dzisiaj obejść, w tym sporą część wyszukiwarki. Mechanizm ten oddziałuje na wiele elementów SEO, a w wariancie lokalnym odgrywa więc kluczową rolę, więc chcieliśmy, żebyś wiedziała/wiedział, jak to działa.
Choć na pozór nie robi to wielkiej różnicy, to wiedza ta ułatwi Ci pozycjonowanie, a zwłaszcza jego planowanie i śledzenie efektów. Mamy nadzieję, że czegoś się dzisiaj nauczyłaś/nauczyłeś :)
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- Czym jest geolokalizacja
- Jak działa geolokalizacje i jakie są rodzaje
- Jak geolokalizacja wpływa na SEO