Jestem product managerem YOSA.AI - naszego agenta AI do SEO, a przy okazji R&D specjalistą w Top Online. Ostatnio stanąłem przed problemem, który pewnie znacie - wersja beta produktu generuje sporo feedbacku od użytkowników, a zgłoszenia przylatują z każdej możliwej strony. Jak się w tym nie pogubić? Z pomocą przyszła prosta automatyzacja z darmowymi narzędziami.
- Intro - kontekst problemu
- Dlaczego Notion + Tally?
- Jak to zrobiłem - krok po kroku
- Nasz workflow obsługi zgłoszeń
- Efekty
- Co dalej?
- Praktyczne wskazówki do wdrożenia
- Podsumowanie w punktach
Intro - kontekst problemu
Feedback użytkowników jest bezcenny, ale jeśli jest go sporo, to bardzo szybko okazuje się, że więcej czasu niż na jego analizę poświęcamy na samo zbieranie i porządkowanie uwag.
Mail tu, LinkedIn tam - nie tylko mój, ale też Marcina i Dawida. Do tego jeszcze kanały YOSA na Facebooku. Od momentu w którym uruchomiliśmy YOSĘ średnio spędzałem ze 2-3 godziny w tygodniu na samym ręcznym przekazywaniu tych zgłoszeń do programistów.
Niby nie dużo, ale oczywiście nie było to na raz, tylko po kilka(naście) razy w ciągu dnia po parę minut.
CTRL+C, CTRL+V, CTRL+C, CTRL+V, "hej, sprawdź to", "ej, user zgłasza że...", tu mail, tu wiadomość na firmowym czacie, tu powiadomienie z LinkedIn’a… Masakra, co chwilę coś mnie rozpraszało.
Wiedziałem, że muszę to zautomatyzować, ale nie chciałem wydawać kasy i marnować czasu na wdrożenie kolejnego narzędzia.
Dlaczego Notion + Tally?
Rozwiązanie przyszło szybko - Notion już używamy jako firmowy workspace, więc czemu nie wykorzystać go jako bazy dla helpdesku? Brakowało tylko sposobu na zbieranie zgłoszeń.
Po krótkim researchu trafiłem na Tally - prosty builder formularzy z darmowym planem bez limitu odpowiedzi w formularzu i, co najważniejsze, z natywną integracją z Notion.
Zero kosztów, zero komplikacji. Brzmiało za dobrze, żeby było prawdziwe. Ale okazało się, że faktycznie jest tak proste.
Jak to zrobiłem - krok po kroku
Zapamiętaj
Taki prosty system możesz wykorzystać nie tylko jako helpdesk dla produktu, ale też do zbierania danych kontaktowych, zapytań od klientów, uwag pracowników czy jako firmową bazę pomysłów.
1. Przygotowanie bazy w Notion
Zacząłem od stworzenia dedykowanej strony w Notion oraz bazy danych.
Stworzyłem prostą bazę danych z podstawowymi polami, które potrzebowaliśmy do ogarnięcia zgłoszeń. Nic fancy - status, typ zgłoszenia, przypisana osoba, opis problemu i kontakt do użytkownika.

Przygotowałem też kilka widoków, żeby każdy mógł szybko zobaczyć co go interesuje - nowe zgłoszenia, te w trakcie realizacji, czy tylko krytyczne bugi.
2. Konfiguracja formularza w Tally
Tally okazało się równie proste. Rejestracja zajęła dosłownie 2 minuty. Stworzyłem formularz z kilkoma podstawowymi polami - email kontaktowy, typ zgłoszenia (bug czy feature request), opis problemu i możliwość dodania screenów.

Formularz zgłaszania błędów/sugestii w edytorze Tally

Samo tworzenie formularzy w Tally jest banalne, a edytor przypomina trochę Notion
Dodałem nasze logo, kolory i voilà - formularz wygląda jakby był częścią YOSA.
3. Integracja Tally → Notion
Teraz najlepsza część - integracja. W Tally wchodzisz w zakładkę Integrations, wybierasz Notion, dajesz dostęp i... właściwie to tyle. Mapujesz które pole z formularza ma trafiać do której kolumny w bazie i gotowe.

Zapisałem integrację, wypełniłem testowy formularz i po 5 sekundach zgłoszenie pojawiło się w Notion. Magia.
4. Powiadomienia przez Make + Google Chat
Ale to nie koniec. Żeby developerzy od razu widzieli nowe zgłoszenia, stworzyłem jeszcze prosty scenariusz w Make.

Banalny scenariusz automatyzacji w Make (ja używam Google Chat, ale możesz wykorzystać też Slacka, czy nawet WhatsAppa)

I równie prosta konfiguracja w bazie danych Notion
Gdy w Notion pojawia się nowe zgłoszenie, baza danych wysyła jego treść poprzez webhook, a Make odbiera te dane i wysyła powiadomienie o nowym zgłoszeniu na nasz Google Chat z podstawowymi informacjami.

A tutaj efekt automatyzacji
Programiści mogą od razu kliknąć, zobaczyć szczegóły i przypisać zgłoszenie do siebie. Zero czekania na PM-a który przekaże info.

Nasz workflow obsługi zgłoszeń
Jak to działa w praktyce? User trafia na problem, wypełnia formularz (link w stopce aplikacji lub bezpośrednio w panelu). Zgłoszenie automatycznie wpada do Notion ze statusem "New". Make wyłapuje nowy rekord i wysyła powiadomienie na Google Chat - developerzy widzą co się dzieje.
Osoba, która odpowiada za daną funkcję/obszar przypisuje zgłoszenie do siebie, a gdy zabiera się za rozwiązanie to zmienia status na "In Progress" i bierze się do roboty.
Po rozwiązaniu zmienia status na "Resolved". Wtedy baza Notion automatycznie przypisuje zgłoszenie do mnie, a ja odpowiadam userom (na razie mailowo, ale już pracuję nad automatyzacją tego kroku w Make - będzie wysyłał templatki z info o rozwiązaniu).

Nierozwiązane zgłoszenia przypisane do mnie i Kamila w momencie powstawania tego tekstu. Jak widać, część z nich “wisi” tutaj nieco dłużej (z różnych powodów - w końcu jesteśmy ciągle w wersji Beta), ale dzięki tej bazie nic nam nie zginie :)
Efekty
Co nam to dało?
- Czas reakcji na zgłoszenia spadł z 24 a czasem nawet 48 godzin do zaledwie kilku.
- Od wdrożenia tej prostej automatyzacji nie zgubiliśmy ani jednego zgłoszenia - wszystko jest w bazie, a nie rozproszone po LinkedIn'ach czy Facebooku.
- Developerzy sami się organizują, przypisują zadania, ustalają priorytety.
No i co najważniejsze - nikt nie musi tego ciągle pilnować i porządkować!
Oszczędzam dobre kilka godzin miesięcznie, które wcześniej szły na sprawdzanie powiadomień i przeklejanie wiadomości.
Bonusem jest to, że mamy pełną historię zgłoszeń. Widzimy trendy - które funkcje sprawiają najwięcej problemów, czego brakuje użytkownikom. To złoto przy planowaniu kolejnych kroków w rozwoju YOSY.
Co dalej?
Następny krok to pełna automatyzacja odpowiedzi - automatyczne maile z updatem gdy zgłoszenie zmieni status. W dalszej przyszłości planuję też zrobić prosty dashboard w Notion z metrykami - ile zgłoszeń, średni czas rozwiązania, najpopularniejsze problemy.
Może kiedyś przesiądziemy się na "prawdziwy" helpdesk, ale szczerze? Po co, skoro to działa idealnie? Może później, gdy nasz produkt już nieco dojrzeje i zgłoszeń będzie naprawdę dużo.
Praktyczne wskazówki do wdrożenia
Na koniec kilka praktycznych tipów.
Co do kosztów takiego rozwiązania:
- Notion do zastosowań osobistych (bez dodawania współpracowników do przestrzeni roboczych) jest darmowe.
- Make w darmowym planie udostępnia 1000 operacji na scenariuszach, co spokojnie wystarczy na powiadomienia.
- Tally z kolei w darmowej wersji nie ma żadnych limitów - po prostu kontaktują się z Tobą, jeśli zauważą, że intensywnie korzystasz z ich narzędzia (np. co miesiąc zbierasz 50 tysięcy odpowiedzi w formularzach).
Jeśli chcesz wdrożyć u siebie coś podobnego, to polecam od razu przygotować template'y odpowiedzi na najpopularniejsze problemy - to oszczędza czas przy komunikacji.
W Notion z kolei ustaw różne filtry i widoki dla różnych ról - developer chce widzieć swoje taski, PM chce przegląd wszystkiego.
W Tally z kolei dobrze przemyśl, jakich informacji potrzebujesz od użytkownika. Dostosuj je tak, żeby wpisy w Twojej bazie danych w Notion były od razu maksymalnie wypełnione.
Jeśli tego nie zrobisz, to i tak będziesz musiał/musiała ręcznie kategoryzować poszczególne zgłoszenia (np. czy jest to błąd do naprawienia czy uwaga/feature request).
Zapamiętaj
No i najważniejsze - pamiętaj o regularnym przeglądzie "zaległych" zgłoszeń i sprawdzaniu czy faktycznie ktoś się nimi zajmuje. Nawet najlepszy system nie zadziała, jeśli nikt nie będzie go co jakiś czas pilnował.
I to tyle. Żadnej rocket science, żadnych kosztów, żadnych skomplikowanych integracji. Trzy narzędzia, które pewnie już masz, 2 godziny konfiguracji (albo i mniej) i działający system obsługi zgłoszeń gotowy.
Nie każdy problem wymaga enterprise'owego rozwiązania za tysiące złotych. Czasem wystarczy że połączymy to, co już mamy pod ręką i dostosujemy do swoich potrzeb. Notion + Tally + Make sprawdziły się u nas idealnie - może sprawdzą się i u Ciebie?
Używasz podobnych patentów? Daj znać na LinkedIn, chętnie poznam Twój setup. A jeśli potrzebujesz pomocy z konfiguracją czegoś podobnego - śmiało pytaj!
Podsumowanie w punktach
- Problem: Spędzałem 2-3 godziny tygodniowo na ręczne przekazywanie zgłoszeń użytkowników do programistów ze wszystkich kanałów komunikacji.
- Rozwiązanie: Notion jako baza danych + Tally jako formularz + Make do powiadomień = kompletny system za 0 zł.
- Setup: Baza w Notion z podstawowymi polami, formularz w Tally z integracją do Notion, scenario w Make wysyłający powiadomienia na Google Chat.
- Workflow: User wypełnia formularz → zgłoszenie w Notion → powiadomienie na chat → developer przypisuje i rozwiązuje → zmiana statusu.
- Efekty: Czas reakcji spadł z 48h do kilku godzin, zero zagubionych zgłoszeń, pełna historia do analizy trendów.
- Plany na przyszłość: Automatyzacja odpowiedzi przez Make, dashboard z metrykami, ewentualnie prawdziwy helpdesk gdy zgłoszeń będzie dużo więcej.
- Wskazówki: Taki system możesz wykorzystać też do wielu innych rzeczy, np. do zbierania danych kontaktowych, zapytań od klientów, uwag pracowników czy jako firmową bazę pomysłów.
- Wniosek: Nie każdy problem wymaga enterprise rozwiązania, czasem wystarczy połączyć to, co już mamy pod ręką.