Dodanie usług do profilu Google Moja Firma wpływa pozytywnie na widoczność. Ze stron wyników wyszukiwania zniknął link do cache. Google aktualizuje swój poradnik SEO. Poza tym: potwierdzony bug, który wyindeksowywał strony, nowe filtrowanie SERP i badanie o jakości wyników Google w czasie.
1. Dodanie usług do Google Moja Firma wpływa na ranking
Dodanie oferowanych usług do profilu Google Moja Firma podnosi widoczność na frazy związane z tymi usługami w najbliższej okolicy.
I co ciekawe, działa to zarówno przy dodaniu usług predefiniowanych, jak i przy dodaniu tych niestandardowych. Ba, można nawet dodać sobie do ich nazw emoji!
Tutaj przykład pozycji lokalnych przed i po dodaniu predefinowanej usługi do wizytówki:
A tutaj przed i po dodaniu usługi niestandardowej:
Z ciekawości sprawdziłem na kilku frazach i faktycznie. Na słowa kluczowe dotyczące konkretnych usług w local pack często pojawiają mi się biznesy będące fizycznie o wiele dalej ode mnie niż te, które pojawiają się na frazy generyczne – tylko dlatego, że mają dodaną szukaną przeze mnie usługę.
Dla przykładu zaznaczona wyżej wizytówka nie pojawiła mi się ani razu na zapytania typu „krawiec”, „krawiec kraków” czy „usługi krawieckie”, bo firma jest ode mnie za daleko. Wyświetliła się jednak na frazy typu skracanie/zwężanie spodni – bo ma wybraną taką usługę.
Tl;dr – jeśli prowadzisz pozycjonowanie lokalne, to dodaj swoje usługi do wizytówki GMF.
Więcej szczegółów znajdziesz na blogu agencji SterlingSky, która opublikowała to spostrzeżenie.
2. Google usuwa z wyników link do cache
Google pozbyło się odnośnika do podglądu strony zapisanej w pamięci podręcznej Google. Z tego, co donosi Seroundtable, usunięcie to było testowane już od jakiegoś czasu, a link/przycisk w funkcji „O tym wyniku” systematycznie pojawiał się i znikał.
Usunięcie linku nie znaczy jednak, że straciliśmy wgląd w cache przeglądarki. Podgląd nadal jest dostępny przez operator wyszukiwania „cache”.
Żeby sprawdzić, jak wygląda nasz serwis w pamięci podręcznej Google, musimy wpisać w wyszukiwarce “cache:twojadomena.pl”:
3. Google aktualizuje swój poradnik SEO
W zeszły piątek Google opublikowało najnowszy odcinek swojego podcastu Search Off the Record, którego tematem jest… aktualizacja oficjalnego poradnika SEO dla początkujących. Ten, ostatnio zaktualizowany w 2017, ma już wymagać gruntownych zmian.
Z podcastu wynika, że przygotowywana aktualizacja ma wyciąć z obecnego poradnika ponad połowę treści, skracając go z obecnych 8 500 do jakichś 3 000 słów.
Nie ma się co jednak nastawiać na rewolucję w kwestii zaleceń: podobno chodzi przede wszystkim o wyczyszczenie contentu – bo od 2017 Google opublikowało dużo szczegółowych poradników, np. dotyczących meta tagów.
Zamiast powielać część zaleceń dostępnych gdzie indziej, poradnik dla początkujących będzie teraz do nich linkował. Zmienić ma się też jednak struktura treści i język, a całość ma być nastawiona bardziej na „ogólne koncepcje” niż aspekty techniczne.
Co warto zaznaczyć, poradnik ten jest podobno trzecią najczęściej odwiedzaną podstroną dokumentacji Google. Jest też wysoko na frazy takie jak „SEO” (w Polsce TOP 6), „przewodnik SEO” (TOP 1) czy „poradnik SEO” (TOP 1). Ciekawe więc, jak tak gruntowna zmiana wpłynie na jego ranking.
4. Potwierdzony bug: Google usuwa strony z wyników na weekendy
Mamy kolejny nietypowy bug. Od końca listopada do początku stycznia Google praktycznie kompletnie wyrzucało niektóre strony z indeksu na weekendy.
Na początku większość zgłoszeń pojawiających się na stronach supportu Google dotyczyła bardzo niestandardowych TLD, jak .consultancy, .energy, czy .club – co miało być wspólnym mianownikiem błędu. Z czasem okazało się jednak, że bug dotyczył także serwisów w domenach .com.
Google potwierdziło, że wie o istnieniu problemu dopiero tydzień temu, 22 stycznia, co nagłośniło sprawę. Sam bug został rozwiązany z kolei zaraz po tym (w sumie po trzech miesiącach istnienia!) – a konkretny powód takiego dziwnego zachowania wyszukiwarki pozostał tajemnicą.
Całą sprawę opisał szczegółowo Tomek Rudzki na blogu ZipTie – jeśli temat Cię zainteresował, to polecam przeczytać!
5. „Refine this search” trafiło do wyników
Do wyników mobilnych Google w Stanach trafiła funkcja „Refine this search”, która pozwala na zaawansowane dostosowywanie wyników. Jest to lista dodatkowych filtrów, które wyświetlają się pod klasycznym filtrowaniem na wszystkie, grafikę, wiadomości czy zakupy.
Po kliknięciu w jeden z filtrów Google wyświetla menu widoczne po prawej stronie powyższego screenshota. Można z niego uszczegółowić swoje zapytanie, m.in. o dodatkowe elementy, wybór wariantu lokalnego, czy zakresu cenowego.
Jeśli coś takiego wejdzie do wyników globalnie, to możemy spodziewać się jeszcze większego rozproszenia ruchu z bardziej ogólnych fraz i fraz produktowych.
6. Czy wyniki Google są coraz gorsze? Badanie, które trwało ponad rok
Opinia o tym, że „wyniki Google są coraz gorsze, a SEO niszczy internet” krąży po sieci nie od dziś. A jak jest faktycznie? Na to pytanie spróbowali odpowiedzieć niemieccy badacze z Uniwersytetu Lipskiego, Bauhaus-Universität w Weimarze i ScaDS.AI.
Przeprowadzili oni badanie, które polegało na trwającej przez rok codziennej analizie wyników na 7 392 fraz dotyczących recenzji produktów w trzech wyszukiwarkach: Bingu, Google i DuckDuckGo.
W dużym skrócie: wyniki Google wcale nie są coraz gorsze. Wręcz przeciwnie, w zakresie tzw. spamu afiliacyjnego (który śledziło badanie) sytuacja ciągle się poprawia, choć dalej pozostawia wiele do życzenia.
Z badania wynika też ciekawy wniosek co do aktualizacji systemów rankingowych nastawionych na minimalizację spamu. Konkretnie: mają one być skuteczne, ale ich efekty mają być dość krótkotrwałe (tak jakby Google prowadziło „wyścig zbrojeń” ze spamerami).
Moją uwagę zwróciły też ciekawe korelacje pomiędzy różnymi analizowanymi w badaniu elementami „SEO-spamu” a pozycjami w wynikach, które przedstawia poniższe zestawienie:
Jeśli chcesz wczytać się w szczegóły, to pełny artykuł naukowy w formacie PDF możesz pobrać tutaj.