Twitter popełnił błąd, przez który Google przestało wyświetlać w wynikach ponad 50% jego zindeksowanych URL-i. Wtyczka Bing w ChatGPT złamała zabezpieczenia płatnych treści. Google szuka alternatyw dla robots.txt. Poza tym: dostęp do GPT-4, automatyczne zniżki, update Bing Chatu, i Mueller o /blog w URL-ach.
1. Twitter stracił 50% wyników widocznych w Google
30 czerwca Twitter wprowadził subtelną zmianę… przez którą Google nie było w stanie crawlować i indeksować większości serwisu. Konkretnie: wszystkie publiczne tweety przestały być widoczne dla niezalogowanych użytkowników, przez co nie widział ich też Googlebot.
Zmiana ta bardzo szybko odbiła się na efektach w wyszukiwarce, co fajnie udokumentował Barry Schwartz (seroudtable.com).
30 czerwca (w momencie wprowadzenia zmiany) Google wyświetlało ponad 470 milionów URL-i z domeny Twittera.
2 lipca liczba ta spadła już do 309 milionów:
A 3 lipca sięgnęła już „tylko” 227 milionów:
Wydawałoby się, że takie wpadki przy tej skali serwisu są praktycznie niemożliwe, a jednak. Przez jedną zmianę w serwisie Twitter w 3 dni stracił 52% (!) zindeksowanych URL-i.
Gigant zareagował na ten problem 5 lipca, przywracając widoczność publicznych tweetów dla niezalogowanych, a widoczność odwróciła trend spadkowy praktycznie od razu po wprowadzeniu poprawki.
Teraz gdy piszę tego newsa (10.07) widoczność Twittera wróciła już do normy. Jestem jednak bardziej niż pewny, że gdyby taki błąd popełnił jakiś mniejszy serwis, to odbudowa widoczności mogłaby potrwać i parę miesięcy.
W skrócie: wprowadzasz jakieś zmiany na stronie – zastanów się dwa razy jak wpłyną one na pozycjonowanie. Nie bądź jak Twitter :)
2. Plugin Bing w ChatGPT zwraca płatne treści
OpenAI zablokowało dostęp do pluginu Binga w ChatGPT Plus. Powód: okazało się, że mimo posiadania wbudowanych zabezpieczeń wtyczka nadal omija w jakiś sposób blokady i wykorzystuje płatne treści.
Na problem zwróciło uwagę paru użytkowników na Twitterze, w tym twórca newslettera AI Breakfast. Umieścili oni screenshoty treści pobranych 1:1 z płatnych artykułów, które cytował ChatGPT z pluginem Binga.
CEO wyszukiwarki Microsoftu odpowiadał na te Tweety, zaznaczając, że Bing Chat posiada mechanizm omijania contentu oznaczonego jako płatny.
Koniec końców okazało się chyba jednak, że mechanizm ten działa nie do końca poprawnie, bo jak już wiemy, skończyło się na blokadzie wtyczki.
3. Google szuka alternatyw dla robots.txt
Na blogu Google pojawił się wpis, w którym firma „otwiera publiczną dyskusję” na temat sposobów kontrolowania dostępu robotów internetowych do treści.
Treść posta jest dość korporacyjna, więc nie będę jej tu bezpośrednio cytował.
W skrócie chodzi o to, że w miarę rozwoju AI z dostępem do treści internetowych kontrolowanie crawlowania i indeksowania będzie wymagać zapewne znacznie więcej niż oferuje sam liczący sobie już prawie 30 lat standard pliku robots.txt.
Stąd też Google chce zbadać sposoby kontroli ruchu już nie tylko prostych robotów internetowych, ale także AI. I zwraca się ku społeczności: żeby ustalić na czym stoimy, czego potrzebujemy i jak możemy to zrobić.
Na ten moment wszyscy zainteresowani tematem i chętni przyczynić się do sprawy mogą zapisywać się do listy mailingowej. Niebawem Google ma udostępnić więcej szczegółów.
4. API GPT-4 dostępne dla wszystkich
API GPT-4 jest już dostępne dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników platformy. Jeśli byłaś/byłeś jeszcze na liście oczekujących, to już masz dostęp. Z GPT-4 w ChatGPT nadal korzystać można tylko w planie Plus.
Oprócz API GPT-4 OpenAI udostępniło także wszystkim swoim użytkownikom API modeli GPT-3.5 Turbo, DALL-E oraz Whisper.
Ze względu na skupienie się na rozwoju Chat Completions API, firma planuje też wyłączenie interfejsów starszych modeli. 4 stycznia 2024 roku zostaną one zastąpione zgodnie z poniższą tabelką:
5. Automatyczne zniżki w Merchant Center
Po przeszło trzech latach od pilotażowych testów Google Merchant Center uruchamia szersze beta testy funkcji automatycznych zniżek. Tak, platforma Google będzie w stanie sama zmieniać i dostosowywać ceny produktów do rynku, tak by optymalizować konwersję.
Żeby dostać dostęp do testowej funkcji, spełnić trzeba szereg wymagań, w tym posiadać co najmniej 1000 kliknięć produktów tygodniowo oraz zarejestrować się poprzez formularz. Lista warunków wraz z instrukcją dostępna jest na specjalnie przygotowanej stronie pomocy.
Co ciekawe, nigdzie w wymaganiach ani w formularzu zgłoszeniowym nie dopatrzyłem się ograniczenia regionalnego. Niewykluczone więc, że do testów wpuszczane będą też konta z polski. Jeśli jesteś zainteresowana/zainteresowany, to koniecznie zbadaj temat.
6. Bing Chat no-search i kolejne ulepszenia
Mikhail Parakhin (CEO Bing) zdradził na Twitterze, że Bing Chat dostanie niebawem funkcję pozwalającą mu na odpowiadanie bez wyszukiwania w sieci. Nowego Binga będzie można więc używać też analogicznie do ChatuGPT, a nie koniecznie tylko w połączeniu z wyszukiwaniem.
Parakhin podzielił się również mało medialnym sukcesem, czyli kolejnym ulepszeniem wydajności czatu:
„Wewnętrznie najbardziej ekscytujemy się tym, co większość uznaje za nudne. Wczoraj wypuściliśmy w pełni przebudowany backend wewnętrznego dialogu Bing Chatu, redukując dzięki temu czas potrzebny do zwrócenia pierwszego tokena o około 25%. Co jednak o wiele ważniejsze, ustabilizowaliśmy w ten sposób opóźnienia czatu, redukując wszelkie skoki”. - napisał na Twitterze
Opublikował on też screenshot wykresu opóźnień odpowiedzi czatu, wyraźnie stabilny po wprowadzeniu zmian (prawa część).
Oficjalną notkę o wspomnianych aktualizacjach znajdziesz na blogu Bing.
7. Folder /blog nie jest potrzebny w URL-u
Na koniec ciekawostka/porada od Johna Muellera – tym razem z Reddita. W r/SEO użytkownik zapytał, czy lepiej jest mieć adresy URL bloga skatalogowane w podfolderze blog (np. example.com/blog/wpis), czy poza nim (example.com/wpis).
John Mueller odpowiada: rób co chcesz, dla Google to bez znaczenia. Czasem posiadanie bloga w oddzielnym katalogu ułatwia śledzenie i utrzymanie porządku, ale, tak czy inaczej, jest to kwestia, które nie wpływa bezpośrednio na SEO.
Mueller spuentował także bardzo trafnie swoją wypowiedź: „Czasem SEO-wcy opowiadają mity na temat tego jak poprawić swój ranking w taki czy inny sposób i się mylą, a czasem mówią, żeby nie słuchać nikogo z Google – i mają rację… ale nie tym razem”.