Firma Adobe opracowała własne narzędzie do sprawdzania widoczności stron w czatbotach AI. Google zapowiada implementację modelu Veo 3 do Shortsów na YT. Użytkownicy wtyczki Yoast SEO mogą teraz dodać plik llms.txt do swojej strony, choć John Mueller z Google twierdzi, że żaden z modeli AI nie obsługuje tego formatu. Oprócz tego: odświeżona dokumentacja o adresach URL, nowa funkcja w GA4, a także duże zakupy spółki Meta.
1. Adobe LLM Optimizer – nowe narzędzie do śledzenia ruchu AI
Adobe wprowadziło na rynek własny program do optymalizowania i zarządzania widocznością stron w narzędziach oraz czatbotach AI. Będzie on częścią pakietu aplikacji Adobe przeznaczonych do marketingu.
Narzędzie o nazwie Adobe LLM Optimizer pojawia się w momencie, gdy „coraz więcej użytkowników zaczyna korzystać z przeglądarek napędzanych sztuczną inteligencją”. Firma chce w ten sposób pomóc markom sprawniej poruszać się po nowym krajobrazie wyszukiwania AI.

Z notki prasowej dowiadujemy się, że Adobe LLM Optimizer będzie w stanie monitorować ruch z różnych czatbotów i wyszukiwarek, a także dawać bezpośrednie rekomendacje, jak go zwiększać.
Użytkownicy będą otrzymywać wskazówki dotyczące m.in. ulepszania treści – zarówno w obrębie własnych witryn, jak i w zewnętrznych źródłach, np. na Wikipedii albo forach internetowych.
Zalecenia mają być tworzone na podstawie najważniejszych czynników, które są traktowane priorytetowo przez duże modele językowe.
Będzie też możliwość badania konkurencji i porównania widoczności na wybrane zapytania, np. o dużej wartości sprzedażowej.
Pełny opis możliwości Adobe LLM Optimizer znajdziecie tutaj: Adobe LLM Optimizer Empowers Businesses to Drive Brand Visibility as Consumers Embrace AI-Powered Browsers and Chat Services.
2. Model Google Veo 3 dostępny w YT Shorts
Najnowsze narzędzie od Google do tworzenia krótkich wideo AI z promptów – Veo 3 – święci ostatnio triumfy. Wystarczy spojrzeć na rolki, które krążą od niedawna na Instagramie czy TikToku.
Ale Google zamierza wykorzystać potencjał tej technologii nie tylko w kontekście rozrywkowym. Właśnie zapowiedziano integrację Veo 3 z formatem YouTube Shorts, co pozwoli twórcom m.in. generować krótkie filmy reklamowe czy produktowe z dźwiękiem i różnymi efektami wizualnymi.
W teorii brzmi to super – marki dostaną potężne narzędzie marketingowe, które realnie ma szansę „zdemokratyzować” produkcję treści wideo. Nawet małe firmy z ograniczonym budżetem będą mogły konkurować z większymi i bardziej znanymi brandami pod kątem jakości przekazu.
Ale jest też druga strona medalu, o której mówi sporo użytkowników – chodzi o ryzyko, że zostaniemy zalani filmikami słabej jakości, wygenerowanymi w całości przez AI. Bez duszy, bez przekazu czy jakiejś dozy kreatywności.
Do tego dochodzi kwestia dezinformacji i deepfake’ów, które mogą pojawiać się na znacznie szerszą skalę. Veo 3 przecież udowadnia, że świetnie radzi sobie z odwzorowaniem prawdziwych osób i znanych postaci.
Google zresztą już zapowiedziało, że pracuje nad rozwiązaniem chroniącym wizerunek osób publicznych przed nieuprawnionym wykorzystaniem.
Model Veo 3 będzie dostępny w YT Shorts jeszcze tego lata, ale zapewne zacznie się od testów w USA.
3. Plik llms.txt w Yoast SEO
W tej bardzo znanej wtyczce do WordPressa właśnie pojawiła się możliwość dodania pliku llms.txt do swojej witryny, niezależnie czy płacisz za wersję premium, czy używasz Yoast SEO bezpłatnie.
Dla przypomnienia: plik llms.txt jest przygotowany dla botów AI, które dzięki niemu mają (w teorii) lepiej poradzić sobie z odczytaniem zawartości stron – co ma zwiększyć szansę na wyświetlenie się treści w wynikach z różnych narzędzi i wyszukiwarek AI (ChatGPT, Gemini, Perxplexity itd.).
LLMs.txt powstał jako odpowiedź na plik robots.txt, który jest wykorzystywany przez standardowe boty indeksujące – pisałem o tym w SEO News #181 (LLMs.txt – nowy standard indeksowania?).
Standard zaproponowany przez Yoast SEO wykorzystuje format Markdown z rozszerzeniem .md i z duplikatami istniejących podstron, które zawierają tylko ich podstawową zawartość.
Plik llms.txt jest gotowy do użycia od razu – wystarczy przesunąć odpowiedni suwak po wejściu do panelu wtyczki w WP. Nie wymaga żadnej dodatkowej konfiguracji ani ręcznych zmian w kodzie. Będzie generowany i odświeżany co tydzień.

Dostaliśmy też potwierdzenie, że użytkownik nie będzie musiał samodzielnie decydować, jakie elementy i treści dołączyć do pliku. Wtyczka sama wykryje najważniejsze albo niedawno aktualizowane podstrony.
Sprawdźcie wszystkie informacje na stronie Yoast: Future proof your site for LLMs – llms.txt
4. Google: Żaden system AI nie używa obecnie llms.txt
Niejako w ramach uzupełnienia poprzedniego newsa stwierdziłem, że warto napisać o tym, co samo Google uważa o stosowaniu pliku llms.txt – zaprojektowanego specjalnie dla narzędzi AI.
No i w sumie wyszło dość śmiesznie :D. Yoast chwali się, że udostępnia ten standard w ekosystemie swojej wtyczki, a tymczasem John Mueller napisał wprost na platformie Bluesky:

Mueller w tym samym wątku dodał, że wystarczy spojrzeć w dzienniki serwera, żeby potwierdzić jego tezę. Według niego żaden z botów AI nie nie skanuje ani nie pobiera pliku llms.txt – mimo tego, że witryny mogą wyświetlać się w różnych czatbotach.
5. Zmiany w dokumentacji Google o adresach URL
Zauważyłem lekkie modyfikacje w dokumentacji „Sprawdzone metody tworzenia struktury adresów URL dla wyszukiwarki Google”.
Są tam opisane m.in. podstawowe wymagania w zakresie tworzenia prostych adresów URL, a także możliwe problemy i pułapki, na które mogą natknąć się specjaliści od pozycjonowania i właściciele witryn.
Tym razem nie dostaliśmy jednak aktualizacji samej treści. Google skupiło się na tym, żeby sam dokument był po prostu bardziej czytelny i lepiej zorganizowany.
Podkreślono, że nie ma żadnych zmian w kontekście sposobów przetwarzania czy obsługi URL-i.
Pojawiły się za to nowe przykłady adresów URL w poszczególnych sekcjach.
Dla zainteresowanych zostawiam linki do nowej oraz starej wersji dokumentacji. Można sobie na spokojnie porównać, co się zmieniło.
6. Nowa funkcja w Google Analytics 4
W GA4 pojawiła się funkcja o nazwie Consent Signal Ratings.
Jest to rodzaj karty wyników, która sprawdza konfigurację trybu zgody (Consent Mode) i wyświetla ocenę dla każdego strumienia danych.
Opcję te można znaleźć, przechodząc z panelu Administracja > Zbieranie i modyfikowanie danych > Ustawienia dotyczące wyrażania zgody.

Narzędzie ocenia ustawienia jako dobre lub doskonałe. Podobno skala ma być bardziej rozbudowana, ale na razie nikt nie zaobserwował innych statusów.
Consent Signal Ratings w GA4 pozwala w łatwy sposób sprawdzić, czy konfiguracja zgody jest przeprowadzona prawidłowo i spełnia standardy Google oraz wytyczne ustawy o RODO.
7. Meta kupuje udziały Scale AI
Spółka Meta (Facebook, Instagram) kupiła 49% udziałów w start-upie Scale AI, który zajmuje się dostarczaniem infrastruktury szkoleniowej (zbiorów danych) dla najważniejszych graczy na rynku AI.
Wśród nich jest także OpenAI, czyli inny gigant technologiczny, który stanowi konkurencję dla Mety.
Mimo tej inwestycji OpenAI zapowiedziało, że zamierza nadal korzystać z danych szkoleniowych pozyskiwanych od Scale AI i nie chcą rezygnować ze współpracy.
Cała ta sytuacja pokazuje, że grube ryby z branży big tech nie ścigają się wyłącznie w tworzeniu najlepszych i najwydajniejszych narzędzi AI, ale także w zarządzaniu kanałami, które umożliwiają ich ciągły rozwój.