W tym tygodniu zaczynamy ciekawostką zahaczająca po równo o SEO, AI i Johna Muellera, czyli jedną z bardziej rozpoznawalnych globalnie postaci związanych z wyszukiwarką. Wśród newsów: Google wprowadza nowe funkcje związane z podróżami, usuwa tagi map witryn i ułatwia zgłaszanie fałszywych profili GMF. Mamy też kolejne zestawienie zmian i testów w SERP-ach.
1. MuellerBot
Na początek niebanalna ciekawostka. Danny Richman, znany świetnie w środowisku ekspert i wybitny szkoleniowiec SEO, stworzył MuellerBota. Narzędzie wykorzystujące model GPT-3 OpenAI i dostępne w sieci wypowiedzi, które, imitując samego Muellera, odpowiada na pytania o pozycjonowanie.
Całość zaczęła się jako ciekawy, technologiczny żart związany między innymi z dość generycznymi często odpowiedziami Muellera. Szybko okazało się jednak, że bot udziela zaskakująco trafnych rad. Oczywiście, zdarzają się informacje sprzeczne czy przestarzałe, bo całość jest raczej prosta i nie rozróżnia kwestii takich jak choćby aktualność wpisów, na których bazuje. Mimo wszystko sprawa równie zabawna, co i nurtująca.
Jak widać na screenshocie, jeśli chodzi np. o wybór agencji SEO, MuellerBot ma parę trafnych uwag. Nie ujął oczywiście wszystkiego, ale jak na tak krótką odpowiedź, specjalizacja agencji, case studies, solidna komunikacja i zrozumienie strony oraz biznesu to bardzo dobre kierunki.
Pełny artykuł Danny’ego na temat jego kreacji (oczywiście w j. angielskim) jest dostępny tutaj: Get Answers to your SEO Questions with MuellerBot. Tam też znajdziecie instrukcję pozwalającą samodzielnie przetestować MuellerBota. Polecamy sprawdzić.
Pamiętajcie tylko, żeby weryfikować informacje udzielane przez bota. Zgodnie z samym arkuszem: tylko do celów rozrywkowych.
2. Podróż z Google, czyli nowe funkcje map i wyszukiwarki
Lato nadchodzi wielkimi krokami, a w większości części świata w powietrzu słychać już wyraźnie szum wakacyjnych planów. Mniej więcej takimi słowami zaczyna się wpis na blogu Google. Czytamy w nim o nowych funkcjach wyszukiwarki i map, które mają znacznie ułatwić zaplanowanie urlopu. Co nowego?
- Wyszukiwanie tanich lotów w Google Flights
Mailowe powiadomienia o zmianach cen lotów przesyłane przez Google Flights nie są niczym nowym. Jednak dotychczas, ustawienie powiadomień wymagało wybrania celu podróży oraz zakresu dat, w jakich chcemy lecieć, a jak wie każdy, kto choć raz polował na tanie loty, znacznie utrudnia to sprawę. Teraz Google robi ukłon w stronę szukających wakacyjnych okazji i zdejmuje ograniczenie dotyczące dat.
Od teraz można więc ustawić sobie powiadomienia o zmianach cen w dowolnych terminach. Niestety, sprawdziliśmy i z przyczyn bliżej nieokreślonych, opcji tej nie ma na razie w Polsce.
- Obszary zainteresowania, czyli gdzie warto się zatrzymać?
Obszary zainteresowania to nakładka na mapy funkcjonująca w ramach wyszukiwarki noclegów, czyli google.com/travel/hotels. To dość intuicyjna mapa cieplna, która pozwala zobaczyć, jakie obszary danego miasta oferują najwięcej obszarów z gastronomią, atrakcjami czy zakupami. Przydatne np. przy wyborze hotelu.
- Wygodniejsze wyszukiwanie noclegów
W tym samym miejscu (w wyszukiwarce noclegów), pojawił się też przycisk-suwak, pozwalający na wyszukiwanie opcji w odległości 15 lub 30 minut spaceru bądź jazdy samochodem od konkretnego miejsca. Ta opcja przyda się z pewnością w podróżach służbowych.
- Mapy Google za źródło podróżniczej inspiracji
Ostatnia nowinka znajduje się w zakładce Eksploruj (google.com/travel/explore). Poza dostępnymi już wcześniej propozycjami wakacyjnych destynacji znajdziemy tutaj teraz też nową, różową kropkę. Po kliknięciu na nią otrzymamy propozycje tego, co warto zobaczyć w okolicy.
Funkcja zdecydowanie przydatna. Może znacznie ułatwić organizowanie czasu na wakacjach, ale może też spisać się świetnie w szukaniu pomysłów na krótsze, choćby weekendowe wypady.
3. Znalezione w SERP-ach
Podobnie jak w SEO News #27, zebraliśmy w jeden news wszystkie ostatnie zmiany i nowości w wynikach Google. Potwierdzone i niepotwierdzone. Jedyna różnica do poprzedniego przeglądu polega na tym, że przedstawione tu mini-nowinki pojawiły się na przestrzeni nie jednego, a ostatnich trzech tygodni. Zmiany te są w większości tak drobne, że nie chcieliśmy poświęcać im osobnych nagłówków, ale nie chcieliśmy ich też kompletnie pominąć.
1: Na pierwszy ogień: jaśniejszy fioletowy kolor zaznaczenia klikniętych już wyników wyszukiwania. Najprawdopodobniej po to, by wyraźniej pokazać różnicę i ułatwić użytkownikom odróżnienie. Zmiana testowa, zaobserwowana przez paru SEO specjalistów na Twitterze.
2: Następna nowinka, znacznie mniej już kosmetyczna, to nowe wyróżnienie w SERP, odsyłające do wyników na powiązane frazy. Jego nazwa to “Found in related search”, czyli w wolnym tłumaczeniu: znaleziono w powiązanym wyszukiwaniu. Ten nowy feature przybiera znaną już formę karuzeli wyników.
3: Kolejna zmiana, a właściwie test, to pojawienie się zupełnie nowej nawigacji bocznej w wynikach Google. Co ciekawe, taka forma poruszania się po wyszukiwarce była domyślna do 2012 roku. Wówczas to firma wprowadziła zmianę na obecną nawigację u góry strony, co zostało pierwotnie odebrane dość mocno negatywnie. Ktoś ewidentnie sprawdza, czy nie warto choćby częściowo wskrzesić starych rozwiązań.
4: Numer cztery to drobiazg w mapach, a konkretnie, lista miejsc znajdujących się w wyszukanym adresie (np. w centrum handlowym czy na rynku). Nic szczególnego, ale może dodać trochę ruchu biznesom działającym we współdzielonych przestrzeniach handlowych, jak wszelkie pasaże, galerie czy centra.
5: No i (najprawdopodobniej) następny test, napotkany w wynikach i udostępniony na Twitterze. Znacznie większy od standardowego format zdjęć wyświetlanych przy wynikach. Ciekawe tylko czy wariant ten ma jakiś związek z tym, że fraza, na której się pojawił, traktuje o okularach korekcyjnych (nikt nie zgłosił podobnych wyników).
6: Testowane już wcześniej przez Google linki do fragmentów tekstu trafiły na dobre do wyników desktopowych w Stanach. W wynikach polskojęzycznych spotkaliśmy je (póki co) tylko pod przetłumaczonymi stronami Google. Warunkiem uzyskania takiego efektu w SERP jest zastosowanie na stronie linków przenoszących użytkownika do konkretnych fragmentów tekstu (np. w spisie treści).
7: No i ostatni test / zmiana w SERP na dzisiaj: zdjęcia do wyników widoczne po lewej stronie wyników. Spotkane przez co najmniej parę osób z Twitterowej społeczności SEO. Zdjęcia są nie tylko po lewej stronie interfejsu, ale są też większe lub zestawiane, jak na screenshocie niżej, po cztery w minigalerii.
4. Google usuwa tagi map witryn
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że nastąpiło zapowiedziane miesiąc wcześniej wyłączenie narzędzia “Parametry w URL’ach”. Teraz z bloga Google Search Central dowiedzieliśmy się, że firma ma plany na dalsze wiosenne porządki. Tym razem nie dotyczą one już GSC, a tagów map witryn.
6 sierpnia 2022 wyłączone zostaną wszystkie widoczne wyżej tagi i atrybuty XML, funkcjonujące dotychczas w ramach rozszerzeń sitemap. Od tego dnia nie będą mieć już żadnego wpływu na indeksowanie czy funkcje wyników (rich snippets). Nie trzeba jednak ich w pośpiechu usuwać czy modyfikować. Google będzie je po prostu ignorować.
Historia jest tutaj bardzo podobna do wszystkich usuwanych wcześniej narzędzi czy elementów dokumentacji. Google przeanalizowało ich bieżącą wartość dla wyszukiwarki, i okazało się… że już jej praktycznie nie ma. Rozwój algorytmów zrobił swoje, przez co niektóre wartości przestały być wyszukiwarce do czegokolwiek potrzebne.
5. Ułatwione zgłaszanie fałszywych profili w mapach
Zmiana drobna, choć znacząca. W formularzu służącym do zgłaszania nadużyć w profilach Google Maps (GMF) pojawiła się opcja uzasadnienia zgłoszenia brakiem istnienia danego biznesu. Od teraz nie trzeba będzie się więc doszukiwać nadużycia nazwy, adresu czy danych kontaktowych, żeby pozbyć się fałszywych, np. podszywających się pod nas profili.
Dla wszystkich zainteresowanych, wspomniany formularz zgłoszeń znajduje się tutaj: https://support.google.com/business/contact/business_redressal_form.
6. Mniejsza przejrzystość aktualizacji profili GMF
Google może dowolnie zmieniać informacje znajdujące się we wszystkich profilach Google Moja Firma, a zmiany te od razu pojawiają się zarówno w mapach, jak i w wyszukiwarce. Prędzej czy później dowiaduje się o tym każdy, kto zarządza profilami w GMF. Od jakiegoś czasu oznaczenia zmian w edycji profilu stały się jednak o wiele mniej precyzyjne i nikt o tym nie wspomniał.
Aktualnie wśród oznaczeń występuje tylko niebieski tekst, sygnalizujący zastąpienie danych przez Google. Dawniej natomiast, kategorii modyfikacji i ich oznaczeń było aż trzy. Teraz nie dowiemy się już, czy coś zostało tylko dodane lub usunięte, czy właśnie zastąpione. Wszystko zostało wrzucone do jednego worka.