Claude i jego funkcja artefakty to prawdziwy gamechanger, który ułatwia i przyspiesza mi pracę nad naszym agentem SEO. Zobacz, jak wykorzystuję go na co dzień.
Spis treści:
Na co dzień zajmuję się w Top Online R&D oraz tworzeniem YOSA.ai – agentki AI, która będzie zaawansowanym "ogarniaczem" SEO. Do jej zadań należy samodzielna analiza danych, śledzenie efektów, pomoc w optymalizacji i automatyzacja powtarzalnych prac nad pozycjonowaniem.
Ten projekt od początku był i jest dla mnie sporym wyzwaniem, dlatego praktycznie codziennie szukam jakichś rozwiązań, które pomogą mi w jego rozwijaniu. Nie tylko pod kątem technicznym, ale i w zakresie planowania, zarządzania czy prowadzenia dokumentacji.
Jednym z narzędzi, które znacznie mi w tym wszystkim pomagają, jest właśnie Claude AI – głównie za sprawą jego funkcji Artifacts (Artefakty).
Czym jest Claude?
Claude to asystent AI podobny do ChatGPT czy Gemini, stworzony przez Anthropic (co ciekawe, firmę założyła grupa byłych pracowników OpenAI).
Modele Claude przeszkolono na dużych zbiorach danych tekstowych datowanych na okres do października 2024 roku.
Asystent w przeciwieństwie do GPT nie ma jeszcze ogólnodostępnego dostępu do sieci.
W Stanach Zjednoczonych można już korzystać testowo z Claude z dostępem do internetu (w wersji Pro), a jego zakres wiedzy został poszerzony do aktualnych wydarzeń (źródło).
Użytkownicy Claude'a mogą wybierać spośród 4 różnych modeli językowych: Claude Sonnet 3.7, Haiku 3.5, Sonnet 3.5 oraz Opus 3.
Na uwagę zasługuje szczególnie ten pierwszy, udostępniony w lutym 2025, który doskonale radzi sobie z programowaniem i złożonymi zadaniami.
Możliwości Claude'a obejmują m.in.:
- rozumienie kontekstu i niuansów języka;
- możliwość pracy z długimi tekstami;
- pracę z artefaktami;
- programowanie i pomoc techniczną;
- odpowiadanie konwersacyjne.
Warto też zaznaczyć, że Anthropic kładzie duży nacisk na kwestie związane z bezpieczeństwem danych użytkowników oraz etyką odpowiedzi, które generują ich modele.
Narzędzie jest dostępne pod: https://claude.ai/.
Czym są Artefakty (Artifacts) w Claude?
Artefakty to dokumenty w konwersacji z AI, do których czat ma dostęp i które może tworzyć oraz edytować.
Działają one trochę jak funkcja Canvas oraz projektów w ChatGPT, ale są znacznie wygodniejsze w obsłudze, a sam model Claude znacznie lepiej radzi sobie też z kontekstem konwersacji. Nie gubi wątku przy dłuższych rozmowach i bardzo dobrze odnajduje się w przesłanej wiedzy.
Artefakty można generować i samodzielnie dodawać. Claude może korzystać z nich jak z dodatkowej, personalizowanej wiedzy.
W aplikacji po prostu przypisujemy je do projektu. Można dodać ich nawet kilkanaście czy kilkadziesiąt (limit jest równy oknu kontekstowemu modelu, który przy Sonnet 3.7 wynosi 200 tysięcy tokenów, czyli +/- 250 stron A4 tekstu zapisanego czcionką 12).
Artefakty obsługują wiele różnych formatów: tekst, kod, Markdown, wektory SVG, diagramy Mermaid czy witryny jednostronicowe oparte na HTML-u i CSS-ie. Można je na bieżąco edytować i eksportować do dalszej pracy.
Dużym plusem jest dla mnie możliwość łatwiejszego zarządzania bazami wiedzy w porównaniu z innymi rozwiązaniami, a także opcja tworzenia kilku projektów z osobno przypisanymi do nich artefaktami.

Warto wiedzieć
Artefakty w Claude mogą być zarówno tekstem, jak i plikiem.
Jak włączyć i używać artefaktów w Claude?
Warto wiedzieć
Artefakty w Claude są dostępne dla każdego, również w darmowej wersji, ale z Projektów skorzystasz już tylko w wersji płatnej.
Funkcja artefaktów powinna być w Claude włączona domyślnie.
Jeśli tak nie jest, poniżej znajdziesz krótką instrukcję, co należy zrobić:
- Na stronie głównej (po zalogowaniu) kliknij ikonę swojego profilu w lewym dolnym rogu.
- Kliknij opcję Settings.
- W zakładce Profile znajdź opcję Claude capabilities – Artifacts.
- Przesuń suwak w prawo – w ten sposób włączysz funkcję Artefakty. Co ważne, jest ona dostępna także w darmowej wersji Claude.

A jak korzystać z artefaktów? Nic prostszego – wystarczy, że zaczniesz konwersację tak jak zwykle.
Jeśli Claude stwierdzi, że odpowiedź wymaga stworzenia artefaktu (np. w formie fragmentów kodu, rozbudowanego dokumentu tekstowego czy diagramu), to zrobi to automatycznie. Artefakt pojawi się w nowym oknie obok głównego czatu.
Zawsze możesz też poinformować go w prompcie, że chcesz od razu otrzymać odpowiedź w formie artefaktu.

Warto wiedzieć
Artefakty można swobodnie edytować na kilka sposobów – np. prosząc o ponowne wygenerowanie, zmieniając prompt czy zaznaczając konkretny element w obrębie artefaktu.
Bez płatnej wersji nie możemy jednak przypisać kilku artefaktów na stałe, bo to jest dostępne w ramach projektów:




Jak wykorzystuję artefakty?
Tyle słowem wstępu – pora przejść do tego, jak wykorzystuję artefakty w Claude do codziennej pracy nad naszym agentem do pozycjonowania stron.
Pokażę Ci kilka moim zdaniem najciekawszych zastosowań.
1. Błyskawiczne prototypowanie
Claude pomaga mi w szybkim testowaniu różnych podejść i koncepcji. W jaki sposób?
Stworzyłem projekt, do którego dodałem w artefaktach dokumentację większości stosowanych przez nas rozwiązań oraz instrukcję systemową.
W instrukcji projektu dodałem też wskazówki, które mówią asystentowi, jak będzie wykorzystywany i czego od niego oczekuję – m.in. krytycznego spojrzenia, przedstawienia za i przeciw, znalezienia "dziur" w moim myśleniu, sugerowania innych rozwiązań na podstawie wiedzy o całym systemie i tak dalej.
W ten sposób gdy pracuję nad koncepcją jakiejś funkcji, mogę szybko zweryfikować swoje pomysły i iterować.
Przykład? Jakiś czas temu planowałem system do analizy intencji użytkownika. Miałem pomysł, żeby wykrywać kilka intencji kryjących się pod jedną frazą za pomocą analizy encji.
W zasadzie miałem już gotowy proces i wrzuciłem go do Claude'a z pytaniem, czy widzi tu jakieś potencjalne problemy.
Okazało się, że po chwili drążenia w rozmowie znalazł, i to wcale nie tak oczywiste. Do tego od razu podpowiedział mi sposoby na wdrożenie ulepszeń.

Poza tym, mogę też dosłownie tworzyć prototypy, po prostu pisząc kod:

I nie chodzi tu tylko o prototypy dotyczące UI, ale też o te backendowe, oparte na różnych językach programowania – w moim przypadku głównie JavaScript lub Python. Dzięki temu mogę szybko testować niektóre pomysły bez angażowania programistów.
Tworzenie scenariuszy użycia, porządkowanie założeń i logiki, rysowanie diagramów do szybkiej wizualizacji pomysłów – to wszystko jest tutaj na wyciągnięcie ręki.
Claude pozwala mi wybierać lepsze rozwiązania, i to o wiele szybciej i taniej niż kiedykolwiek wcześniej.
2. Tworzenie dokumentacji i dokumentowanie decyzji
Jednym z moich zadań w ramach pracy nad YOSA,ai na obecnym etapie jest tworzenie i aktualizowanie na bieżąco dokumentacji całego systemu i projektu.
W tym zadaniu Claude również sprawdza się śpiewająco.
Po pierwsze: pozwala mi na łączenie wielu źródeł wiedzy w jeden format. Mogę więc np. generować dokumentację tekstową z opisów kodu od programistów.
Po drugie: gdy wprowadzam jakąś modyfikację, mogę mu dokładnie powiedzieć, co się zmienia, a on od razu mówi mi, gdzie mam umieścić zmianę i jak ją opisać – wszystko dzięki strukturze dokumentacji w artefaktach w odpowiednim projekcie.

Po trzecie: wszędzie tam, gdzie stosuję jednolite schematy dokumentacji (np. opisy funkcji naszego agenta), Claude redaguje mi treść na podstawie tego, co mu podyktuję i wkleję.
W końcu po czwarte, znacznie ułatwia dbanie o porządek, bo wskazuje brakujące fragmenty w dokumentacji, elementy przestarzałe czy zduplikowane.
Nastawienie Anthropic na prywatność i bezpieczeństwo danych + niewykorzystywanie konwersacji użytkowników do szkolenia modeli to w takich zastosowaniach dodatkowy atut.
Choć i tak, zdecydowanie nie polecam wklejać do projektów żadnych danych wrażliwych (np. danych logowania, danych osobowych czy adresów).
3. Nieoceniona pomoc w testowaniu
Tworzymy agenta SEO, więc nie unikniemy nigdy niekończącego się testowania. Claude wyciąga jednak pomocną dłoń.
Na podstawie opisu funkcji i wiedzy o całym projekcie tworzy scenariusze konwersacji do testów, ocenia rozmowy i sugeruje poprawki.
Pomaga mi szybko wskazywać też potencjalne "przecinanie" się funkcji, które trzeba przetestować w naszym agencie, rozpisuje testy i pomaga w wyciąganiu wniosków, a nawet rekomenduje kolejne kroki.
Z ciekawości sprawdziłem kiedyś takie same polecenia na "czystym" Claude (bez artefaktów i instrukcji systemowej) i na moim projekcie do testowania.
Tutaj projekt do testowania (instrukcja systemowa + artefakty z dokumentacją systemu i funkcji):

A tutaj te same polecenia, ale na "czystym" Claude:

Myślę, że różnicę z odpowiedniego wykorzystania artefaktów widać gołym okiem.
A poza tym, już nie tyle mi, co głównie naszym programistom pomaga w pisaniu testów jednostkowych i automatycznych.
Wystarczy wrzucić pliki nowych, implementowanych właśnie rozwiązań w artefakty i wykorzystać odpowiedni prompt.
4. Tworzenie treści zgodnych "z moim stylem"
To będzie chyba najbardziej oczywisty przykład zastosowania Claude, z którego korzystam, ale też pewnie najbardziej uniwersalny.
W skrócie: jeśli czytałeś w ostatnich miesiącach jakikolwiek mój post czy wpis na LI/FB, to na 95% maczał w nim swoje wirtualne palce Claude, "uzbrojony" w przykłady moich tekstów w artefaktach.
Model od Anthropic pomaga mi zbierać pomysły, a następnie błyskawicznie redagować teksty na moją modłę – niemal tak, jakbym pisał je samodzielnie od zera.
Do stworzenia instrukcji systemowej korzystam tu z praktycznie identycznego procesu jak ten, który opisywałem w tym tekście: https://toponline.pl/blog/chatgpt-ktory-pisze-po-twojemu-jak-to-zrobic-w-5-prostych-krokach.
Przesiadłem się jednak z GPT na Claude z prostego powodu: generowanie autorskiego contentu, który bazuje na moich treściach w artefaktach, to dla mnie zupełnie nowa jakość.
Jako ciekawostkę dodam, że hobbystycznie piszę opowiadania i w tym przypadku Claude też mi się świetnie sprawdza.
Co prawda tekst jest wtedy daleki od ideału, ale możliwość "wyplucia" opowiadania na podstawie mojej wizji w 30 sekund i potem tylko przebudowania go zgodnie z pomysłem zamiast walki z pustą kartką to dla mnie po prostu świetna zabawa.
Szczególnie, że wrzuciłem do Claude parę przykładów mojej prozy i generowane teksty… faktycznie wyglądają, jakby były napisane przeze mnie – tylko o wieeeele szybciej.
No i co ważne, nie mam wtedy żadnych oporów przed usuwaniem jakichś fragmentów – a wcześniej jakoś zawsze przychodziło mi to z trudem ;).
5. Mapowanie procesów
Wracając do naszego agenta AI – kolejne ułatwienie w dokumentowaniu i projektowaniu rozwiązań to mapowanie i wizualizacje procesów m.in. z wykorzystaniem diagramów Mermaid.
Claude świetnie radzi sobie z mapowaniem różnych procesów na podstawie promptów – może zaproponować odpowiedni diagram (albo bazować na Mermaidzie w artefakcie), zmieniać go wedle wytycznych oraz tłumaczyć, jak działa kod diagramu.

To super sprawa, bo w ten sposób mogę wykrywać niezgodności i optymalizować procesy (usuwając zbędne kroki), a co za tym idzie – oszczędzać czas i zachować większy porzadek.
Poza tym Claude pomaga w tworzeniu interaktywnych wizualizacji w React'ie, tworzeniu SVG dla prostszych diagramów czy w planowaniu architektury aplikacji.
6. Priorytetyzacja zadań i planowanie
Od czatu z Claude kończę i zaczynam teraz swój dzień pracy.
Pierwsza rzecz to przegląd bieżących zadań i analiza samopoczucia/stanu energii. Robię sobie w Claude taki mały "dziennik", który pomaga mi układać zadania w taki sposób, żebym mógł uporać się z nimi jak najlepiej.
Przy okazji Claude pomaga mi w określeniu DoD dla zadań i priorytetyzacji. I to nie tylko moich, ale też tych, które zlecam programistom czy innym osobom w projekcie.

Taki pomocnik jest bezcenny w zarządzaniu nawałem różnych tematów i tasków. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie słuchać się go na ślepo i kwestionować kontrolnie jego podpowiedzi/decyzje.
Tutaj podobnie jak przy wcześniejszych zastosowaniach też korzystam z projektu i artefaktów. Różnica jest taka, że w tym przypadku w artefaktach zawieram raczej informacje o sobie oraz priorytetach i celach, na których aktualnie chcę się skupić.
7. Asystent do przeglądu ustaleń ze spotkań
Kolejne przydatne zastosowanie: asystent do przeglądania ustaleń ze spotkań.
Chyba każdy z nas kojarzy sytuację ze spotkania w stylu "kiedyś już o tym rozmawialiśmy i CHYBA ustaliliśmy, że…".
Albo po prostu: nikt nie pamięta, o czym była mowa, bo spotkań jest dużo i wszystko się ze sobą miesza.
Projekt + dodane w artefaktach notatki lub automatyczne transkrypcje ze spotkań (albo notatki generowane z transkrypcji :D) rozwiązuje ten problem.
Jeśli w trakcie spotkania jest jakaś niepewność – wystarczy poprosić Claude'a o pomoc i zapytać go o konkretną rzecz. On nigdy o niczym nie zapomni ani niczego nie pominie :).

Kolejna fajna rzecz – po spotkaniu taki asystent może sam podpowiadać, co warto zapisać do ustaleń w dokumentacji.
8. Claude jako asystent strategiczny
Claude może działać jako Twój prywatny asystent projektu czy firmy, które przeanalizuje ogólną wizję, opis produktu/rozwiązania, roadmapę, backlogi, stan zadań, opisane cele itd.
W tej roli świetnie sprawdza się przy pracy z naszym asystentem. Pozwala mi zderzać myśli i analizować różne podejścia czy rozwiązania.
Dzięki temu jestem w stanie na bieżąco sprawdzać, czy nie da się czegoś zrobić prościej/szybciej i czy w ogóle idę w dobrą stronę i trzymam się założonych celów.
Jest też całkiem dobry w rozwiązywaniu problemów, a konkretnie, w podważaniu mojego sposobu myślenia i zmuszaniu mnie do spojrzenia z innej perspektywy.
Jak pracować z artefaktami, żeby to działało?
Na koniec podrzucam parę ogólnych tipów, które pomogą wycisnąć z artefaktów jak najwięcej.
Warto pamiętać szczególnie o:
- Używaniu odpowiednich formatów;
- Opisowym nazywaniu artefaktów;
- Korzystaniu z dwóch konwersacji na raz (jedna typu "brudnopis" na pomysły i sugestie, druga na wyiterowane już konkrety);
- Stosowaniu wersjonowania;
- Używaniu szablonów promptów do refleksji (o tych napiszę w innym artykule).
Zawsze staram się maksymalnie przejrzyście określić moje cele (w promptach, projektach i po co w ogóle rozmawiam z modelem). Zadaję konkretne pytania i stopniowo dopracowuję poszczególne aspekty.
No i chyba najważniejsze: to JA ja myślę "z AI", a nie AI myśli za mnie. Takie podejście pozwala mi łączyć możliwości sztucznej inteligencji z własną wiedzą, a nie ślepo kopiować otrzymane wyniki.
Z tym łączy się też kwestia weryfikacji i konieczność kwestionowania sugestii otrzymanych od AI. Claude (podobnie jak konkurencyjne modele) cały czas ma tendencję do halucynowania i zmyślania różnych rzeczy – nie można o tym zapominać.
Podsumowanie w punktach
- Claude to konkurencyjny dla ChatGPT chatbot oparty na generatywnej sztucznej inteligencji, stworzony przez firmę Anthropic.
- Na co dzień przy pracy nad asystentem AI do SEO korzystam z funkcji artefaktów w Claude – czyli osobnych dokumentów w konwersacji, które mogą zawierać fragmenty kodu, diagramy i wiele innych elementów.
- Artefakty znacznie ułatwiają i przyspieszają prace związane pisaniem kodu, projektowaniem czy optymalizacją różnych działań.
- Ja sam korzystam z artefaktów m.in. do szybkiego prototypowania, testowania, mapowania procesów i porządkowania dokumentacji związanych z naszym asystentem AI YOSA.
- Claude sprawdza się też doskonale przy tworzeniu treści – jeśli wcześniej "nakarmisz" go własnymi tekstami zawartymi w artefakcie, możesz zdziwić się jakością efektów :).
- Korzystam z Claude także do wydajniejszej pracy – pomaga mi ustalać priorytety i lepiej planować poszczególne zadania.
- Claude może też zostać Twoim prywatnym asystentem – zastosowanie odpowiednich artefaktów pozwoli mu przekazywać informacje o ustaleniach ze spotkań czy doradzać w skali makro, np. przy strategicznym planowaniu dużych projektów.
- Artefakty to świetna funkcjonalność, ale jak zawsze – warto pamiętać o zdroworozsądkowym podejściu i weryfikowaniu otrzymywanych odpowiedzi.