Google ogłasza drugą w tym roku aktualizację systemów rankingowych – 2025 June Core Update i jednocześnie zapowiada wprowadzenie nowego algorytmu wyszukiwania wielo-wektorowego o nazwie Muvera. Badanie od seoClarity udowadnia, że 1. pozycja AI Overviews w wynikach wyszukiwania nie jest żelazną regułą. Oprócz tego testowa funkcja „Preferowane źródła” w Google oraz aktualizacja raportu Search Console Insights.
1. Google June 2025 Core Update
30 czerwca rozpoczęła się kolejna aktualizacja algorytmu – druga w tym roku po updacie z marca.
W 2025 możemy się ich spodziewać co najmniej kilku – a przynajmniej tak można wywnioskować z oficjalnego oświadczenia Google, że aktualizacji w tym roku będzie więcej.
Każdy update algorytmu wiąże się z większym lub mniejszym chaosem w systemie rankingowym, i w tym przypadku nie spodziewałbym się niczego innego. Zresztą już kilka dni temu trafiłem na info o zawirowaniach w wyszukiwarce.
Google zapowiedziało, że aktualizacja z czerwca potrwa ok. 3 tygodni… i to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o jakieś konkrety na ten moment.
https://status.search.google.com/incidents/riq1AuqETW46NfBCe5NT

Największe obawy specjalistów od pozycjonowania i właścicieli stron zawsze dotyczą możliwych spadków pozycji w trakcie trwania core update – często zupełnie nieuzasadnionych.
W takim przypadku Google sugeruje, żeby po prostu przeczekać ten „gorący” okres i nadal skupiać się na publikowaniu wysokiej jakości treści dla ludzi, nie dla wyszukiwarki.
Jeśli Wasze strony pospadały w rankingu po aktualizacji z marca, są duże szanse, że odzyskacie utracone pozycje po zakończeniu bieżącego update’u.
Tutaj możecie sprawdzić ogólne informacje i wytyczne Google dotyczące aktualizacji – co prawda z 2019 r., ale niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o ich ważność: Co właściciele witryn powinni wiedzieć o podstawowej aktualizacji Google z sierpnia 2019 roku.
2. Nowy algorytm Google – MUVERA
Google zapowiedziało wprowadzenie nowego algorytmu o nazwie Muvera, który ma poprawić prędkość wyszukiwania i lepiej radzić sobie z przetwarzaniem złożonych zapytań.
Jest to algorytm wyszukiwania wektorowego, który ma być używany w klasycznym wyszukiwaniu, ale także na YouTube czy podczas przetwarzania języka naturalnego (NLP).
Google twierdzi, że Muvera rozwiązuje problem tzw. osadzania wielowektorowego w wyszukiwaniu. O co tu właściwie chodzi?
Chyba najłatwiej odpowiedzieć w ten sposób, że jest to uchwycenie i precyzyjne zrozumienie relacji między słowami, tematami oraz frazami.
Technologia ta pozwala maszynom lepiej interpretować możliwe podobieństwa, bazując na określonych wzorcach (np. słowach czy dłuższych frazach), które pojawiają się w tym samym kontekście lub oznaczają dokładnie te same rzeczy.
Wyrażenia, które są ze sobą powiązane, zajmują „przestrzenie” blisko siebie, co umożliwia algorytmom trafniejsze dobieranie odpowiedzi.
Pojawiają się głosy, że Muvera może być następcą systemu RankEmbed Technology, który jest jednym z sygnałów służących do aktualizowania SERP-ów.
Samo Google podkreśla, że Muvera jest najnowocześniejszym algorytmem wyszukiwania, który działa tak szybko jak wyszukiwanie jedno-wektorowe – a przy tym jest znacznie bardziej złożone i dokładniejsze.
Zostawiam Wam link do tekstu na blogu Google Research, ale ostrzegam: to artykuł dla prawdziwych geeków technologicznych :D – MUVERA: Making multi-vector retrieval as fast as single-vector search.
3. W co dziesiątym wyszukiwaniu AIO rankują poniżej 1. pozycji
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez platformę seoClarity AI Overviews nie zawsze zajmują 1. miejsce w wynikach wyszukiwania Google.
Dotyczy to dokładnie 12,4% wszystkich wyszukiwań, w których pojawiają się AIO. Co jednak ważne, przeanalizowano dane wyłącznie z USA.

Niższe pozycje AIO najczęściej były obserwowane w sytuacji, gdy użytkownik wpisywał zapytanie o intencji zakupowej.
W niektórych przypadkach wyniki generowane przez sztuczną inteligencję zajmowały pozycję 4., a nawet niższą. W jednym konkretnym zapytaniu o gry na konsolę Nintendo Switch Przegląd od AI wyświetlił się pod dwoma linkami do sklepów oraz pod karuzelą z popularnymi produktami.
Mark Traphagen z seoClarity ma na to swoją teorię. Według niego Google spycha AIO niżej w wynikach na podstawie obserwacji zachowań użytkowników.
Jeśli ewidentnie widać, że większość osób przewija dalej i szuka „zwykłego” organicznego linka, Google może obniżyć pozycję AI Overviews.
Wychodzi więc na to, że Google faktycznie analizuje interakcje użytkowników i wyciąga odpowiednie wnioski – a klasyczne strategie SEO nadal mają rację bytu.
Może się okazać, że jeśli dana strona jest dobrze wypozycjonowana na określone słowo kluczowe i zoptymalizowana pod kątem CTR, będzie promowana najwyżej w wynikach wyszukiwania.
Oczywiście zakładając, że teoria Traphagena jest prawdziwa – bo na razie nie mamy żadnego solidnego potwierdzenia.
4. Nowa funkcja w wyszukiwarce Google
Co prawda na razie w fazie testów, ale podejrzewam, że może się przyjąć.
Mowa o funkcji „Preferowane źródła” (Preferred Sources), która na razie jest dostępna w Search Labs. Można się na nią zdecydować opcjonalnie.
Polega to na tym, że użytkownik ma możliwość oznaczenia wybranych witryn poprzez kliknięcie ikony gwiazdki, co spowoduje wyświetlenie większej liczby artykułów z tego konkretnego źródła.
Mówiąc wprost – osoby, którym podobają się treści z określonych stron i serwisów, mogą dodać je do ulubionych, dzięki czemu w przyszłości będą miały łatwiejszy dostęp do najnowszych publikacji, wpisów czy newsów. Będą one widoczne w sekcji Najważniejsze artykuły.

Funkcja Preferred sources na razie dostępna jest po angielsku dla użytkowników w Stanach Zjednoczonych oraz Indiach.
To może być świetna opcja do naturalnego podbicia ruchu organicznego. Użytkownicy nie będą musieli szukać treści, tylko od razu znajdą je w polubionych źródłach.
5. Zmiany w raportach Google Search Console
Google aktualizuje raporty GSC – raport Insights (Statystyki) jest teraz odświeżony i zintegrowany z głównym interfejsem narzędzia. Do tej pory dostępny był w wersji beta, jako osobna funkcja pod linkiem https://search.google.com/search-console/insights/u/5/about.
Kafelek z sekcją Insights wyświetla się obecnie na głównej stronie GSC, po lewej stronie – między raportem Przegląd a funkcją Sprawdzenie adresu URL.

A przynajmniej tak to wygląda w przypadku amerykańskich kont, bo w Polsce na razie jest po staremu ;).
Raport Insights będzie składał się z dwóch sekcji:
- Insights Report Scaled – nowe raporty, które umożliwiają szybkie sprawdzenie liczby wyświetleń i kliknięć, najlepszych stron w Google Discovery, a także aktualnych trendów i popularności witryny.
- Insight Cards – tzw. karty spostrzeżeń, które przedstawiają informacje o ogólnej wydajności strony z naciskiem na ruch i content.
Podejrzewam, że już całkiem niedługo raport Statystyki Search Console będzie dostępny w takiej ujednoliconej formie także dla polskich użytkowników.