Rozpoczęło się wdrażanie aktualizacji antyspamowej – pierwszej od grudnia zeszłego roku. Google publikuje nowe wytyczne w zakresie paywalli opartych na JS. Post na X-ie oskarżający Google o spamowe praktyki zyskuje dużą popularność. Oprócz tego – nowe rozwiązania w AI Mode zwiększające klikalność linków, spadki tempa indeksowania stron, kilka słów od Johna Muellera o sitemapie, lepszy model odpowiedzi w AI Mode, a także nowy testowy wygląd AI Overviews z panelem wiedzy.
1. Google wypuszcza August 2025 Spam Update
26 sierpnia 2025 roku Google rozpoczęło wdrażanie aktualizacji antyspamowej – to pierwszy spam update od grudnia 2024 r. Zmiany mają objąć wszystkie języki i regiony, a cały proces potrwa kilka tygodni.
Podstawowym celem aktualizacji jest walka z naruszeniami polityki antyspamowej takimi jak cloaking, doorway pages, masowe generowanie treści (często z użyciem AI) czy nadużycia związane z wygasłymi domenami. Mowa jest także o wykorzystywaniu reputacji stron trzecich w celu manipulacji rankingiem.
Pierwsze reakcje właścicieli stron i specjalistów od pozycjonowania pokazują duże wahania w wynikach wyszukiwania – część witryn notuje mocne spadki, inne z kolei zyskują na widoczności.
Google klasycznie już radzi przeanalizować swoje serwisy pod kątem zgodności z wytycznymi antyspamowymi. Odwrócenie negatywnych skutków może zająć wiele miesięcy.
Postęp prac nad wdrażaniem antyspamowego update’u można sprawdzać w tym panelu.
2. Nowe wytyczne Google dotyczące JavaScript
Google zaktualizowało swoje wytyczne dotyczące rozwiązywania problemów z JS, dodając nową sekcję o paywallach opartych na skryptach. Firma przestrzega, że rozwiązania, w których serwer wysyła pełną treść, a dopiero JavaScript ją ukrywa, nie są ani zbyt skuteczne, ani bezpieczne.
W takim przypadku robot Google może zaindeksować całość treści jako otwartą, mimo że użytkownicy w praktyce widzą tylko jej fragment.
To grozi błędnym klasyfikowaniem stron, utratą kontroli nad dostępem do płatnych materiałów, a nawet nieumyślnym ujawnieniem treści w narzędziach AI od Google.
Oficjalne zalecenia są takie, by pełna treść była udostępniana dopiero po potwierdzeniu subskrypcji, najlepiej już po stronie serwera. Wydawcy powinni też stosować odpowiednie dane strukturalne (isAccessibleForFree: false), aby jasno oznaczać treści objęte paywallem.

Nowe wytyczne to ważny sygnał dla wszelkiej maści portali subskrypcyjnych – właściwa techniczna implementacja paywalla ma kluczowe znaczenie zarówno dla ochrony treści, jak i widoczności w wyszukiwarce.
3. Viralowy post krytykuje Google za łamanie własnych zasad antyspamowych
Ostatnio w sieci (konkretnie na X) viralowo rozszedł się post jednego z użytkowników, Nate’a Hake’a, w którym wprost zarzucił on Google, że AI Overviews łamie zasady antyspamowe... stworzone przez nich samych.

Autor wskazał, że odpowiedzi generowane przez AI nie spełniają kryteriów jakości, które firma wymaga od wydawców:
- nie opierają się na doświadczeniu z pierwszej ręki;
- powstają w pełni automatycznie;
- nie prezentują eksperckiej wiedzy;
- ich treść to jedynie podsumowanie cudzych materiałów.
Wpis wywołał duży oddźwięk w środowisku SEO, szczególnie w kontekście omawianej wyżej sierpniowej aktualizacji antyspamowej.
Krytycy zauważają, że podczas gdy wydawcy walczą ze spadkami ruchu organicznego, Google promuje własne odpowiedzi generowane przez AI, ograniczając potrzebę klikania w źródła.
Takie mocne reakcje społeczności SEO są w sumie zrozumiałe – od czasu uruchomienia Przeglądów od AI wiele serwisów notuje spadki ruchu, bo użytkownicy coraz częściej dostają gotowe odpowiedzi bez potrzeby przechodzenia na strony.
Ten schemat stawia pod znakiem zapytania dotychczasowy model biznesowy oparty na ruchu z wyszukiwarki, do którego każdy z nas zdążył się już mocno przyzwyczaić.
Co ciekawe, to nie pierwsza fala podobnych zarzutów – już ponad dziesięć lat temu Google oskarżano o „bycie scraperem”.
Teraz jednak stawka jest większa – AI Overviews staje się centralnym elementem wyszukiwarki, a wydawcy domagają się jasnych zasad oraz rekompensaty za wykorzystywane treści.
W praktyce wygląda to tak, że Google narzuca stronom internetowym standardy, których sami nie spełniają. Przyznacie, że brzmi to słabo…

4. Więcej kliknięć w AI Mode? Być może już wkrótce
Robby Stein z Google potwierdził w ostatnich dniach, że firma zamierza testować nowe rozwiązania, które pozwolą wyświetlać więcej linków w AI Mode i zwiększać ich czytelność oraz klikalność.
Najważniejsze nowości to:
- Karuzele linków na desktopach – w odpowiedziach AI pojawiają się tzw. embedded link carousels, które prezentują kilka źródeł jednocześnie. Ułatwia to użytkownikom wybór i zachęca do dalszego przeglądania stron.
- Linki w treści odpowiedzi (inline links) – Google aktualizuje modele, by umieszczały odnośniki bezpośrednio w tekście odpowiedzi. Dzięki temu użytkownik może przejść do źródła dokładnie w tym miejscu, które go najbardziej interesuje.
Google rozszerza też eksperymentalny projekt Web Guide, który grupuje odnośniki tematycznie i ułatwia przeglądanie powiązanych treści. Początkowo dostępny w Search Labs, wkrótce ma trafić również do głównej zakładki „All”.
Zmiany są bezpośrednią odpowiedzią na krytykę, że AI Mode ogranicza ruch organiczny kierowany do witryn zewnętrznych. Dzięki nowym funkcjom Google chce zachować równowagę między wygodą użytkownika a wsparciem dla wydawców i twórców treści.
Być może te nowe funkcje będą już dostępne na szeroką skalę, kiedy Tryb AI pojawi się w Polsce. Na razie z AI Mode mogą korzystać użytkownicy ze 180 państw, ale wśród nich nie ma żadnego kraju z UE.
5. Poważne spadki crawl rate – zawiniły systemy Google
W sierpniu wielu właścicieli stron internetowych zauważyło w Google Search Console drastyczny spadek liczby wizyt Googlebota – w niektórych przypadkach niemal do zera. Zjawisko dotyczyło głównie dużych witryn, m.in. hostowanych na platformach Vercel, WP Engine czy Fastly.



Teraz dostaliśmy potwierdzenie od Google, że przyczyną był błąd po ich stronie, a nie działania webmasterów. Jak zapewnił John Mueller, tempo indeksowania powinno automatycznie wrócić do normy w najbliższym czasie.
Eksperci podkreślają, że chwilowy spadek crawl rate nie musi przekładać się na pozycje w wynikach wyszukiwania, ale warto monitorować raporty w Search Console i upewnić się, że boty znów indeksują nowe treści bez problemów.
6. Dodanie sitemapy do GSC nie gwarantuje natychmiastowego indeksowania
Google przypomina, że dodanie pliku sitemap.xml w Search Console nie oznacza automatycznego i szybkiego crawlowania wszystkich zawartych w nim adresów URL.
John Mueller wyjaśnił na Reddicie (w odpowiedzi na post jednego z użytkowników), że sitemapa działa jedynie jako wskazówka dla Googlebota, a nie jako polecenie do natychmiastowego działania.
Dobrym pomysłem jest przesłanie przede wszystkim głównego pliku indeksującego (sitemap index) – nie ma potrzeby dodawania osobno każdej mapy. Jednocześnie Google podkreśla, że nie istnieje coś takiego jak stały harmonogram odwiedzin bota.
W przypadku stron, które wymagają szybkiego zindeksowania (np. po ważnych aktualizacjach), najlepiej skorzystać z funkcji „Poproś o zindeksowanie” w GSC. Warto jednak pamiętać, że ta opcja działa tylko dla pojedynczych adresów URL.
7. Google wprowadza ulepszony model odpowiedzi w Trybie AI
Ogłoszono aktualizację modelu AI Mode, która oferuje znaczne usprawnienia w zakresie złożonych zapytań z obszaru STEM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka).
Google podkreśla, że zmiany powinny szczególnie ucieszyć uczniów i studentów wracających do nauki – odpowiedzi AI Mode mają być teraz bardziej trafne, przejrzyste i uporządkowane. Nick Fox dodał, że jest to duży update poprawiający ogólne możliwości modelu.
Twórcy treści związanych z edukacją STEM mogą mieć większe szanse na pojawianie się jako źródła w AI Mode, jeśli ich materiały są jasne, dobrze zorganizowane i trafne pod kątem merytorycznym.
To kolejny krok w szybkim cyklu rozwoju Trybu AI. Google w ostatnich miesiącach dodało już m.in. obsługę obrazów i PDF-ów, narzędzia do organizacji zadań czy nowe sposoby prezentacji linków.
8. Testy AI Overviews z panelem wiedzy
Google prowadzi testy nowego formatu AI Overviews, który wygląda zupełnie inaczej niż dotychczas.
Zamiast klasycznej etykiety „Przegląd od AI” podsumowanie pojawia się w formie kart połączonych z panelem wiedzy (Knowledge Panel) po prawej stronie wyników wyszukiwania.
Nowy układ na pierwszy rzut oka wydaje się spójny i bardziej kontekstowy – informacje AI i dane z panelu wiedzy wyświetlane są w jednym, wspólnym widoku.

To element szerszych eksperymentów Google nad interfejsem wyników, których celem jest zachęcanie użytkowników do klikania źródeł i ograniczanie zjawiska tzw. zero-click searches.
Co jednak według mnie warto podkreślić, to brak wyraźnej etykiety „AI Overviews”. To może sprawić, że część użytkowników nie będzie świadomych, że treść została wygenerowana przez sztuczną inteligencję.