Ruch odsyłający z ChataGPT zmniejszył się dwukrotnie w ciągu miesiąca. Tryb AI od Google dostępny w 180 krajach – ale na razie nie w Unii Europejskiej. Rodzaje tekstów B2B, które najczęściej cytują wyszukiwarki AI. Firma DigitalPlat startuje z nowym projektem, w którym oferuje darmowe domeny do wykorzystania. Kwestia tzw. lazy loadingu w podcaście Search Off The Record, a także kilka słów o tym, w jaki sposób ChatGPT zyskuje dostęp do treści w Google.
1. ChatGPT wysyła mniej ruchu na strony
W ciągu jednego miesiąca (od 21.07 do 21.08) ruch odsyłający z ChataGPT zmniejszył się o ponad 50% – jak wynika z raportu przygotowanego przez Josha Blyskala z serwisu Profound.
Blyskal przeanalizował ponad miliard cytowań i milion referrali dotyczących stron internetowych z różnych branż.

W cytowaniach dominują 3 witryny – Reddit, Wikipedia oraz TechRadar, z czego:
- cytowania z Reddita wzrosły o 87% w czasie trwania badania (to 10% wszystkich cytowań z GPT);
- cytowania z Wikipedii wzrosły o 62% (to 13% wszystkich cytowań).
Teoria jest taka, że OpenAI wprowadziło jakieś ręczne aktualizacje systemu wyszukiwania w ChatGPT i obecnie faworyzuje strony, które priorytetowo traktują udzielanie przydatnych odpowiedzi – a nie konwersje.
Według Blyskala nie ma to jednak nic wspólnego z ostatnią premierą Chat GPT-5, który został zaprezentowany 7 sierpnia (analiza objęła okres od 21 lipca).
Z badania wynika, że strony i treści różnych marek są pomijane w wynikach wyszukiwania AI i tracą widoczność oraz kliknięcia. Taki stan rzeczy może się jeszcze utrzymać jakiś czas, bo OpenAI najwyraźniej mocno eksperymentuje ze źródłami odpowiedzi, stawiając na te najbardziej zaufane i rzetelne.
Najważniejsze obserwacje i wnioski autora badania możecie sprawdzić w jego wpisie na LinkedIn.
2. Google AI Mode od teraz dostępny w 180 krajach
Google wprowadził Tryb AI w wyszukiwarce w kolejnych 180 krajach i terytoriach. Do tej pory funkcja była dostępna jedynie w USA, Wielkiej Brytanii i Indiach.
Ale co warto podkreślić – wśród tych nowych krajów nie ma Polski, choć są niektóre państwa europejskie. Czemu tak wyszło?
Być może Google miało problemy ze spełnieniem jakichś unijnych regulacji, bo poszkodowana jest cała UE. Na liście nie ma też bowiem Francji, Niemiec czy Hiszpanii.
Firma zapowiada jednak, że już wkrótce się to zmieni i AI Mode pojawi się w kolejnych regionach.
Wracając do zapowiedzi: Google ogłosiło, że Tryb AI wprowadzany jest z kilkoma świeżymi opcjami, w tym funkcjami agentów oraz spersonalizowanymi odpowiedziami.
Agenci mają m.in. pomagać w rezerwacji stolików w knajpach, a docelowo także w kupowaniu biletów na różne wydarzenia sportowe czy kulturalne.
Użytkownicy, którzy wcześniej wzięli udział w eksperymencie z poziomu Google Labs, będą mogli przeglądać odpowiedzi precyzyjnie dopasowane do ich zainteresowań i preferencji, żeby np. znajdować lokale gastronomiczne idealnie odpowiadające ich gustom kulinarnym.
Jest też opcja udostępniania linków z AI Mode – wygląda to tak, że jeden użytkownik prowadzi konwersację, następnie wysyła link do rozmowy znajomemu, a ten może zadawać kolejne pytania w ramach tego samego czatu.
No cóż – czekamy, aż Tryb AI zawita także do Polski :).
3. Jakie rodzaje treści B2B są najlepiej widoczne w wyszukiwarkach AI?
Wyszukiwarki wspierane przez AI takie jak ChatGPT, Gemini czy Copilot coraz częściej zmieniają sposób, w jaki prezentowane są treści – to już wiemy. Ale jak podejść do tego w praktyce i jaki content tworzyć na swoich stronach?
Odpowiedzi na te pytania pojawiły się ostatnio w serwisie Search Engine Land. Jeden z autorów opisał 5 rodzajów treści dla firm B2B, które (na podstawie różnych obserwacji) zdobywają zwykle sporą widoczność w LLM-ach. Oto one:
1. Strony z porównaniami – AI chętnie korzysta z treści zestawiających produkty i usługi, nawet jeśli w pytaniu nie ma wyraźnej prośby o ich porównanie.

2. Dokumentacje integracji i API – teksty techniczne (np. jak połączyć systemy czy korzystać z API) są cennym źródłem dla modeli językowych, bo bezpośrednio odpowiadają na pytania np. developerów.

3. Use cases – przypadki użycia pokazujące, jak konkretne narzędzie rozwiązuje realne problemy biznesowe, są wysoko cenione przez AI, bo łączą storytelling z praktycznym przewodnikiem.
4. Artykuły pisane przez specjalistów – eksperckie artykuły publikowane na portalach i serwisach branżowych wzmacniają autorytet marki i zwiększają szansę, że AI powoła się właśnie na te treści.

5. Dokumentacja produktowa ze schema – instrukcje obsługi, FAQ czy przewodniki krok po kroku (odpowiednio oznaczone danymi strukturalnymi) są łatwiej odczytywane przez modele AI i chętnie wykorzystywane w odpowiedziach.
Najważniejsze wnioski? Fundamenty SEO takie jak E-E-A-T wciąż mają kluczowe znaczenie pod kątem widoczności.
Jednak rosnąca rola sztucznej inteligencji wymaga, by treści były nie tylko merytoryczne, ale też dobrze zorganizowane technicznie i zoptymalizowane pod kątem multimodalności odpowiedzi (czyli różnych formatów – tekstu, tabel, grafik i wideo).
4. Organizacja non-profit udostępnia darmowe domeny
Organizacja DigitalPlat wspierana przez takich graczy jak Cloudflare, GitHub, 1Password i Twilio ogłosiła niedawno start programu oper-source’wego, który udostępnia nazwy domen całkowicie za darmo, bez żadnych ukrytych opłat ani haczyków – zgodnie z założeniami idei „wolnego internetu”.

DigitalPlat to firma wspierająca na co dzień uczniów i studentów w ramach młodzieżowych inicjatyw technologicznych. Ich nowy projekt ma w zamyśle znieść bariery finansowe przy pierwszych krokach podczas tworzenia stron i aplikacji internetowych.
Celem nie jest tutaj konkurowanie czy zastąpienie tradycyjnych rejestratorów, tylko stworzenie alternatywy dla osób, które chcą się uczyć, eksperymentować czy prowadzić projekty niekomercyjne.
Z darmowych domen mogą skorzystać przede wszystkim studenci, deweloperzy i twórcy działający hobbystycznie.
Warto podkreślić, że jednym z partnerów projektu DigitalPlat jest The Hack Club – organizacja młodzieżowa działająca globalnie, wspierana m.in. przez Google.org i Elona Muska.
5. Google o leniwym ładowaniu i LCP
Podczas ostatniego podcastu Search Off the Record eksperci Google zwrócili uwagę na problem związany z techniką lazy loading.
Okazuje się, że stosowanie jej do obrazów wyświetlanych od razu po załadowaniu strony – zwłaszcza do głównych grafik typu hero image – może znacząco opóźnić Largest Contentful Paint (LCP), czyli jeden z kluczowych wskaźników Core Web Vitals.
Dlaczego? Przeglądarki traktują obrazy z atrybutem loading="lazy" jako mniej istotne, przez co ich pobieranie odkładane jest na później. To powoduje, że kluczowy element strony ładuje się wolniej, a to psuje doświadczenie użytkownika i obniża ocenę LCP.
Google ostrzega również przed używaniem przestarzałych bibliotek lazy load, które stosują niestandardowe atrybuty (data-src zamiast src). W takim przypadku roboty wyszukiwarki mogą w ogóle nie zaindeksować obrazów.
Oficjalne zalecenia są takie, by nie stosować leniwego ładowania do grafik w sekcji ATF (Above the Fold), zawsze ustawiać wymiary obrazów, a także sprawdzać implementację w Search Console.
6. Jak ChatGPT odczytuje treści z Google?
Jak donosi portal The Information, OpenAI w wybranych przypadkach korzysta z usług SerpApi w celu pobierania wyników wyszukiwania Google i dostarczania użytkownikom ChataGPT aktualnych informacji, np. z zakresu wiadomości codziennych czy sportu.
SerpApi to firma działająca od 8 lat, specjalizująca się w udostępnianiu danych z wyszukiwarek w czasie rzeczywistym.
Jeszcze w ubiegłym roku OpenAI figurowało na jej stronie jako klient, ale później ta informacja została usunięta. Co ciekawe, z usług SerpApi korzysta również inna popularna platforma AI – Perplexity.
Dla branży SEO i specjalistów od pozycjonowania to potwierdzenie wcześniejszych obserwacji: odpowiedzi generowane przez ChatGPT często bazują na danych pochodzących bezpośrednio z Google.