Jesteś tutaj: Baza wiedzy / SEO News / SEO News #205 – chaos w wyszukiwarce, Google wciąż przed ChatGPT, pozew Penske Media

17-09-2025

SEO News #205 – chaos w wyszukiwarce, Google wciąż przed ChatGPT, pozew Penske Media

Penske Media Corporation (PMC), właściciel m.in. Rolling Stone, Billboard i Variety, pozywa Google. Spółka zarzuca gigantowi, że funkcja AI Overviews bezprawnie korzysta z dziennikarskich materiałów PMC – bez zgody wydawcy i bez odpowiedniego wynagrodzenia. W grę wchodzi wypłata odszkodowania, ale nie wiadomo, o jakiej kwocie mowa.

SEO News #205 – chaos w wyszukiwarce, Google wciąż przed ChatGPT, pozew Penske Media - SEO blog

Google wyłącza parametr &num=100, a dane dotyczące widoczności się sypią – spory problem w różnych narzędziach SEO. Użytkownicy ChatGPT na co dzień korzystają także z „normalnej” wyszukiwarki. Nowy pozew dla Google w sprawie spadków ruchu. Poza tym: niektóre mniej popularne dane strukturalne przestają być wspierane, aktualizacja dokumentacji Search Quality Rater Guidelines, a także dziwne praktyki Google – firma stosuje nieskończone pętle przekierowań.

1. Bałagan w wyszukiwarce i nieczytelne pozycje

Specjaliści SEO z różnych krajów od połowy września zauważają duże problemy z dokładnością danych o widoczności w Google. Występują one zarówno w Search Console, jak i w zewnętrznych narzędziach do pomiaru ruchu.

Według oficjalnej wersji głównym powodem zamieszania jest decyzja Google o wyłączeniu parametru &num=100, który pozwalał wyświetlać 100 wyników wyszukiwania na jednej stronie.

Dzięki temu narzędzia SEO mogły szybciej pobierać dane do analizy pozycji. Teraz, aby uzyskać podobny zakres wyników, trzeba wykonywać znacznie więcej zapytań, co zwiększa koszty i obniża dokładność monitoringu.

Użytkownicy podkreślają, że dane widoczne w narzędziach są mocno mylące, a czasami niepełne.

Z kolei raporty w GSC pokazują m.in. duże spadki liczby odsłon na desktopach i dziwne, nienaturalnie wysokie pozycje dla niektórych zapytań.

Wykres z Google Search Console pokazujący spadki odsłon.

Semrush i Accuranker już zapowiedziały, że pracują nad dostosowaniem metod pomiaru do nowych warunków – co nie zmienia faktu, że branża pozostaje w lekkiej niepewności.

Na razie nie wiadomo, czy działania Google są elementem testu, błędu czy trwałą zmianą. Jeśli okażą się stałe, rynek SEO będzie musiał na nowo wypracować standardy monitorowania widoczności i raportowania efektów.

Co tu dużo mówić – obecnie śledzenie pozycji w Google przypomina oglądanie porządnego thrillera. Trzymamy rękę na pulsie i zobaczymy, jak to się rozwinie.

2. Badanie: Prawie wszyscy użytkownicy ChatGPT nadal korzystają z Google

Nowe dane z analizy SimilarWeb pokazują, że choć ChatGPT rośnie się w ekspresowym tempie, wyszukiwarka Google wciąż pozostaje niezastąpiona dla wielu użytkowników.

W sierpniu 2025 roku aż 95,3% użytkowników ChatGPT odwiedziło również Google, podczas gdy tylko 14,3% użytkowników Google korzystało z ChatGPT.

Różnicę widać także w skali ruchu: ChatGPT zanotował około 5,8 miliarda wizyt, a Google aż 83,8 miliarda. To potwierdza, że modele językowe pełnią raczej rolę uzupełniającą wobec wyszukiwarek i póki co nie na stanowią dla nich zagrożenia.

Wnioski z badania SimilarWeb są kolejnym potwierdzeniem dla specjalistów od pozycjonowania, marketerów i wydawców, że cały czas warto inwestować w porządne SEO i optymalizację pod algorytmy Google. A najlepszym rozwiązaniem będzie łączenie obecności zarówno w tradycyjnej wyszukiwarce, jak i w narzędziach AI.

3. Kolejny pozew dla Google

Penske Media Corporation (PMC), właściciel takich serwisów jak Rolling Stone, Billboard czy Variety, złożył pozew przeciwko Google. Wydawca zarzuca gigantowi technologicznemu, że AI Overviews bezprawnie wykorzystują materiały dziennikarskie bez zgody i wynagrodzenia.

PMC twierdzi, że Przeglądy od AI ograniczają ruch na ich stronach, co przekłada się na spadki przychodów z reklam, subskrypcji i programów afiliacyjnych.

Według danych spółki około 20% wyszukiwań, w których pojawiają się linki do jej serwisów, zawiera obecnie AIO. Firma podaje też, że przychody z afiliacji spadły ostatnim czasie o ponad jedną trzecią.

Google odpowiada z kolei, że AI Overviews poprawiają doświadczenie użytkowników i ułatwiają odkrywanie treści, a jednocześnie generują ruch do różnych witryn. Dostajemy więc standardową linię obrony.

To pierwszy pozew dużego amerykańskiego wydawcy dotyczący AI Overviews – ale nie jedyne problemy prawne, z którymi mierzy się teraz Google. Wystarczy wspomnieć choćby o trwającym procesie antymonopolowym, o którym pisałem m.in. tutaj i tutaj.

PMC nie chce, żeby ich treści były dalej wykorzystywane w ten sposób i domaga się odszkodowania. Według mnie trudno im będzie udowodnić, że bezpośrednią przyczyną spadków są faktycznie AIO – to może być kwestia danych, zmian w algorytmach lub zwyczajów użytkowników.

4. Koniec wsparcia dla 6 typów danych strukturalnych w Google

Google ogłosiło, że od jesieni 2025 roku przestanie raportować wyniki związane z kilkoma typami danych strukturalnych.

Z wyszukiwarki i z Google Search Console znikną informacje dotyczące:

  • informacji o kursach,
  • ocen twierdzenia,
  • szacowanego wynagrodzenia,
  • filmów edukacyjnych,
  • ogłoszeń specjalnych,
  • informacji o pojazdach.

Co ciekawe, nie wspomniano o danych Book Actions, więc prawdopodobnie nie będą one usuwane.

Fragment dokumentacji Google dotyczący danych strukturalnych.

Wymienione dane przestaną być widoczne także w teście Rich Results i w filtrach Search appearance, co oznacza brak możliwości śledzenia wyników w tych kategoriach.

Od grudnia 2025 roku informacje te zostaną całkowicie usunięte również z API Search Console – w raportach zbiorczych będą pojawiać się jako wartości NULL.

Google wyjaśnia, że decyzja wynika z prostych obserwacji – użytkownicy rzadko korzystają z tych formatów, bo w zasadzie nie dają one żadnej realnej wartości. Firma dąży do tego, by raportowanie w Search Console i korzystanie z wyszukiwarki było prostsze i bardziej przejrzyste.

5. Nowe wytyczne dot. oceny jakości wyszukiwania

Google opublikowało zaktualizowaną wersję Search Quality Rater Guidelines. Dokument, który wyznacza standardy oceny jakości stron internetowych, został rozszerzony z 181 do 182 stron i zawiera dwie istotne zmiany.

Po pierwsze, doprecyzowano definicję YMYL (Your Money or Your Life). Kategoria „Government, Civics & Society” wyraźnie obejmuje teraz treści dotyczące wyborów i głosowania. Podkreślono, że jest to obszar szczególnie wrażliwy i wymagający wysokiej jakości, rzetelności oraz wiarygodnych źródeł.

Po drugie – w dokumencie znalazły się nowe przykłady związane z AI Overviews. Mają one pomóc oceniającym lepiej analizować, czy takie odpowiedzi spełniają standardy jakości podobnie jak featured snippets czy panele wiedzy.

Fragment zaktualizowanej dokumentacji QRG dotyczący AI Overviews.
Kolejny przykład z dokumentacji QRG dotyczący AI Overviews.

Wytyczne QRG nie wpływają bezpośrednio na ranking w Google, ale pomagają firmie rozwijać i trenować algorytmy. W praktyce oznacza to, że serwisy, które nie wezmą pod uwagę nowych zasad, mogą w przyszłości stracić na widoczności.

6. Google stosuje… nieskończone pętle przekierowań 301

Wróćmy na chwilę do newsa o wycofywanej obsłudze wybranych danych strukturalnych, bo wiąże się z nim dość ciekawa obserwacja.

Google usunęło dokumentację tych danych, ale zamiast standardowego komunikatu o braku strony (404) wprowadzono przekierowania 301 na stronę changelogu.

I tutaj pojawia się pewien problem – sam changelog zawiera linki prowadzące do usuniętych dokumentacji – a te ponownie odsyłają użytkownika do changelogu. W efekcie powstaje nieskończona pętla przekierowań, która utrudnia dostęp do treści i może wprowadzać w błąd także roboty wyszukiwarek.

Nie od dziś wiadomo, że zjawisko tzw. infinite redirect loop jest bardzo niekorzystne dla SEO i traktowane jest jako błąd techniczny. Wywołuje m.in. problemy z indeksowaniem, marnuje crawl budget i prowokuje błędy w raportach.

Standardem w przypadku usuniętych zasobów jest zwracanie błędu 404, który jasno komunikuje, że dana strona nie istnieje. Tymczasem Google nie robi tego w tym przypadku i de facto działa wbrew własnym wytycznym. O co tu chodzi?

Na razie trudno stwierdzić, czy jest to efekt błędu, czy celowe działanie.

Naprodukowaliśmy się nie lada. A czy szczena opada? (D)oceń nas!

Aktualna ocena:

Bądź pierwszą osobą, która (d)oceni treść.

5 / 5

Liczba ocen: 0

Twoja ocena:

SEO na luzie

Historia Twojego sukcesu może zacząć się dziś. Odbierz darmową analizę Twojej strony.

Bezpłatna oferta
  • Odezwiemy się w 24h
  • Otrzymasz analizę strony i porównanie z konkurencją
  • Przygotujemy strategię SEO dla Twojego biznesu
  • Pokażemy Ci na przykładach, jak wygląda współpraca i raporty miesięczne
  • Otrzymasz ofertę w formie video, współpraca od 1999 zł/mc