Sprawdzanie danych odnośnie pozyskiwania użytkowników na stronę to nie tylko Google Analytics. Jeśli chodzi o ruch organiczny, to najpierw zaglądam właśnie do Search Console. To najbardziej wiarygodne miejsce jeśli chodzi o weryfikację efektów SEO. Czego można dowiedzieć się z GSC i jak analizować dane z raportów? Odpowiedzi poniżej!
Spis treści:
- Ten tekst jest tylko o zakładce “Skuteczność”
- Jedyne wiarygodne źródło danych
- Co zawiera zakładka “Skuteczność”?
- Aktualna sytuacja i tendencja strony
- Szukanie potencjału (podstron z potencjałem)
- Szukanie fraz dla podstron z potencjałem
- Szukanie potencjału na rozwój treści
- Inne elementy, którym warto się przyjrzeć
- Jak często robić taką analizę?
- Jak taka analiza wygląda w praktyce?
- Podsumowanie w punktach
Ten tekst jest tylko o zakładce “Skuteczność”
W tym tekście skupię się tylko na zakładce “Skuteczność”, bo to w niej są dane dotyczące tego, co dzieje się z naszą stroną w wynikach organicznych. Nie będzie więc mowy o całym Search Console.
Jeśli szukasz informacji o indeksacji, mapie strony czy błędach, zajrzyj do naszego kursu SEO Samodzielni. Mamy tam aktualizowany na bieżąco poradnik Google Search Console opisujący całe to narzędzie i jak go używać.
Jedyne wiarygodne źródło danych
Widziałaś/widziałeś kiedy wykres widoczności mówiący o tym, że można z niego “wycisnąć tyle i tyle ruchu”? Może Cię zaskoczę, ale na 99% nie była to prawda. Do takich stwierdzeń trzeba podchodzić bardzo sceptycznie.
Narzędzia SEO mogą tylko szacować ruch, jaki można pozyskiwać z danej widoczności. Generowane przez nie wykresy są zawsze wyłącznie orientacyjne. Pokazują, czy idziemy w dobrym kierunku i czy pozycjonowanie może się przełożyć na jeszcze większą liczbę odwiedzin.
Zapamiętaj
Ruch pozyskiwany z danej widoczności w 100% wiarygodnie pokazuje tylko Google Search Console (stąd częste integracje tego rozwiązania z narzędziami).
To jedyne rozwiązanie, które pobiera dane z pierwszej ręki - śledząc ruch bezpośrednio w witrynie i w wyszukiwarce. To dlatego też jest ono moim pierwszym wyborem w analizie skuteczności :)
Co zawiera zakładka “Skuteczność”
Jakie dane możemy znaleźć w zakładce “Skuteczność” w Google Search Console? Właściwie wszystko, czego potrzebujesz, aby móc ocenić skuteczność w wynikach organicznych.
Znajdziesz tu informacje o tym jak często strona wyświetla się w wynikach oraz jak często użytkownicy klikają w jej wyniki. Będzie też CTR (Click-through rate) tych wskaźników oraz średnia pozycja serwis w Google.
Kliknięcia
Kliknięcia to chyba najważniejsza metryka. Prezentuje nam liczbę kliknięć, czyli przejść do danej podstrony serwisu z wyników wyszukiwania.
Wyjątek odnośnie liczenia kliknięć: sytuacja w której użytkownik kliknie link w wynikach, wejdzie na stronę, wróci do wyszukiwarki, a następnie kliknie ten sam link ponownie, jest liczona za 1 kliknięcie.
Warto wspomnieć też, że Google nie zlicza wyświetleń i kliknięć, które nie prowadzą poza wyszukiwarkę. Dotyczy to wszelkich linków do innych, bardziej precyzyjnych lub powiązanych zapytań widocznych w wynikach oraz zmian typu wyszukiwania (np. na filmy czy zakupy).
Wyświetlenia
Wyświetlenie liczone jest wtedy, kiedy link do strony został wyświetlony w wynikach wyszukiwania. Sam użytkownik nie musi go przy tym widzieć. Jeśli zobaczenie domeny będzie więc wymagało przescrollowania strony wyników (witryna będzie np. na 8 czy 9 pozycji) to Google za wyświetlenie zaliczy już sam fakt załadowania wyniku.
Zapamiętaj
Wyjątek: nie działa to w ten sposób przy włączonym przewijaniu nieskończonym (infinite scroll). Wówczas wyświetlenia liczone są tylko wtedy, gdy użytkownik zobaczy wynik.
Kolejny wyjątek: jeśli w wynikach pojawia się kilka linków do naszej strony, to w ogólnym raporcie będzie to liczone za jedno wyświetlenie. Osobne wyświetlenia zostaną jednak wykazane w raportach indywidualnych stron.
I jeszcze jedno odstępstwo od reguły: funkcje wyników, które do wyświetlenia stron wymagają interakcji użytkownika. Chodzi o wszelkie karuzele newsowe lub inne rozwijane sekcje. Jeśli strony się w nich pojawią, to dla każdej od razu liczone będzie osobne wyświetlenie.
Średni CTR
Tutaj sprawa jest prosta. Click Through Rate, czyli CTR, to stosunek kliknięć do wyświetleń. Im wyższy procent, tym częściej użytkownicy wybierają w wynikach wyszukiwania link do twojej strony.
Średnia pozycja
Google automatycznie jest w stanie wychwycić pozycję w wynikach, na jakiej znajduje się dany link. Pozycja liczona z góry na dół, od głównego obszaru wyników po lewej stronie.
Dwie uwagi:
- Liczona jest tylko najwyższa pozycja danej domeny - jeśli na jedną frazę mamy kilka linków do serwisu, to liczony jest tylko ten najwyżej.
- Ta wartość to dosłownie średnia pozycja - jeśli nasza strona wyświetliła się więc kolejno na 1., 4. i 4. miejscu to średnia pozycja będzie wynosić 3, a jeśli wyświetliła się na 1 i 51, to średnia wyniesie 26.
Aktualna sytuacja i tendencja strony
Od czego zacząć analizę skuteczności? Od zapoznania się z obecną sytuacją strony i z jej tendencją w wyszukiwarce. Ważna uwaga na początek: pamiętaj, że przedstawione metody mają za zadanie pokazać tylko tendencję: to, czy działania idą w dobrym kierunku.
Zapamiętaj
Każdy przypadek jest inny, więc, choć często już sam “wykres prawdę Ci powie”, to zawsze trzeba brać też pod uwagę inne czynniki :)
Podczas analizy warto mieć na uwadze między innymi sezonowość oraz trendy. Dla części serwisów porównywanie wakacji z okresem jesiennym czy zimowym po prostu nie ma sensu. Choćby taki sklep z akcesoriami ogrodowymi, albo blog na temat snowboardingu.
Przejdźmy do przykładów:
W tym wypadku (screen wyżej) już na pierwszy rzut oka widać, że tendencja jest wyraźnie wzrostowa.
Gdy wydłużymy jeszcze zakres badanego okresu (bo akurat mamy dane) - nie ma już żadnych wątpliwości: nasze działania przynoszą rezultaty.
Jeżeli sklep sprzedaje np. ozdoby świąteczne, to w okresie listopad - grudzień jego statystyki wystrzelą w górę. Nawet wtedy, gdy nie będzie żadnego wzrostu widoczności.
Wówczas, żeby określić tendencje realną tendencję na wykresie, porównujemy ze sobą okresy rok do roku.
Takie porównywanie danych to porównywanie rok do roku lub miesiąc do miesiąca (np. styczeń 2021 do stycznia 2022) jest najbezpieczniejsze. Omijamy w ten sposób sezonowość branży, ale uwaga: dalej musimy być świadomi trendów czy sytuacji losowych w naszym sektorze.
Jeśli nie masz jeszcze danych, które mogłabyś/mógłbyś ze sobą porównać, wystarczy sprawdzić, czy widoczność wyraźnie rośnie w czasie. Jeśli tak (a wiesz, że nie jest to wysoki sezon dla Twojej branży), to jest to zwykle dość mocny sygnał odnośnie skuteczności działań SEO.
Szukanie potencjału (podstron z potencjałem)
Kliknięcia będą dla nas w analizie skuteczności zawsze najważniejsze. Jakby nie patrzeć, to one są ostatecznym sygnałem, a zarazem i efektem powodzenia naszych działań. W poszukiwaniu potencjału jest jednak trochę inaczej. Tutaj przyglądam się miejscom, które kliknięć jeszcze nie przynoszą, ale zaczynają się już częściej pojawiać w wynikach.
Po kolei:
- Przejdźmy do sekcji “Strony” i posortujmy wyniki według ilości wyświetleń.
- Dodajmy do wykresu CTR.
- Nałóżmy jeszcze filtr “mniej niż 1” (odsieje to podstrony z dużą ilością wyświetleń, które przynoszą dużo kliknięć).
W efekcie powinno się pojawić coś takiego:
Widzimy teraz listę podstron, które często pojawiają się w wynikach organicznych, ale z jakiegoś powodu nie generują kliknięć. Mają więc duży zapas potencjału.
Co mogę zrobić z takimi informacjami?
Przede wszystkim sprawdzić te podstrony: czy są dobrze zoptymalizowane i czy nie brakuje im treści. Jeśli wszystko jest w porządku, to warto zastanowić się, czy mają one szansę się przebić. W tej kwestii pomoże analiza strony wyników i stron konkurencji.
Warto też pomyśleć, czy podstrona taka ma dobrze dobrane frazy kluczowe (może jest widoczna nie na to, na co powinna?). Tutaj wystarczy kliknąć w daną podstronę w raporcie. Wówczas GSC automatycznie utworzy filtr związany z danym adresem URL, co umożliwi sprawdzenie słów kluczowych na które ten jest widoczny.
Szukanie fraz dla podstron z potencjałem
Mamy już obraz tego, jak Google widzi naszą podstronę. Widzimy przed sobą frazy kluczowe, na które według algorytmu, warto pokazywać nasz adres w wynikach. Może nam to podpowiedzieć na przykład jakich fraz warto użyć w treści (w tym wypadku do opisu kategorii).
Zapamiętaj
Po przejściu do raportu z filtrem konkretnego adresu pamiętajmy o włączeniu danych dotyczących CTR i Średniej pozycji!
Omówmy sobie przykład widoczny na screenshocie.
Na podstronie “Ściemniacze LED” w takim wypadku warto do opisu użyć słów kluczowych takich jak “ściemniacze led”, “ściemniacz led”, “ściemniacz do led”. To akurat dość oczywiste frazy, ale często możemy w tej sekcji znaleźć bardzo dużo wartościowych podpowiedzi.
Można też zauważyć, że fraza “ściemniacz triakowy” mimo wysokiej średniej pozycji w TOP3 - 2,8 ma tylko 3,3% CTR. Może to sugerować konieczność stworzenia osobnej kategorii lub modyfikacji meta tagów. Tak, aby zachęcić użytkownika do kliknięcia i przekonać go, że znajdzie tam to, czego szuka.
Wnioski pozwolę Ci już wyciągnąć samodzielnie :)
Szukanie potencjału na rozwój treści
Zostajemy w tym samym miejscu, czyli w raporcie pokazującym frazy, na które widać konkretny adres. Z analizą idziemy jednak w innym kierunku. Google może czasem wyraźnie pokazać nam kierunek, w jakim warto rozwinąć podstronę.
Na przykładzie wyżej widzisz, jak Google pokazuje podstronę w kontekście odpowiedzi na pytania. Choć jest to podstrona kategorii produktów w sklepie internetowym, to pojawia się tutaj widoczność na fazy takie jak “jaki kabel do led 24v” i “jaki przewód do ledów”.
W takim wypadku może warto pomyśleć nad dodaniem do treści paru akapitów o charakterze poradnikowym? A może są to idealne tematy na wpisy blogowe, które dokładniej odpowiedzą na to pytanie? Opcji jest sporo - a podpowiada je sama wyszukiwarka.
To wszystko jednak aspekty nad którymi trzeba się trochę bardziej pochylić. Wiesz już, jak znaleźć potencjał, konkretne decyzje musisz już podjąć samodzielnie.
Tutaj możemy nawiązać jeszcze do poprzedniego punktu (szukania fraz dla podstron z potencjałem). Na liście widać podział na frazy związane z “kablami do led” i “przewodami do led”. Frazy te nie są już tak oczywiste jak w przypadku ściemniaczy. Może poza użyciem w tekście warto też pomyśleć nad zmianą nazwy kategorii?
Inne elementy, którym warto się przyjrzeć
CTR
Wysoki współczynnik klikalności może podpowiedzieć, jakie rodzaje treści, asortymentu czy podstron sprawdzają się w serwisie najlepiej. Dobór konkretnego procenta zostawiam Ci do własnej oceny, bo nie da się tu wskazać uniwersalnie dobrej czy słabej wartości. Pamiętaj też, że nie zawsze sprawdza się tylko jedno, sztywne kryterium.
W tym przypadku przefiltrujmy wyniki według kryterium CTR > 4% i posortujmy je według wyświetleń. Dorzućmy jeszcze średnią pozycję, która pozwoli nam oszacować czy fraz kluczowych na które wyświetla się dana podstrona, jest dużo.
W ten otrzymaliśmy adresy, które najlepiej sobie radzą w wynikach organicznych. Warto przejrzeć je pod kątem zapytań i samej optymalizacji on-site. Skoro te podstrony już sobie dobrze radzą, to może warto pomyśleć o kolejnych działaniach pod kątem treści lub link buildingu?
Wysoka pozycja
Posortujmy wyniki według “Pozycja”. Jak pewnie widzisz, musimy dodatkowo przefiltrować wyniki. Pojawia się tutaj dużo podstron, które mają bardzo wysoką średnią pozycję, jednak ilość wyświetleń nie jest do niej miarodajna. Dodajmy zatem filtr: “wyświetlenia > 200”
Zapamiętaj
Próg wyświetleń musisz ustalić samodzielnie. Dla dużego serwisu może to być 1000, a dla małego 100. Proponuję przetestować kilka kombinacji.
W ten sposób dostaliśmy podstrony, które, uśredniając, mają najwyższe pozycje w wynikach. Warto sprawdzić, czy pokrywają się one z tymi, które mają najwięcej kliknięć lub najwyższy CTR. Jeśli nie, to jest to znak, że coś na nich nie gra - mimo wysokich pozycji w Google nie przynoszą ruchu.
Gdy coś nie działa i strona jest wysoko, ale nie generuje zbyt dużo ruchu, to w tym miejscu warto przejrzeć zapytania, na które widać ją w Google. Czy obrazują one to, co znajduje się pod adresem? W następnym kroku należy spojrzeć na meta tagi - czy zachęcają użytkownika do kliknięcia? Czy odpowiadają temu co jest na stronie?
Tak dużo pytań i tak dużo do analizowania!
Jak często robić taką analizę?
Pytanie, na które nie ma jednej konkretnej odpowiedzi. Wszystko zależy od tempa rozwoju widoczności.
Jeśli tendencja wzrostowa jest bardzo mocna, to i ilość danych do analizy będzie się stale zwiększać - więc analiza może przydać się częściej. Jeśli mamy jednak mały serwis, który dopiero się rozpędza, to względnie szybko powtórzona analiza nie będzie zwykle aż tak skuteczna.
My staramy się zaglądać do zakładki Skuteczność co około trzy miesiące. Nie oznacza to jednak, że za każdym razem robimy dokładną analizę. Już podczas przeglądania podstawowych danych może się okazać, że nie widać aż tak dużych zmian. Wtedy analizę można spokojnie przełożyć na kolejny termin.
Tutaj muszę jednak zaznaczyć:
Zapamiętaj
Uważam, że gdy pozycjonujemy systematycznie serwis, to analizę taką trzeba przeprowadzić co najmniej raz na pół roku.
Wykonując cyklicznie taką analizę, możemy być pewni, że mamy dokładną wiedzę na temat zachowania serwisu w wynikach organicznych, więc i lepiej panujemy nad sytuacją. A im większą mamy nad tym kontrolę, tym łatwiej nam podejmować kolejne działania.
Jak taka analiza wygląda w praktyce?
Na koniec mam jeszcze dla Ciebie nagranie z komentarzem, na którym przeprowadzam taką pokazową analizę skuteczności w Google Search Console. Dokładnie tak, jak opisałem to wyżej, tylko w praktyce :)
Podsumowanie w punktach
- Zakładka “Skuteczność” w Google Search Console to właściwie jedyne w stu procentach wiarygodne źródło danych o widoczności w Google.
- Zbiera ona w sobie wszystkie dane niezbędne do oceny skuteczności strony w wynikach organicznych.
- Analizę skuteczności zaczynamy zawsze od oceny aktualnej sytuacji witryny i trendów w jej widoczności.
- Uważamy jednak przy tym na sezonowość i trendy w branży (najlepiej porównywać dane rok do roku).
- Znając już sytuację, możemy przejść do szukania podstron z potencjałem, czyli widocznych, ale nie zbierających ruchu.
- Kolejnym krokiem jest analiza przyczyn braku ruchu na znalezionych w ten sposób stronach (on-site oraz fraz) i tworzenie listy niezbędnych zmian.
- Przy sprawdzaniu słów pojawić mogą się także wyraźne sugestie na rozwój treści, jak np. widoczność na konkretne pytania nadające się na artykuły blogowe.
- Na koniec przeanalizować warto jeszcze strony o wysokim CTR, pod kątem wzmocnienia ich pozycji…
- … oraz podstrony o wysokich średnich pozycjach, pod kątem tego, czy nie mamy takich, które mimo świetnej widoczności nie przynoszą ruchu.
- Całą taką szczegółową analizę warto przeprowadzić co najmniej raz na pół roku.