Google usuwa nawigację okruszkową z wyników mobile. Aktualizacja wytycznych dla testerów jakości wyników wyszukiwania. Manualne kary antyspamowe od Google dla stron europejskich. Poza tym: przeglądarka Brave z nową funkcją, AIO w narzędziu Circle To Search, a także J. Mueller o tym, jak osadzić plik robots.txt w pliku… audio.
1. Google rezygnuje z breadcrumbs na urządzeniach mobilnych
Google ogłosiło na swoim blogu, że w mobilnych wynikach wyszukiwania przestaną wyświetlać się tzw. breadcrumbs, czyli nawigacja okruszkowa (menu nawigacyjne).
To element dobrze znany w SEO. Google określa go jako narzędzie wspomagające, które pozwala łatwo uporządkować strukturę strony i zwiększyć czytelność wyników wyszukiwania.
Pośrednio wpływa też na pozycjonowanie stron dzięki temu, że gwarantuje łatwiejsze odczytanie struktury witryny i poprawia skuteczność indeksowania.
Skąd więc decyzja o tym, by usunąć okruszki z wyników mobile?
Google argumentuje, że chodzi przede wszystkim o ograniczoną przestrzeń ekranową na urządzeniach przenośnych, gdzie breadcrumbs często były obcinane i nieczytelne.
Użytkownicy smartfonów zobaczą teraz bardziej przejrzysty wygląd adresów URL w wynikach wyszukiwania – prezentujący tylko domenę.
Jednocześnie zapewniono, że uporządkowane dane menu nawigacyjnego nadal będą obsługiwane na komputerach. Zmiany dotyczą wyłącznie urządzeń mobile – smartfonów i tabletów o różnych przekątnych ekranów.
2. Update wytycznych dot. oceny jakości wyszukiwania
Duże zmiany w wytycznych dla testerów jakości Google (Search Quality Raters Guidelines) – do dokumentu dodano 11 nowych stron.
Ostatni raz zaktualizowano je przy okazji March 2024 spam update, czyli ponad 10 miesięcy temu.
Nowe wytyczne pokazują, jak Google podchodzi obecnie do oceny jakości contentu – biorąc pod uwagę kwestie związane ze spamem oraz treści generowane przez sztuczną inteligencję.
Kluczowe wnioski są następujące – narzędzia AI powinny być używane rozsądnie; liczy się jakość, a nie ilość treści; warto mieć na uwadze 3 rodzaje spamu, czyli nadużywanie wygasłej domeny, nadużywanie reputacji witryny oraz nadużywanie skalowanej treści.
Dużo miejsca poświęcono właśnie tekstom generowanym przez sztuczną inteligencję, m.in. w kontekście masowej produkcji generycznych treści czy publikowania wpisów z zakresu YMYL (Your Money Your Life).
Google przypomina, że narzędzia AI mogą być używane do tworzenia contentu, ale z tyłu głowy zawsze trzeba mieć jego realną wartość dla użytkownika. Nagradzane są oryginalne treści wysokiej jakości – co akurat nie jest żadną nowością.
Tutaj możecie sprawdzić zaktualizowany dokument. O wcześniejszych update’ach wytycznych dla testerów jakości pisałem już m.in. w SEO News #62 oraz #126.
3. Google rozszerza przepisy dot. nadużyć reputacji witryn na Europę
Wygląda na to, że Google zaczął wdrażać zasady antyspamowe dla europejskich witryn.
Chodzi konkretnie o ręczne działania w przypadku nadużyć reputacji stron. Oberwało już kilka witryn z Włoch, Hiszpanii i Francji, które oferują kupony zniżkowe na zakupy online.
Doniesienia o nakładaniu kar manualnych na strony działające na rynku europejskim potwierdził Glenn Gabe. Wskazał na duże spadki ruchu oraz charakterystyczne wyniki wyszukiwania ograniczone do 10 pozycji.
Gabe podkreślił, że ta strategia jest naturalną kontynuacją działań rozpoczętych w USA w marcu zeszłego roku – i że spadki są widoczne na wielu stronach w różnych krajach europejskich.
Tutaj jednak pojawia się pytanie – dlaczego Google tak długo zwlekało z wdrożeniem zasad antyspamowych i aplikowaniem ręcznych kar za ich nieprzestrzeganie? Dlaczego stało się to dopiero teraz, czyli prawie rok po aktualizacji oficjalnych wytycznych?
Podejrzewam, że samo Google może tego nie wiedzieć – a może nie chcą powiedzieć ;).
4. Brave pozwala na personalizację wyników wyszukiwania
Przeglądarka Brave Search wprowadza funkcję o nazwie Rerank, która umożliwia użytkownikom personalizację wyników wyszukiwania poprzez podnoszenie (boost) lub usuwanie (remove) określonych stron internetowych z wyników.
Dzięki tej opcji można dostosować wyniki wyszukiwania do własnych preferencji. Użytkownicy otrzymują większą kontrolę nad tym, jakie witryny są im wyświetlane.
Aby skorzystać z Rerank, użytkownicy mogą kliknąć ikonę kciuka w górę lub w dół obok wyniku wyszukiwania, co spowoduje odpowiednio podniesienie lub usunięcie danej strony z przyszłych wyników.
Co bardzo ważne: korzystanie z nowej funkcji nie wpływa na algorytmiczne rankingi stron dla innych użytkowników ani na ogólne wyniki wyszukiwania w Brave Search.
Zmiany są stosowane wyłącznie dla użytkownika, który z nich korzysta, i tylko na jego urządzeniu.
Narzędzie Rerank powinno być już dostępne dla wszystkich użytkowników Brave Search, których swoją drogą jest już prawie 80 mln na całym świecie.
5. AI Overviews w wynikach Circle To Search
Google wprowadza wyniki AI Overviews do narzędzia Circle To Search, dzięki czemu użytkownicy otrzymają podsumowania generowane przez AI podczas wyszukiwania wizualnego.
Dla przypomnienia: apka Circle To Search pozwala użytkownikom wybierać obrazy, teksty i filmy i „wycinać” z nich określone fragmenty poprzez podkreślanie, rysowanie kółek lub inne artystyczne zabiegi :).
Zaznaczone obiekty można potem wyszukać w Google. Dzięki integracji z AI Overviews wyniki takiego wyszukiwania będą uzupełnione o kartę z podsumowaniem AI, która wyświetli się na dole ekranu – nad tradycyjnymi wynikami.
Google podkreśla, że nowa funkcja rozpoznaje również numery, adresy e-mail i URL-e widoczne na ekranie, pozwalając na podjęcie działania za pomocą jednego stuknięcia.
6. J. Mueller: Jak osadzić plik robots.txt w plikach WAV?
John Mueller z Google opublikował na swoim blogu artykuł "Embedding robots.txt in WAV files", w którym bada możliwość osadzenia pliku robots.txt w pliku audio WAV – tworząc jednocześnie poprawny plik robots.txt i działający plik audio.
Ciekawa sprawa, prawda? Okazuje się, że jest to jak najbardziej możliwe, choć trzeba pamiętać o kilku kwestiach.
Wg Muellera standard robots.txt ignoruje wszystko, czego nie rozumie. W praktyce oznacza to, że do pliku można dodać losowy tekst, wierszyk albo inne dane, bez większego wpływu na poprawne działanie pliku.
Te przykładowe dane powinny pojawić się przed standardowymi dyrektywami.
Mueller w artykule skupia się na możliwości osadzenia robots.txt w pliku WAV, czyli w pliku dźwiękowym z wykorzystaniem narzędzi Google Colab oraz Audacity.
Zalecenia są takie, by plik był stosunkowo krótki (ok. 1,5 MB) i rozpoczynał się komentarzem w pliku robots.txt, co zapobiegnie potencjalnym problemom z interpretacją binarnych danych poprzedzających dyrektywy.
Aby przeglądarki poprawnie interpretowały taki plik, konieczne jest ustawienie odpowiednich nagłówków serwera dla pliku robots.txt, takich jak "Content-Type: audio/wav", "Content-Disposition: inline" oraz "X-Content-Type-Options: nosniff".
Mueller sugeruje, że przy tym procesie można się nawet pokusić o automatyzację przy użyciu API do syntezy mowy, które przekształcałoby plik tekstowy w audio, a następnie łączyło oba pliki.
To wszystko to bardziej ciekawostka – podejrzewam, że pliki robots.txt nie zmienią swojej standardowej struktury i Google nie zacznie nagle zalecać, by tworzyć je w formacie dźwiękowym :).