Google jednak nie musi sprzedawać Chrome’a ani Androida – decyzja sądu federalnego w USA. Nowe wytyczne związane z linkami w profilach firmowych Google. OpenAI dodaje kilka nowości w wynikach produktowych ChatGPT. Poza tym: Komisje Europejska nakłada grzywnę na Google, badanie konwersji z ruchu organicznego vs LLM, SEO a GEO, a także testy minigry w wyszukiwarce.
1. Google może zachować Chrome, ale…
Sąd federalny w USA ogłosił decyzję w głośnej sprawie antymonopolowej przeciwko Google, o której już wielokrotnie pisałem – m.in. tutaj.
Firma zachowa przeglądarkę Chrome – nie musi jej sprzedawać, na co naciskał Departament Sprawiedliwości – ale nie będzie mogła dłużej zawierać ekskluzywnych umów, które przez lata budowały jej dominację na rynku wyszukiwania.
Wyrok oznacza m.in., że Google nie może już wymagać od producentów urządzeń ani twórców aplikacji preinstalowania wyszukiwarki, Asystenta czy Gemini w zamian za dostęp do innych usług lub płatności.
Dodatkowo sąd nakazał Google udostępnianie danych wyszukiwania swoim konkurentom. To ważna decyzja, która docelowo ma ułatwić rozwój alternatywnych wyszukiwarek i technologii AI, dotąd pozbawionych dostępu do odpowiednio dużych zbiorów danych.
A co do sprzedaży Chrome’a (i całego Androida, bo o to też toczyła się gra) – sędzia Amit Mehta uznał, że są to jednak zbyt drastyczne kroki, które mogłyby zaszkodzić użytkownikom i całemu ekosystemowi przeglądarek.
Wyrok sądu federalnego to przede wszystkim szansa dla mniejszych firm, które mogą teraz rywalizować o dystrybucję swoich usług na urządzeniach.
To jednak zdecydowanie nie jest koniec tej antymonopolowej „telenoweli” – Google zapowiedziało, że poważnie zastanawia się nad odwołaniem od wyroku.
2. Update wytycznych dot. linków w profilach GMF
Google ogłosiło ważne zmiany w polityce dotyczącej linków w profilach Google Moja Firma. Zaktualizowane wytyczne praktycznie dwukrotnie zwiększyły długość dokumentacji i trzeba przyznać, że jest ich faktycznie sporo.
Co warto wiedzieć? Najważniejsze zmiany obejmują:
- Dedykowane landing pages – każdy link musi prowadzić do strony powiązanej z konkretną działalnością lub lokalizacją, a nie do ogólnej witryny.
- Realizację akcji – linki takie jak „order” muszą umożliwiać pełne wykonanie danej czynności, np. złożenie zamówienia, a nie kierować do social mediów czy aplikacji.
- Nową politykę crawlability – strony docelowe powinny być w pełni dostępne dla botów Google. Zabronione jest m.in. blokowanie ich w robots.txt, stosowanie CAPTCHA, wymaganie logowania czy ograniczanie dostępu w zależności od lokalizacji. Linki muszą zwracać poprawne kody HTTP i ładować wszystkie elementy strony.


Google podkreśla, że zmiany mają poprawić jakość doświadczeń użytkowników. Linki w profilach biznesowych powinny być nie tylko poprawne technicznie, ale także faktycznie przydatne – prowadzić do informacji lub usług, których szuka klient.
Firma zaznacza też, że odnośniki niespełniające wymagań mogą być automatycznie usuwane, więc zdecydowanie warto rzucić okiem na nowe zapisy.
3. Zmiany w wyglądzie wyników zakupowych w ChatGPT
OpenAI wprowadziło lekkie modyfikacje w module zakupowym ChatGPT, który działa od kwietnia 2025 r. Nowa wersja stawia na prostszy i bardziej przejrzysty wygląd wyników produktowych.
Co się zmieniło?
- Nowa siatka produktowa – większe zdjęcia i czystszy układ, bez dodatkowych etykiet nakładanych na obrazy.
- Tytuły z tagów HTML – nazwy produktów są teraz częściej pobierane bezpośrednio ze stron internetowych.
- Brak recenzji – ChatGPT nie wyświetla już ocen i opinii produktowych, które wcześniej mogły się pojawiać obok ofert.
- Wyraźna waluta – ceny w siatce produktów zawierają teraz jasną informację o walucie, co ułatwia zakupy międzynarodowe.

Ta aktualizacja to największa zmiana w ChatGPT Shopping od momentu jego uruchomienia. Celem jest poprawa doświadczeń użytkowników i większa spójność z faktyczną zawartością stron sprzedawców.
Coraz wyraźniej widać, że ChatGPT staje się narzędziem nie tylko do wyszukiwania informacji, ale także do odkrywania i porównywania produktów w intuicyjny, konwersacyjny sposób.
4. UE nakłada potężną karę na Google
Komisja Europejska ukarała Google grzywną w wysokości 2,95 mld euro (ok. 3,5 mld USD) za nadużycia w branży technologii reklamowych.
Według unijnych regulatorów Google przez lata faworyzowało własne systemy ad-tech – takie jak AdX i DFP – ograniczając konkurencję i zmniejszając wybór dla wydawców oraz reklamodawców.
Firma otrzymała 60 dni na wdrożenie działań naprawczych, które mają zakończyć praktykę tzw. self-preferencing. Jeśli Google nie przedstawi skutecznego planu, komisja może pójść o krok dalej i nakazać sprzedaż części biznesu reklamowego.
To już czwarta tak wysoka kara dla Google w Europie w ostatnich latach, po wcześniejszych przypadkach dotyczących porównywarek cenowych i systemu Android.
Co ciekawe, w sprawę zaangażował się prezydent USA Donald Trump, który uznał decyzję KE za przykład dyskryminacji amerykańskich firm i zagroził wprowadzeniem odwetowych ceł wobec Unii Europejskiej.
5. Badanie: ruch AI vs organiczny a konwersje
Z nowego badania agencji marketingowej Amsive wynika, że ruch z LLM-ów wcale nie konwertuje lepiej niż ten pochodzący z wyszukiwarki.
Analiza danych z 54 stron internetowych wykazała, że wskaźnik konwersji z LLM wyniósł 4,87%, a z wyszukiwarki 4,6% – w praktyce różnica okazała się statystycznie nieistotna.
Co więcej, udział LLM w całym ruchu był marginalny – średnio 0,24% sesji i 0,42% konwersji, podczas gdy ruch organiczny odpowiadał za prawie 32% wszystkich sesji.

Podział na strony B2B i B2C także nie wykazał przewagi dużych modeli językowych. W obu segmentach różnice w konwersjach były niewielkie i mieściły się w granicach błędu statystycznego.
Wnioski dla specjalistów od pozycjonowania i właścicieli stron? Choć LLM-y zdobywają coraz większe znaczenie i stają się ważnym źródłem ruchu, obecnie nie zapewniają bardziej wartościowych kliknięć niż tradycyjny ruch organiczny. Skalą i realnym wpływem na biznes wciąż wyraźnie wygrywa wyszukiwarka.
Dla chętnych zostawiam link do pełnego badania: Does LLM Traffic Convert Better Than Organic? A New Data-Backed Study.
6. Google twierdzi, że dobre SEO = dobre GEO
Danny Sullivan z Google podczas konferencji WordCamp US uspokoił branżę SEO, podkreślając, że optymalizacja treści pod wyszukiwarki (SEO) wciąż działa także w erze generatywnych silników wyszukiwania (GEO). Jak stwierdził: „Good SEO is good GEO”.
Zdaniem Sullivana nie trzeba wymyślać strategii od nowa, bo fundamenty pozostają takie same – jasne, unikalne i użyteczne treści, odpowiadające na realne potrzeby użytkowników.
Google zapewnia, że nadal będzie nagradzać wartościowe strony i wspierać otwarty internet, choć część zapytań – zwłaszcza prostych, faktograficznych – kończy się odpowiedzią bez kliknięcia linku.
Podczas sesji pytań i odpowiedzi Sullivan odniósł się też do obaw dotyczących spadku CTR w wynikach organicznych, odkąd Google szerzej wykorzystuje AI Overviews. Zaznaczył, że firma pozostaje zaangażowana w promowanie i nagradzanie oryginalnych i użytecznych treści, które wnoszą realną wartość dla internautów.
Google podało także, że AI Overviews przyczyniły się do wzrostu liczby wyszukiwań o ok. 10% w USA i Indiach. Sullivan przypomniał, że rozwój wyszukiwarki to proces ciągły – w samym 2022 roku Google wdrożyło 4 725 aktualizacji, a dziś liczba ta może sięgać nawet pięciu tysięcy rocznie.
7. Mini-gra od Google zachęcająca do dalszego wyszukiwania
Google wprowadza eksperymentalną funkcję w wyszukiwarce – mini-grę, która ma zachęcać użytkowników do częstszego wyszukiwania i odkrywania nowych treści.
Jak to działa? Po wpisaniu określonych zapytań – związanych np. z piłką nożną, kulinariami, zakupami czy show-biznesem – użytkownik może zdobyć swoją pierwszą odznakę i rozpocząć quiz.

Gra opiera się na progresji: odznaki przyznawane są m.in. za aktywność w 1., 2. i 5. dniu korzystania z wyszukiwarki, a każda kategoria oferuje do ośmiu unikalnych wyróżnień. W sumie można więc zgromadzić 32 odznaki.

Na razie mini-gra widoczna jest tylko u wybranych użytkowników. Testy mają pokazać, czy takie elementy „grywalizacji” mogą zwiększyć częstotliwość wyszukiwań i zachęcić internautów do odkrywania informacji w Google.