Google wprowadza do wyszukiwarki funkcję wyszukiwania fragmentów w filmach. Pojawiły się efekty 2022 Link Spam Update. Helpful Content Update nadal we wdrożeniu (już trzeci tydzień). Poza tym: koniec Web Light, lokalne biznesy w Discover, raport produktów w koncie GMF, nowy BingBot i Google CALM.
1. Google Search in video – wyszukiwanie w filmach!
Google wprowadza Search in video, czyli wyszukiwanie wewnątrz filmików. To zupełnie nowy rodzaj wyszukiwania, który dołączy do standardowego wyszukiwania w aplikacji mobilnej. Nowość ta została ogłoszona w ramach wydarzenia Google For India.
Search in video pozwoli na szukanie konkretnych fragmentów wewnątrz filmików. Technicznie rzecz biorąc jest to kolejna funkcja w ramach Multisearch. Podobna zresztą do obecnych już snippetów “Kluczowych momentów” oraz “W tym filmie” (SEO News #29).
Nowość ta została ogłoszona w ramach Google For India 2022, dostępna więc będzie na razie wyłącznie w Indiach (najpierw w języku angielskim). Przynajmniej oficjalnie, bo na Twitterze widziałem już screenshoty ze Stanów Zjednoczonych.
Więcej na temat Search in video oraz nowości z Google For India znajdziesz na blogu Google.
2. Efekty Link Spam Update 2022
Zarówno ogłoszona w zeszłym tygodniu Link Spam Update 2022, jak i ogłoszona 5 grudnia December Helpful Content Update nadal są wdrażane. A co z efektami?
RankRanger donosi, że wprowadzany teraz Helpful Content Update ma jeszcze mniejszy wpływ na ranking niż pierwszy HCU z sierpnia. Na podobną tendencję firma wskazuje też w kwestii Link Spam Update. Obecny zmienił mniej niż pierwszy (z lipca 2021).
Na takie rozdzielanie efektów nie porwał się z kolei Semrush, którego zazwyczaj przywołujemy w kontekście monitorowania zmian w SERP. Wykazywana tutaj zmienność wyników i tak jest jednak niewielka. Poniżej screenshot mobilnych SERP-ów w Stanach.
Jedyne większe ruchy widać było w dniach 21-23 grudnia. Z dyskusji w międzynarodowych społecznościach (Twitter, Mastodon) wynika, że były to przede wszystkim strony tracące pozycje w efekcie Link Spam Update.
Dodam też, że na naszym podwórku (w Polsce i w Europie) efektów obu tych aktualizacji nie widać jeszcze bardziej. Przykładowo, dla Włoch i Niemiec zmienność wyników według Semrush wynosi przeciętnie zaledwie 0,9.
Nadal jednak – niezmiennie – polecam obserwować wykresy :)
3. Helpful Content Update się przeciąga
Gdyby ktoś jeszcze nie zauważył, to teraz wiemy już oficjalnie. Grudniowy Helpful Content Update się przeciąga, a Google to potwierdza. To nie tak, że ktoś zapomniał wrzucić notkę o zakończeniu aktualizacji. Po prostu update zajmuje dłużej.
Od razu uspokajam, dłuższy czas trwania aktualizacji nie znaczy, że Google wprowadza coś bardzo dużego, co wywróci pozycjonowanie do góry nogami. Po prostu: aktualizacje wyszukiwarki to dość złożone operacje, przez co czasami mogą się przeciągać.
Kiedyś wyjaśniał to (o ile mnie pamięć nie myli) Gary Illyes. Mówił on, że opóźnienia w aktualizacjach wynikają zwykle z bardzo prozaicznych kwestii. Takich jak na przykład kilka serwerów (albo i nawet jeden) będących offline ze względu na serwis lub awarię.
Wspominał również, że jeśli Google update się opóźnia, to najczęściej i tak jest on już w większości wdrożony. Czeka jedynie np. na te wspomniane wyłączone tymczasowe maszyny. W skrócie więc: nie ma co spodziewać się już po nim wielkich przełomów.
4. Google przestaje używać Web Light
Google rezygnuje z Web Light, czyli rozwiązania, które od 2015 służyło do serwowania lżejszych i szybszych wersji stron na słabszych urządzeniach mobilnych. W związku z tą decyzją usunięto dokumentację Web Light oraz związany z tą technologią user-agent.
Powodem takiej decyzji jest „zwiększenie przystępności cenowej bardziej zaawansowanych smartfonów”. Mówiąc wprost: praktycznie nikt nie używa już urządzeń, dla których stworzono Web Light. Postęp technologiczny sprawił, że cała inicjatywa nie jest już potrzebna.
5. Lokalne biznesy w Google Discover
W czwartek 22 grudnia Twittera obiegły screenshoty rozszerzenia wyświetlającego profile Google Moja firma w Google Discover. Czyżby Googlowy feed stawał się właśnie szansą na dodatkowy ruch dla lokalnych biznesów? Bardzo możliwe!
Profile GMF w Google Discover wyświetlane są pod tekstami, w niewidzianej dotychczas sekcji „Mentioned in this article” (Wspomniane w tym artykule).
Na razie nie wiadomo czy jest to rozszerzenie na stałe, czy tylko testowe. Nie wiadomo też na jakiej zasadzie dobierane są do niego biznesy. Wygląda jednak bardzo obiecująco.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, to kursie SEO Samodzielni przeczytasz o tym, jak znaleźć się w Google Discover.
6. Raport produktów w dashboardzie GMF
Opublikowane niedawno nowe menu profili GMF dostępne bezpośrednio w wyszukiwarce (SEO News #56) najprawdopodobniej otrzyma raport widoczności produktów. Google właśnie testuje takie rozwiązanie.
Nowy raport pojawia się w zakładce skuteczności, jako osobna sekcja. Wyświetla dwie sekcje: ogólną widoczność produktów oraz produkty najlepiej radzące sobie w wynikach. Prezentuje się natomiast tak, jak widać na screenshocie.
Tutaj niestety, tak samo, jak w kwestii wymienionych wcześniej lokalnych biznesów w Discover, na razie brak oficjalnych informacji. Coraz więcej osób donosi jednak, że taki dodatkowy raport zawitał do ich wizytówek.
7. Microsoft przechodzi w 100% na nowego Bingbota
Początkiem stycznia 2023 nowy Bingbot (obecny od 2019) pod nowym user-agent będzie odpowiedzialny za 100% crawlowania na potrzeby wyszukiwarki Bing.
Na razie (od października) nowy user-agent wyszukiwarki pobiera 50% wszystkich URL-i zaciąganych do indeksu Bing. Pozostałe 50% połączeń realizowana jest z kolei pod starą nazwą.
Stary user-agent Microsoftu wygląda tak:Mozilla/5.0 (compatible; bingbot/2.0; +https://www.bing.com/bingbot.htm)
Nowy user-agent będzie z kolei występował w dwóch formatach (desktop i mobile) oraz będzie wymieniał w nazwie wersję Microsoft Edge używaną do renderowania strony przez Bing:
Desktop:
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; bingbot/2.0; +https://www.bing.com/bingbot.htm) Chrome/W.X.Y.Z Safari/537.36
Mobile:
Mozilla/5.0 (Linux; Android 6.0.1; Nexus 5X Build/MMB29P) AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko) Chrome/W.X.Y.Z Mobile Safari/537.36 (compatible; bingbot/2.0; +https://www.bing.com/bingbot.htm)
W miejscu „W.X.Y.Z” pojawiać będzie się wspomniana wyżej wersja Edge.
Co to wszystko znaczy? W praktyce: jeśli stosujecie jakieś automatyczne filtrowanie ruchu botów, to warto przetestować, czy dopuszcza ono nowe nazwy botów Microsoftu. Choćby ruch Bing stanowił tylko 1 czy 2% całości, to i tak nie warto go tracić.
8. Google CALM: przełom, który przyśpieszy GPT-3
Na koniec wiadomość ze świata AI/ML. Google dokonało kolejnego przełomu opracowując technologię CALM – Confident Adaptive Lanuage Modeling. To rozwiązanie, które może trzykrotnie przyśpieszyć duże modele językowe (takie jak GPT-3).
W największym skrócie: duże modele bazują na dużych ilościach danych (co czyni je tak użytecznymi i uniwersalnymi). Ten ogrom sprawia jednak, że modele znacznie się rozrastają, a to spowalnia czas przetwarzania przez nie poleceń. Niezależnie od ich złożoności.
Model nie jest w stanie rozróżnić, czy zadane mu polecenie wymaga od niego zastosowania pełnych zasobów obliczeniowych. Zwykle tak nie jest, a fakt ten wykorzystuje technologia CALM, która wprowadza dynamiczną alokację zasobów do zapytań.
Dzięki temu polecenia „łatwiejsze” mogą być przetwarzane znacznie szybciej i taniej, a sam model, mimo swojej gigantycznej skali, pozostaje użyteczny w codziennych zastosowaniach.
Tak na marginesie, w miarę skalowania modeli „łatwiejszym” może okazać się prawie każde polecenie dotyczące generowania tekstu. Stąd mowa o przełomie.
Całość znacznie uprościłem, ale wniosek zostaje bez zmian: to kolejny ogromny krok ku tworzeniu jeszcze bardziej zaawansowanej (a zarazem użytecznej) sztucznej inteligencji.
Szczegóły i dokładniejsze opisy technologii znajdziesz na blogu Google Research: https://ai.googleblog.com/2022/12/accelerating-text-generation-with.html