Co miesiąc tworzę wytyczne dla copywriterów do ponad 100 artykułów blogowych. Jak to możliwe i jakim cudem nie kończą mi się pomysły? Oto moje sposoby.
Spis treści:
Co miesiąc tworzę wytyczne do ponad 100 tekstów
Pamiętam rozmowę rekrutacyjną do Top Online i moment, gdy dowiedziałam się, że będę tworzyć wytyczne do artykułów blogowych dla wszystkich klientów.
Gdy tylko to usłyszałam, od razu pojawił się niepokój. Tworzenie wytycznych dla wszystkich klientów to jedno, ale tworzenie ich miesiąc w miesiąc? I to jeszcze równolegle z innymi obowiązkami?
Nie ukrywam, na początku bywało trudno i czasem dalej jest. Wypracowałam sobie jednak już metody działania, dzięki którym:
- Zawsze wyrabiam się tak, aby na początku miesiąca copywriterzy dostali ogromną paczkę wytycznych do realizacji.
- Nie dostaję uwag związanych z wyborem tematów – no dobra, może kiedyś coś się zdarzyło, ale były to dosłownie pojedyncze przypadki.
A jak to robię i skąd konkretnie biorę pomysły na wpisy blogowe przy tak dużym przekroju branż i potrzeb? Właśnie o tym tutaj opowiem.
Sytuacja idealna? Czysta karta
Idealna sytuacja do szukania pomysłów na wpisy to strona, na której bloga jeszcze wcale nie ma, albo jest, ale z zaledwie kilkoma tekstami.
Przy takiej czystej karcie mogę dość sprawnie rozpisać sobie pomysły na tematy nawet na kilka miesięcy z góry, czerpiąc z różnych źródeł, o których mówię niżej.
Trudniej będzie, gdy serwis ma już rozbudowaną sekcją blogową. Nadal jednak nic straconego, bo jak wiem z doświadczenia, dobre pomysły na wpisy da się znaleźć na każdy serwis. Nawet taki, na którym wydaje się, że powiedziane zostało już wszystko. I od razu zaznaczam: w tym drugim przypadku moje metody sprawdzają się równie dobrze.
Piszę to, bo tak samo będzie też u Ciebie, jeśli prowadzisz pozycjonowanie swojej strony. Nie przejmuj się więc, jeśli masz już mnóstwo tekstów na blogu – tak samo jest u większości naszych klientów. :)
No ale dość tej mowy motywacyjnej, przejdźmy do sposobów!
Podpowiedzi od klientów w briefie
Pierwsze źródło, z którego biorę pomysły na artykuły blogowe, to brief.
Wysyłamy go do klienta na początku współpracy, i pytamy w nim między innymi o wstępne pomysły na artykuły blogowe.
Skłamałabym mówiąc, że uzyskuję w ten sposób wiele informacji, ale faktycznie zdarzają się klienci, którzy podrzucają trafne propozycje i skutecznie nakierują na tematykę.
Oczywiście takie pomysły od klientów i tak weryfikuję. Przede wszystkim pod względem tego, czy w serwisie nie ma już tekstu na podobny temat i pod kątem potencjału fraz.
No dobra, ale pewnie nie jesteś agencją SEO. Jak więc taki brief ma się do sytuacji, gdy właściciel strony i piszący tekst to jedna i ta sama osoba, bo np. robisz samodzielne SEO?
Bardzo prosto: możesz przepytać w taki sposób samego/samą siebie. Ja robię tak, szukając pomysłów na wpisy na bloga Top Online.
Parę pytań pomocniczych:
- O czym jest Twoja strona?
- Kto na nią wchodzi i czego na niej szuka?
- Czego taka osoba może chcieć się przy okazji dowiedzieć?
- Jakie tematy porusza już Twój blog?
- Jakie tematy powinien poruszyć w przyszłości?
Jeśli tylko poświęcisz 5-10 minut na te pytania i faktycznie wypiszesz odpowiedzi (nie ma złych, im więcej, tym lepiej), to gwarantuję Ci, że jakiś temat na wpis blogowy sam się znajdzie. :)
Własne pomysły przede wszystkim
Chyba największe i najważniejsze źródło moich pomysłów na wpisy blogowe to… moje własny pomysły.
Tak, tak, wiem, że to wygląda trochę jak rada w stylu „jeśli nie masz pieniędzy, to je zarób”, ale nie chodzi mi o własne pomysły na zasadzie „jak nie wiesz, to usiądź i wymyśl”. Uważam, że kluczem jest tu odpowiednie podejście.
Moja contentowa natura sprawia, że obecnie chłonę pomysły na wpisy blogowe niezależnie od tego, gdzie jestem i co robię.
Fryzjer? 2 pomysły na wpisy dla drogerii prosto z rozmowy.
Siłownia? 3 pomysły na wpisy dla siłowni, centrum fitness i trenera personalnego.
Park? 4 pomysły: dla sklepu z rolkami/hulajnogami, serwisu rowerowego i… sklepu z naczyniami (tak, chodzi o piknik :D).
Inspiracje do wpisów przynoszą mi też różne okoliczności.
Urządzanie mieszkania, planowanie ślubu, weekendowy wyjazd – pomysły są wszędzie i nauczyłam się je wyłapywać.
Przykłady:
- Szukałam lustra do toaletki – temat: jakie lustro do toaletki – na bloga szklarza,
- Szukałam jak zamontować sobie w niej światło – jak oświetlić toaletkę – na bloga sklepu z taśmami LED,
- Planowaliśmy ślub – kiedy wysłać zaproszenie na ślub – na bloga serwisu z papeterią,
- Wiedzieliśmy już kto będzie i musieliśmy ustalić szczegóły z lokalem – jak usadzić gości na weselu – na stronę sklepu z drewnianymi gadżetami, w tym numerkami na stół,
- i tak dalej, i tak dalej…
Warto wiedzieć
Mówienie sobie „dobra, zapamiętam” nie działa – jeśli wpadnie mi do głowy jakiś pomysł, to od razu go zapisuję, w notatkach na telefonie.
Sztuczna inteligencja (oczywiście)
W tekście o tym jak znaleźć pomysły na wpisy blogowe nie mogło oczywiście zabraknąć sztucznej inteligencji. Z niej również korzystam, ale wbrew pozorom wcale nie tak często.
W Top Online mamy pewne ułatwienie w naszym narzędziu gromadzącym najważniejsze informacje dotyczące serwisów, które pozycjonujemy.
Każdy klient ma w nim przypisaną listę najważniejszych słów kluczowych, na których powinniśmy się skupić podczas współpracy. Do każdej frazy z kolei AI podpowiada nam propozycje tematów na wpisy.
Jak to działa? To musiałby już opowiedzieć Marcin, ale zamieszczam to tutaj jako pomysł na drobną automatyzację, dla tych, którzy są nieco bardziej biegli w technologii. :)
Nie jest to rozwiązanie, które pomaga w dłuższej perspektywie, bo z czasem takie pomysły są już często wykorzystane, ale nie powiem, bywa pomocne.
No ale, idąc dalej, do szukania inspiracji korzystam też z ChatGPT.
Tutaj propozycje niekoniecznie są od razu gotowe do użycia, ale czat całkiem nieźle wskazuje obszary, które możemy wykorzystać.
Jak to robię? Pokażę to na przykładzie.
Zacznę od bardzo krótkiego nakreślenia, na jaki serwis poszukujemy tematów. Może się sprawdzić nawet taki prosty prompt:
Jeśli jakiś obszar tematyczny wyda się interesujący, to korzystając z niego, generuję więcej propozycji, co bardzo polecam:
Czy takie tematy mają szansę powodzenia na blogu sklepu z akcesoriami cukierniczymi? No pewnie, że tak!
Moja praca nie kończy się jednak na skopiowaniu tematu.
Propozycje ChatGPT traktuję jak pomysły, a nie jak gotowce.
Z prostego powodu: czat ani nie wie, co już jest na stronie, ani nie wie, czy wybrane przez niego frazy mają potencjał i są warte wykorzystania.
Biorę więc taki wygenerowany pomysł, robię research w wynikach i staram się znaleźć pasujące do niego frazy kluczowe, ale o nich wspomnę w dalszej części.
Blogi konkurencji
Tak, przyznaję się, zdarza się, że pomysły na artykuły biorę z blogów konkurencji.
To bardzo popularna „metoda”, co widać w sieci, ale dla mnie zdecydowanie nie domyślna. Sięgam po nią zwykle wtedy, gdy nie sprawdzają mi się wcześniejsze sposoby.
Zwykle analizuję wpisy dodane przez znane mi serwisy z branży, np. inne biuro projektowe, ale unikam bezpośredniej konkurencji biznesowej danej firmy.
Jeśli akurat nie znam żadnych takich stron, to googluję na przykład „blog o architekturze” i szukam inspiracji.
Zazwyczaj notuję sobie wtedy obszary tematyczne, które mi odpowiadają i na ich podstawie tworzę własne tytuły.
Jeśli zależy mi z kolei na maksymalnym rozszerzeniu widoczności, to podchodzę do tego kompleksowo i robię analizę content gap. Szukam wtedy treści, na które widoczna jest konkurencja w wynikach, ale nie sam pozycjonowany przez nas serwis.
Frazy, frazy i jeszcze raz frazy
Do wyszukiwania fraz przez dłuższy czas wykorzystywałam Senuto, ale odkąd jestem w Top Online, to przerzuciłam się na KWFinder.
Jak szukam pomysłów na artykuły blogowe za pomocą planera słów kluczowych?
Załóżmy, że idąc za przykładem z ChatGPT, szukam akurat fraz związanych z dekorowaniem tortu.
W narzędziu wpisuję więc określenie „jak udekorować tort”.
Co ważne: specjalnie nie wpisuję jaki tort, bo zależy mi na zebraniu jak największej liczby pomysłów.
Ustawiam język na polski…
…i voilà:
Lista pomysłów jak się patrzy. :)
Warto wiedzieć
Frazy jako punkt wyjścia do szukania pomysłów na wpisy blogowe możesz wykorzystać w jeszcze szerszy sposób za pomocą narzędzia Answer The Public.
Zapisywanie do przodu
Planując artykuły, możesz stworzyć sobie rozbudowany content plan na wiele miesięcy.
Ja akurat tego nie robię. Wytyczne na dany miesiąc przygotowuję w miesiącu poprzedzającym, czyli np. wytyczne na czerwiec tworzę w maju, na lipiec w czerwcu itd.
Wynika to z kwestii organizacyjnych w naszej agencji, ale żeby nie pominąć pomysłów i fraz, które znalazłam już wcześniej, i tak robię notatki. Dzięki temu w każdym miesiącu mam już jakiś punkt wyjścia (a często i gotowy pomysł).
TIP do planowania tekstów do przodu: moim zdaniem dodanie kilku wpisów z rzędu zaczynających się od podobnych słów nie jest najlepszym pomysłem.
Dlatego np. zamiast „spamowania” serią Jak udekorować tort:
- na 50 urodziny,
- prostokątny,
- czekoladowy,
- na boże narodzenie,
- z masy cukrowej,
a nawet dla… księdza, lepiej mieszać tematyki.
Tak, aby blog był różnorodny, a z czasem realizować znalezione wcześniej inspiracje.
Z punktu widzenia SEO opublikowanie pod rząd nawet dziesięciu wpisów o tak samo zaczynającym się tytule jest bez znaczenia.
Takie na pierwszy rzut oka podobne publikacje wpływają jednak na postrzegania bloga przez użytkownika.
No bo nie czarujmy się, kto z nas widząc coś takiego, nie uznałby, że taka strona to jakiś spam? :)
Podsumowanie w punktach
- Szukanie tematów na wpisy jest najprostsze, gdy blog dopiero startuje, ale dobry pomysł da się znaleźć zawsze.
- Pomysły na artykuły zbieram przez briefy od klientów – stąd mam ich zdecydowanie najmniej, ale zrobienie sobie takiego briefu to dobry sposób na szukanie tematów.
- Głównym źródłem tematów na wpisy są dla mnie moje własne pomysły – inspiracje czerpię często z codziennych sytuacji.
- Do szukania pomysłów na wpisy korzystam też z AI w naszych narzędziach i z ChatGPT.
- Sporadycznie inspiruje się także blogami konkurencji, ale staram się nigdy nie kopiować tematów 1:1.
- No i co chyba najskuteczniejsze: tematów blogowych szukam w podpowiedziach narzędzi do planowania słów kluczowych.
- Choć nie planujemy tekstów na kilka miesięcy z góry, to i tak zawsze notuję wszystkie pomysły, by nigdy nie zaczynać od zera.