Raport SEO - podstawa udanej współpracy

Czy agencja SEO powinna raportować pozyskane linki? Jak wygląda dobry raport SEO i jak często powinieneś go otrzymywać? Rozprawmy się z wieloma mitami odnośnie raportowania raz na zawsze :)

Spis treści:

1. Podstawa współpracy
2. Raporty i Twoje oczekiwania
3. Dobry, cykliczny raport SEO
4. Elementy raportu SEO
5. “Jak często wysyłacie raport SEO?”
6. Dodatkowe raportowanie - czyli co?
7. Panel Klienta czy cykliczne raporty?
8. Jak wygląda nasz podstawowy raport?
9. Jak szczegółowe raporty wpłynęły na naszą firmę?
10. Automatyczna transparentność
11. W kilku zdaniach

Podstawa współpracy

Podejrzewam, że tak jak większość ludzi, którym przyszło wydawać na coś pieniądze, lubisz wiedzieć, za co tak właściwie płacisz. To absolutnie normalne.

Zatrudniasz pracownika - chcesz wiedzieć, jak wywiązuje się ze swoich obowiązków. Zostawiasz samochód mechanikowi - chcesz wiedzieć, co i jak będzie (lub zostało) zrobione. Opłacasz sprzątanie - zależy Ci na dokładności (a nie tylko na przetarciu tego, co widać).

Przykłady można mnożyć bez końca, ale w gruncie rzeczy tak samo jest przy SEO, gdzie tak właściwie zlecasz wykonanie czegoś nienamacalnego. Szeregu niewidocznych lub trudnych do wyłapania gołym okiem czynności.

Mogą zostać one wykonane bardzo skrupulatnie, ale też po prostu przeciętnie, a w najgorszych przypadkach po łebkach lub wcale. Jako Klient, masz prawo wiedzieć, za co płacisz i nie ma tu z czym dyskutować.

Zarówno agencja SEO, jak i freelancer czy zatrudniony specjalista, jeśli tylko działa uczciwie, będzie chętnie informować Cię, o tym, co dla Ciebie robi. Know-how, tajne superskuteczne metody i inne tego typu wymówki można włożyć między bajki.

Raportowanie przy współpracach z zewnętrznymi firmami jest zupełnie normalne, więc nie bój się tego wymagać. Tak samo przy SEO, jak i przy każdej innej zewnętrznej realizacji.

Raporty i Twoje oczekiwania

Podejrzewam, że Twoją listę oczekiwań co do raportu SEO (jak i zresztą do wszelkich innych sprawozdań), można by z reguły skrócić do dwóch pytań:

1. Co zostało zrobione? (działanie / wykonana praca)
2. Jakie są tego efekty? (skutek dotychczasowych działań / wykonanej pracy)

Trafiłem? Podejrzewam, że tak, albo chociaż byłem blisko. Zdradzę Ci więc od razu jeden z najważniejszych wniosków z tego wpisu. Jeśli zależy Ci na tym, by wiedzieć, jak przebiega pozycjonowanie Twojej strony, powinieneś/aś sprawdzić cykliczny raport SEO jeszcze przed podjęciem współpracy!

Stoi za tym ważny argument. Mianowicie, nawet mając liczne opinie, referencje czy rozbudowane case studies:

A na co zwrócić uwagę? Parafrazując: jaki raport SEO to dobry raport SEO?

Cóż, zapraszam niżej! :)

Dobry, cykliczny raport SEO

Podstawowe, ogólne oczekiwania co do raportu zostały już określone. Chcemy wiedzieć, co było zrobione i jakie są tego efekty. Na te dwa pytania można jednak odpowiedzieć na setki lepszych i gorszych sposobów. Co więc na pewno powinno znaleźć się w raporcie agencji SEO? Rozpiszmy to nieco dokładniej.

W mojej opinii agencja SEO powinna raportować przede wszystkim:

• wykres widoczności strony w wyszukiwarce wraz z omówieniem postępu od początku współpracy,
• wykonane czynności,
• pozyskanie linki,
• wykaz napisanych tekstów (jeśli są tworzone w ramach realizacji),
• listę słów kluczowych ze wskazaniem zajmowanych na nie pozycji dzień po dniu,
• kontakt do specjalisty, z którym można omówić raport i zawarte w nim elementy.

Tylko tyle (lub aż tyle) w zupełności wystarczy, żeby dać Ci pewność, że agencja SEO rzetelnie pracuje nad Twoim serwisem.

Oczywiście, bardzo mile widziane w raporcie są też wszelkie elementy dodatkowe. Dobrze jest na przykład, gdy raport SEO zawiera też dane z Google Search Console czy Google Analytics (ruch z wyników organicznych). Nie jest to jednak absolutnie koniecznie, a nawet zamiast z każdym raportem, równie dobrze może być przesyłane raz na jakiś czas.

Przesłanie danych o ruchu czy najczęściej odwiedzanych stron w danym miesiącu to raczej ciekawostka aniżeli przydatna informacja. Z prostego powodu. Żeby takie dane miały większą wartość analityczną, potrzebne są porównania, np. z poprzednim rokiem. Ale dość tej dygresji.

Nie poruszyłem tutaj (celowo zresztą) jeszcze jednej, bardzo ważnej kwestii. Mianowicie, dodatkowego, dynamicznego reagowania na różne sytuacje. W mojej opinii powinno to mieścić się w punkcie “wykonane czynności”. Żeby jednak zachować kolejność, omówmy sobie pokrótce wszystkie punkty.

Elementy raportu SEO

1. Wykres widoczności strony w wyszukiwarce

W SEO zawsze chodzi o rozbudowę widoczności strony w wyszukiwarce. Jak więc nietrudno się domyślić, monitorowanie tej widoczności jest niezwykle ważne. To dlatego jej wykres widnieje w naszych raportach zawsze na samej górze.

Zwykle najbardziej interesuje nas ilość fraz w TOP50 oraz TOP10. Im ich więcej, tym więcej potencjalnego ruchu na stronie internetowej. Daruję sobie jednak dokładne omawianie widoczności strony, ponieważ zajął się nim już Kamil, w ramach kursu SEO Samodzielni.

Wspomnę jeszcze tylko, że wykresy widoczności w raportach pochodzą przeważnie z rozwiązań takich jak Senuto lub Semstorm. Nie wyobrażam sobie pracy bez tych narzędzi, więc w tym miejscu bardzo dziękuję wszystkim, którzy za nimi stoją. Robicie naprawdę dobrą robotę!

2. Informacje o progresie w widoczności

Dobrą praktyką w bieżącym raportowaniu procesu SEO jest omawianie skutku, czyli progresu w widoczności od początku współpracy. Dzięki takiej informacji jako Klient nie musimy zastanawiać się nad suchymi danymi. Mamy od razu ich interpretację i wiemy czarno na białym, jakie są “owoce” współpracy.

Zamieszczając taką informację, agencja SEO pokazuje, że realnie śledzi postępy, patrząc całościowo na swoją pracę. Nie tylko zbiera dane, ale też je systematycznie analizuje. No i co ważne, zapewniając takie syntetyczne podsumowanie, szanuje też czas Klienta, który może zwyczajnie nie mieć czasu na przeglądanie całego obszernego raportu.

3. Wykonane czynności i dodatkowe raportowanie

W mojej opinii to niezwykle ważny element raportu, o ile nawet nie najważniejszy! Dlaczego tak uważam? Prosta logika: to właśnie wykaz wykonanych czynności daje Ci pewność, że wszystkie te nienamacalne, a często też praktycznie niewidoczne czynności są wykonywane. Dzięki niemu wiesz, co dokładnie zostało zrobione i za co w danym miesiącu płacisz.

W mojej opinii z agencją SEO powinno się rozliczać właśnie za wykonaną pracę. Pozycjonowanie z płatnością za efekt nie jest dobrym wyborem, a może nawet prowadzić do sporych problemów. Wszystko dlatego, że efekt nigdy nie zależy tylko i wyłącznie od agencji.

Dobra współpraca zawsze prędzej niż później przekłada się na dobre efekty w wyszukiwarce, ale, wyszukiwarka Google własnością żadnej agencji nie jest i nigdy nie będzie. To dlatego gwarantowanie czegokolwiek z nią związanego jest błędem, a czasem nawet oszustwem.

Tak na marginesie: jeszcze gorsze byłoby uzależnianie wynagrodzenia specjalistów SEO np. od osiągnięcia wysokiej pozycji. To trochę tak, jakby nie płacić przewodnikowi za oprowadzanie, jeśli umówiona miesiąc wcześniej wycieczka odbędzie w deszczu. Paranoja.

Wracając do raportowania wykonanych czynności, pewnie nieraz spotkałeś się ze stwierdzeniem, że “na efekty w SEO trzeba czekać”. Owszem, to prawda, od razu zresztą widać, że całkiem wygodna dla wykonawców, ale... Wypisanie wykonanych czynności w raporcie pozwala Ci sprawdzić, czy agencja nie nadużywa tego faktu.

Mając co miesiąc zestawienie, wiesz, czy firma faktycznie robi co w jej mocy, żeby efekty pojawiły się jak najszybciej. I to kolejny argument za raportowaniem czynności.

No i ostatnia kwestia, czyli zmienne środowisko. Podczas współpracy Twoja strona się zmienia, rozbudowuje, czasami przechodzi zmiany struktur itp. Tak samo, jak Ty, zmian dokonuje też Google, w swoich algorytmach, funkcjach czy sposobach prezentacji wyników.

To wszystko powoduje, że przy pozycjonowaniu bardzo często jesteśmy zmuszeni do szybkich reakcji. Wykonania dodatkowych analiz, podejmowania dynamicznych decyzji lub czasami po prostu poinformowania Cię o jakimś istotnym aspekcie. Niedziałającej stronie, wygasłym certyfikacie czy o tym, że dobrze byłoby zoptymalizować np. produkt, który właśnie dodałeś do sklepu i o tym jak to zrobić (wskazówki optymalizacyjne).

To wszystko powinno znaleźć się w raporcie, a my takie informacje umieszczamy dodatkowo właśnie w sekcji “Wykonane czynności”. Dzięki temu dowiadujesz się o wielu istotnych sprawach i wiesz, że trzymamy rękę na pulsie.

Oczywiście nie wszystko, co robimy, jesteśmy w stanie zarejestrować, ale:

Na końcu tego artykułu opisuję też, jak raportowanie wpłynęło na zadowolenie Klientów w naszej agencji.

4. Pozyskane linki

Działania agencji można podzielić generalnie na on-site i off-site. Te pierwsze wykonywane są głównie w obrębie Twojej strony. Te drugie, off-site, to natomiast głównie linkbuilding, czyli pozyskiwanie linków do Twojego serwisu.

O ile pierwsze są dość mocno rozbudowane i różnorodne (trudno mierzalne), o tyle konkretną ilość linków ustala się już zazwyczaj na początku współpracy. Jeżeli agencja SEO zobowiązała się więc w umowie do pozyskiwania określonej ilości linków, to powinna wykazać to w cyklicznych raportach.

Skoro jesteśmy już przy linkach:

• Warto upewnić się, że linki są pozyskiwane z pewnego, bezpiecznego źródła,
• No i że nie zostaną nagle usunięte (kontrola nad linkami jest bardzo ważna),
• Istotne jest też to, że SEO nie powinno opierać się tylko na nich, bo owszem, linki są ważne, ale nie najważniejsze.

Najważniejsza jest Twoja strona i jej content. Google daje bardzo jasny przekaz, że będzie promować strony zawierające wartościowe treści. Poza tym, jeżeli content jest dobry, to inni polecają stronę, linkując do niej, np. z bloga. Takie naturalne linki są najlepszym linkowaniem, jakie istnieje i przy okazji świadczą o tym, że serwis staje się coraz bardziej wartościowy i popularny.

Raz na jakiś czas (np. raz na pół roku lub rok) warto sprawdzić w Google Search Console jakie linki prowadzą do Twojej strony (skąd, dokąd i na jakie frazy). Więcej na temat GSC znajdziesz w artykule na naszej akademii SEO Samodzielni, Google Search Console - poradnik.

5. Napisane artykuły oraz pozostałe teksty

Jak łatwo zauważyć, od samego początku tego tekstu poruszam widoczność strony jako jeden z ważniejszych elementów SEO oraz namawiam do dbania o content na swojej stronie. Zwiększanie widoczności przeważnie wiąże się właśnie z contentem - a dokładniej, z poprawą stanu aktualnego, w początkowej fazie procesu pozycjonowania, jak i jego późniejszą rozbudową.

Jeśli chcemy robić dobre SEO, potrzebna jest często naprawdę spora ilość treści i nie da się tego nijak obejść. To dlatego mamy własne zaplecze copywriterskie i oferujemy pisanie tekstów w ramach współprac. Przykładowo, od początku współpracy z naszym Klientem Fotoforma.pl napisaliśmy już łącznie 1 380 różnych tekstów.

W kwestii samego raportowania sprawa jest prosta, jak przy linkach. Jeżeli agencja zobowiązuje się w umowie do napisania określonej ilości treści na stronę, to powinna uwzględnić to też w miesięcznym raporcie SEO.

W naszym raporcie dostarczamy wykaz treści składający się z tytułów, dokładnych dat publikacji i linków do szybkiego podglądu tekstów. Wskazujemy też copywritera, który napisał dany tekst. Jest to przydatne, bo każdy copywriter pisze nieco inaczej. Klient jest więc w stanie określić, kto z zespołu copywriterów pisze teksty najbliższe jego preferencjom, a my możemy taką informację uwzględnić w kolejnych miesiącach współpracy.

6. Lista słów kluczowych z wykazem zajmowanych pozycji dzień po dniu

Współpracę z agencją SEO zaczyna się przeważnie od doboru (wskazania) najważniejszych słów kluczowych. Specjalista sugeruje się nimi przy tworzeniu audytu, przygotowywaniu wskazówek optymalizacyjnych oraz potem, linkbuildingu. Frazy te monitorowane są każdego dnia, a ich lista w raporcie SEO to już raczej wieloletni i wszechobecny standard. Każda agencja SEO powinna mieć to w swoich cyklicznych raportach.

7. Bezpośredni kontakt do specjalisty / opiekuna SEO

Podczas przeglądania każdego, nawet najlepiej przygotowanego raportu, zawierającego wszystkie niezbędne statystyki i wykresy, mogą pojawić się pytania. Jakiś mały spadek widoczności, dziwne obniżenie pozycji szczególnie ważnej dla Ciebie frazy, czy choćby niezrozumiały opis wykonanej czynności…

Możliwości powstania pytań jest wiele i nie da się tego uniknąć, dlatego wszystko, co budzi jakąkolwiek wątpliwość, powinno móc zostać sprawnie omówione. Najlepiej ze specjalistą, który zajmuje się Twoim serwisem, bo to właśnie on będzie wiedzieć najlepiej. Nie będzie odsyłał Cię do innych osób, czy kazał Ci czekać, aż sam się dowie, bo zna realizację na wylot. Wyjaśni więc wszelkie wątpliwości.

W Top Online zdajemy sobie sprawę, że dla Klientów bezpośredni i szybki kontakt jest bardzo ważny. To dlatego, poza kontaktem ogólnym z biurem, u nas każdy specjalista ma też swój osobny numer telefonu. Klient otrzymuje go już w pierwszych dniach współpracy.

Cykliczny raport SEO może też zawierać oczywiście różne dodatkowe elementy czy wykresy. Ja wymieniłem tylko te, które w mojej opinii, są najważniejsze przy cyklicznym raportowaniu.

W żadnym wypadku nie znaczy to jednak, że tylko to warto raportować! O tym, co warto przedstawiać w raportach dodatkowo (w tym raz na jakiś czas, niekoniecznie tak często jak wykonane zadania itd.), przeczytasz poniżej.

Przed tym jednak wyjaśnię jeszcze jedną kwestię:

“Jak często wysyłacie raport SEO”?

Raz na miesiąc Według mnie każda agencja SEO, która rozlicza się w modelu abonamentowym, powinna raportować wykonaną pracę w takim samym przedziale czasowym, w jakim pobiera płatność. Stosujemy najpopularniejszy chyba model rozliczenia, z płatnością miesięczną. Zgodnie z tym, co miesiąc wysyłamy też raport.

Kompletny, comiesięczny raport dostarczamy zawsze, ale sporadycznie zdarza się, że raportujemy też częściej. Tak jak wspomniałem, raportowanie to nie tylko podsumowanie czynności, ale również informowanie o wykrytych problemach na stronie, nagłych spadkach, problemach w Google Search Console itp., a to już czasami trzeba robić nieregularnie.

Dodatkowe raportowanie - czyli co?

Oprócz cyklicznego raportowania podstawowych czynności powinieneś być zaciekawiony oficjalnymi statystykami dostarczanymi przez Google Search Console lub Google Analytics. Pisałem o tym na początku tego artykułu. To właśnie dzięki nim jesteś w stanie upewnić się, że osiągasz realne korzyści w dłuższej perspektywie - np. porównując ruch organiczny (z wyszukiwarki) rok do roku czy chociażby ilość wyświetleń i kliknięć wyników w Google.

Dlaczego raport z Google Search Console i Google Analytics może, ale nie musi być koniecznie przesyłany każdego miesiąca?

• Przygotowanie dobrego raportu wymaga sporo czasu,
• Poprawne wnioski z takiego raportu wyciąga się po analizie dłuższego okresu czasu (np. roku),
• Analiza musi uwzględniać aktualne trendy lub większe wydarzenia,
• Wydarzenia typu pandemia czy wojna na Ukrainie bardzo mocno zaburzają wyniki i analiza krótkiego okresu czasu (np. jednego miesiąca) może prowadzić do wyciągania zbyt pochopnych, często błędnych wniosków.

Ale! Brak konieczności raportowania każdego miesiąca nie oznacza, że agencja SEO nie powinna na bieżąco monitorować tego typu statystyk. Wręcz przeciwnie! Sprawdzony powinien być tak samo każdy efektowny wzrost, jak i niespodziewany spadek.

Podobnie ma się sprawa z monitorowaniem działania serwera, szybkości wczytywania się strony czy też widoczności strony.

A jak to wygląda u nas?

W Top Online każda pozycjonowana strona internetowa jest “podpięta” pod Inteligentnego Asystenta SEO (IGNAS). Wśród jego zadań jest między innymi cykliczne sprawdzanie, szybkie wykrywanie oraz informowanie specjalistów o zdarzeniach niestandardowych.

Założenie mamy proste. Kiedy specjalista sobie smacznie śpi, nasz robot nieprzerwanie sprawdza i analizuje strony naszych Klientów. Pobiera wszystkie wykresy, sprawdza nowe podstrony, pozycje słów kluczowych, szybkość strony… i wiele, wiele więcej. Następnie przygotowuje szereg tzw. alertów.

Specjalista, przychodząc do pracy, ma to wszystko już podane na tacy, gotowe do analizy. Tutaj wchodzi w grę jego wiedza i doświadczenie. Jeżeli uzna po analizie, że odnotowany przez IGNAS alert należy raportować klientowi, to tak też robi. I to jest właśnie nasze raportowanie dodatkowe.

Klienci są czasem w szoku, kiedy dostają od nas telefon z informacją, że np. strona przed chwilą przestała działać lub żeby dodać przekierowanie 301 po wczorajszym usunięciu produktu. No i nie ma się czemu dziwić, bo bez tego sprytnego połączenia automatyzacji z pracą specjalistów byłoby to pewnie nieosiągalne. A na pewno kosmicznie drogie.

Poniżej przykłady takich alertów.

Panel klienta czy cykliczne raporty?

Nie każda agencja SEO wysyła cykliczne raporty. Powiedziałbym nawet, że jest to rzadkością! Dość popularne jest za to udostępnianie jakiejś formy panelu klienta, dostępnego przez 24h. I wszystko by było OK, gdyby nie fakt, że przeważnie… nic tam nie ma. A już na pewno nie ma się co w nim spodziewać konkretnych list wykonanych czynności, pozyskanych linków czy informacji o progresie.

Moja opinia jest taka: raporty są ważne, a nawet równie ważne co samo wykonanie usługi. Dobrym raportem przypominamy klientowi o wartości, jaką wnosimy w marketing jego firmy. To dlatego raport to obowiązek, a panel Klienta jest opcją dodatkową.

U nas w panelu klienta wyświetlamy głównie listę wszystkich raportów, które wykonaliśmy, oraz listę fraz z opcją podglądu pełnej historii (od początku współpracy) każdej monitorowanej przez IGNAS frazy. Po to, by Klient miał zawsze wszystko pod ręką.

Jak wygląda nasz podstawowy raport?

Jako jedyna agencja SEO, Top Online udostępnia przykładowy miesięczny raport na swojej stronie. Nie mamy nic do ukrycia :)

Sprawdź: https://toponline.pl/przykladowy-raport-seo

Jak szczegółowe raporty wpłynęły na naszą firmę?

Przed wdrożeniem szczegółowych, comiesięcznych raportów otrzymywaliśmy sporo wiadomości w stylu: “Czy mogę dostać informację, co było wykonane do tej pory?” lub “Czy możecie napisać, co zostało wykonane w poprzednim miesiącu?”.

Pomimo że pytanie Klientów były jak najbardziej zrozumiałe, to praktycznie za każdym razem sprawiały specjalistom sporo problemów. Nie dlatego, że nic nie robiliśmy, tylko dlatego, że po prostu ciężko jest przypomnieć sobie nagle wszystko, co robiło się w danym miesiącu i jeszcze przypisać do tego daty.

Przeważnie odpowiedź na takiego maila zajmowała więc sporo czasu, a i tak z dużym prawdopodobieństwem wcale nie była kompletna. Efekt był więc mierny, my mieliśmy pod górkę, a często i Klient był, ładnie mówiąc, dość nieusatysfakcjonowany faktem, że musi upominać się o raport wykonanych czynności.

Nasza przeszłość nie jest w tej kwestii żadnym wyjątkiem. Problemy z raportowaniem ma cała branża SEO. Teraz mogę jednak śmiało stwierdzić, że my ten problem rozwiązaliśmy i jesteśmy z tego bardzo dumni.

Wdrażając comiesięczne raporty, pozbyliśmy się 100% pytań związanych z wykonanymi działaniami. Klient ma pewność, że nie siedzimy z założonymi rękoma, tylko realnie wykonujemy swoją pracę. Wykaz tego, co robimy, stał się u nas standardem, nikt nie musi więc już o to dopytywać.

Nasze raportowanie (cykliczne jak i to dodatkowe) najbardziej doceniają osoby, które współpracowały już prędzej z innymi agencjami SEO i pierwszy raz spotykają się z tak dokładnym raportowaniem pracy.

Każdy wysłany przez nas raport zawiera możliwość wystawienia szybkiej oceny (łapka w górę lub w dół). Uzyskujemy w ten sposób szybki i nieoceniony feedback. Na temat różnych aspektów naszej pracy, bo co 2-3 miesiące zmieniamy pytanie na końcu raportu. Czasami prosimy o ocenę specjalisty-opiekuna, a czasami np. sposobu raportowania. Możemy pochwalić się, że 9 na 10 wystawianych ocen jest zawsze pozytywna. Jeżeli jednak ktoś da łapkę w dół, specjalista podejmuje natychmiastowy kontakt w celu wyjaśnienia problemu.

Automatyczna transparentność

Dzięki automatyzacji nasze raporty SEO są generowane jednym kliknięciem. Czy to oznacza, że to takie proste? Nie, wręcz przeciwnie! To jedno kliknięcie jest jedynie zwieńczeniem naszej pracy, a co więcej, obliguje nas do pokazywania realnego obrazu realizacji.

Żeby jednym kliknięciem wygenerować dla Klienta raport z całego miesiąca, pracujemy przecież i tak cały miesiąc, odnotowując wykonywane na bieżąco zadania (poza ich realizowaniem). Zautomatyzowaliśmy tylko końcowy proces. Przekazaliśmy w ręce robota powtarzalne odszukiwanie i składanie w całość poszczególnych danych. Dzięki temu możemy pozwolić sobie na taką szczegółowość raportów, bo na tym poziomie nie bylibyśmy już w stanie robić tego ręcznie.

Autorski program pobiera za nas wszystkie informacje zawarte w raporcie z różnych źródeł i tworzy z nich kompletny raport. Dzięki temu nie ma ryzyka pomyłki w przepisywaniu danych, ale nie ma też możliwość zatuszowania faktów, dodania czegoś w ostatniej chwili czy też zmiany statystyk… to jest po prostu transparentność! Automatyczna transparentność!

Dla tych, którzy dotarli do końca mam jeszcze filmik z generowania raportu :)

W kilku zdaniach:

Rzetelne raportowanie SEO:

1. Jest podstawą współpracy, dzięki której wiesz, jak działa agencja i za co jej płacisz.
2. Powinno zawierać wykres widoczności z omówieniem, wykonane czynności, pozyskane linki, napisane teksty i listę fraz z pozycjami.
3. Powinno móc zostać omówiony ze specjalistą SEO, który pracuje nad pozycjonowaniem serwisu.
4. Jest równie ważne, co sama realizacja usługi pozycjonowania!
5. Odbywa się cyklicznie, co miesiąc lub po prostu, tak często, jak często płacisz za usługę.
6. Może zawierać też (niekoniecznie co miesiąc) elementy dodatkowe, np. dane z GSC lub GA.
7. Nie może z kolei być zastępowane panelem Klienta (panel to tylko dodatek).
8. Jest bardzo pozytywnie odbierane i zapewnia nam szybki, bezcenny feedback odnośnie naszych usług.
9. Jest u nas zautomatyzowane, co oszczędza nam mnóstwa powtarzalnej pracy, a Klientowi gwarantuje transparentność realizacji.

---