SEO News #23 - koniec Analytics 3, MUM w SERP-ach i bug crawlu

Poznajemy ostateczną datę wyłączenia Universal Analytics! Do wyszukiwarki trafiają rozszerzenia, które miały wykorzystywać MUM. Na światło dzienne wychodzi też ciekawy bug związany z plikiem robots. Dalej: Google podwaja wpłaty na pomoc Ukraińcom, a Bing pilnuje informacji o wojnie. Na koniec nowinki o linkach wewnętrznych i crawlowaniu map witryn.

1. Universal Analytics odchodzi, Google wyznaczyło datę

Zdecydowanie najgłośniejsza sprawa z minionego tygodnia, nie tylko dla pozycjonowania czy branży wyszukiwania. Google podjęło oficjalną decyzję o rezygnacji z Universal Analytics. Wiadomość potencjalnie tragiczna, głównie dlatego, że możemy na dobre utracić dostęp do archiwalnych danych.

Zgodnie z oświadczeniem firmy, 1 lipca 2023 roku Universal Analytics przestanie przetwarzać nowe dane. Funkcje Universal Analytics 360 będą działać trzy miesiące dłużej, do 1 października 2023. Później, każdy, kto będzie chciał dalej korzystać z Googlowej analityki, będzie zmuszony przenieść się na GA 4.

Google motywuje swoją decyzję wskazaniem na stające się przestarzałymi metody pomiarowe Universal Analytics. Wskazuje też na ważną dzisiaj możliwość operowania GA 4 pomiędzy platformami i większą prywatność (choćby pod kątem nieprzechowywania adresów IP). W skrócie: czas iść dalej.

Jednak, poza uciążliwą zapewne dla wielu osób koniecznością przeniesienia się na nową generację Analytics, jest w tym wszystkim znacznie większy problem. Otóż niepokojące jest to, że na ten moment Google nie mówi nic o możliwości przeniesienia danych. Co gorsza, najprawdopodobniej takiej możliwości po prostu nie będzie.

Wiadomo tylko, że dane zebrane dotychczas w UA będą dostępne do przeglądu i zarchiwizowania we własnym zakresie przez 6 miesięcy od wyłączenia przetwarzania. Co później? Zapewne zostaną nam tylko wyeksportowane raporty. Jeśli korzystacie więc z Universal Analytics, a potrzebujecie w pracy danych historycznych w porównaniu rok do roku, czas zacząć przygotowywać się do zmian.

2. Algorytm MUM w wynikach wyszukiwania?

Zapowiedziane we wrześniu zeszłego roku rozszerzenia wyników wyszukiwania “Refine this search” and “Broaden this search” zostały oficjalnie wdrożone. Od teraz będą one pojawiać się na niektóre angielskojęzyczne zapytania w USA. Docelowo mają zostać udostępnione globalnie.

Opcje rozszerzania i zawężania wyników miały być jednym z pierwszych zastosowań algorytmu MUM w funkcjonalnościach wyszukiwarki. Jak się jednak okazuje, na razie funkcjonują od niego niezależnie. W dniu ogłoszenia wdrożenia funkcji zdradził to Danny Sullivan, czyli człowiek odpowiedzialny m.in. za oficjalnego Twittera Google.

Nie poznaliśmy jednak żadnych szczegółów co do ewentualnego momentu wdrożenia MUM w funkcjach SERP-ów. Być może algorytm ten zacznie wkrótce prowadzić nas po tematach wyszukiwania, wprowadzając tym samym trochę zamieszania i szans w SEO, ale kiedy to nastąpi? Tego nie wiemy.

3. Bug: brak robots.txt może pozbawić Cię dodatkowego ruchu

W ostatnim Google SEO office-hours naszą uwagę przykuł dość nietypowy bug. Co ciekawe nie dowiedzieliśmy się o nim od prowadzącego spotkanie Johna Muellera, a od pytającego, który to postanowił dowiedzieć się, dlaczego Google Search Console nie wykrywa błędu danych strukturalnych. Jak się okazało, GSC nie widzi problemu, bo ten nigdy nie miał występować.

Pytający miał problem ze zdjęciami w rich snippets przepisów kulinarnych, które to pewnego dnia po prostu przestały być wyświetlane. W drodze analizy okazało się, że przyczyną problemu był brak pliku robots.txt w CDN. Konsola nie wykazała jednak żadnej nieprawidłowości, wskazując, że Google pobrało wszystkie metadane prawidłowo.

Koniec końców okazało się, że problemem nie był sam plik, a konfiguracja serwera. Przy zapytaniu Googlebota o robots.txt, CDN zwracał kod 500 - błąd serwera, zamiast właściwego w tej sytuacji 404 - brak zasobu. Przez tę niewłaściwą odpowiedź boty Google nie crawlowały adresów CDN, odbierając sytuację za problem z serwerem. Nie pobierały więc też zdjęć, a serwis, czerpiący mnóstwo wejść właśnie z rich snippets, stracił w efekcie sporo ruchu.

4. Google podwaja wpłaty na pomoc osobom dotkniętym wojną w Ukrainie

Google uruchamia zbiórkę pieniędzy na pomoc osobom dotkniętym wojną w Ukrainie. Co ważne, gigant wyszukiwania zdecydował się podwoić wszystkie otrzymane wpłaty (dołożyć ich równowartość) do łącznej wysokości 5 mln dolarów. Pieniądze zbierane są we współpracy z organizacjami UNHCR, UNICEF oraz WFP.

Zbiórka jest dostępna na stronie https://www.google.org/ukraine-relief/. 100% wpłat trafia do wybranych organizacji, a Google dokłada drugie tyle. Firma wspomina przy okazji, że na pomoc humanitarną i wsparcie uchodźców w Polsce przekazała dotąd już ponad 10 mln dolarów (równowartość około 40 mln zł).

Jeśli chcesz pomóc inaczej, sprawdź zbiór przydatnych linków w SEO News #21 - SEO dla Ukrainy i nowości dot. aktualizacji Google.

5. Inwazja na Ukrainę a Bing

Podobnie jak Google, o czym pisaliśmy w zeszłym tygodniu, Bing przygotował specjalne strony wyników dla fraz dotyczących inwazji na Ukrainę. Pojawiły się tutaj liczne rozszerzenia SERP-ów, takie jak sekcja opinii, podwójna (ogólna i szczegółowa) linia czasu zbierająca kluczowe wydarzenia, czy dedykowana sekcja informacyjna.

W przeciwieństwie do Google, Bing zadbał jednak o w miarę wiarygodne filtrowanie wyników wystarczająco wcześnie (lub nikt nie zwrócił publicznie uwagi na ewentualny problem). Wyszukiwarka Microsoftu nie wyświetla jednak dodatkowych rozszerzeń globalnie. Zobaczymy je tylko pod zapytaniami po angielsku i to nie w każdym kraju, a to zdecydowany minus.

6. Linki wewnętrzne w nagłówku i stopce mniej ważne?

Czy linki wewnętrzne w nagłówku/stopce strony są “mniej ważne”? Czy wyszukiwarka widzi w ogóle jakąś różnicę? A jeśli tak to jak duża jest ta różnica i na czym polega postrzeganie takich odnośników? Mniej więcej takie pytania padły podczas ostatniego Google SEO office-hours, choć zadawał je sobie chyba każdy, kto miał przyjemność podjąć się poprawy linkowania wewnętrznego.

Krótka odpowiedź Muellera brzmi: nie, wszystkie linki wewnętrzne na stronie są tak samo istotne. W dłuższej wyjaśnia on jednak, że owszem Google traktuje każdy link na stronie tak samo, ale różnie traktuje tekst. Skupiając się przy tym na głównej treści strony, w celu jej zrozumienia, a spychając nieco na bok tę w nagłówku czy stopce. Stąd też znane nam doskonale znaczenie właściwego anchor tekstu linku wewnątrz głównej treści.

Teraz mamy więc potwierdzenie: wszystkie linki wewnętrzne są crawlowane i analizowane identycznie. Pod kątem poprawy struktury serwisu, jego indeksowania i optymalizacji nic nie stoi więc na przeszkodzie dodatkowemu linkowaniu z menu czy stopki. Linkując z treści, zachowajmy jednak kontekst i właściwe zakotwiczenia.

7. Jak Google crawluje mapy witryn?

Różnie. Wszystko zależy od tego konkretnego pliku (mapy strony). Google stara się bowiem zrozumieć, jak często dana mapa ulega zmianom oraz jak często analizowanie jej daje wyszukiwarce użyteczne informacje. Dowiadujemy się tego, jakżeby inaczej, z tego samego SEO office-hours.

Niezależnie od sposobu zgłoszenia (lub nie) mapy witryny, boty mogą analizować ją częściej bądź rzadziej. Bezpośrednio na naszym serwerze lub na serwerach własnych Google (gdy została już pobrana lub zgłoszona w Search Console). Według Muellera, roboty wyszukiwarki crawlują nawet mapy usunięte z konsoli, ponieważ zostają one w systemie.

W skrócie: sitemap warto mieć i aktualizować, ale nasza przygoda z nim kończy się na zgłoszeniu w GSC. Spadki czy wzrosty częstotliwości crawlowania pliku nie są czymś, czym powinniśmy się martwić. Zresztą, proces ten i tak zostaje kompletnie poza naszą kontrolą, zaszyty głęboko w systemach Google.