SEO News #103 – Googlebot Barda, ChatGPT rozumie obrazy, aktualizacja SGE

September 2023 Helpful Content Update zakończony. Google udostępnia nowego Googlebota, odpowiedzialnego za pobieranie treści dla Barda i Vertex AI. ChatGPT będzie rozumiał obrazy i mowę. Poza tym: SGE dla nastolatków, Google podejrzane o manipulację wynikami, czaty Barda w indeksie i nowe podstrony dokumentacji.

1. September 2023 Helpful Content Update zakończony

September 2023 Helpful Content Update zakończył się 28 września, po dokładnie 13 dniach i 11 godzinach wdrożenia. W ostatnich dniach wdrożenia efekty aktualizacji nie zmieniły się już w żaden znaczący sposób. W tej kwestii odsyłam więc do poprzednich newsów.

Jeśli natomiast już czytałaś/czytałeś, a chcesz wejść w temat głębiej, to polecam wpis Dr. Marie Haynes. Znajdziesz w nim bardzo obszerną analizę HCU, razem z przykładami i wyjaśnieniami typów treści, które „oberwały” od aktualizacji.

Jak dla mnie ten HCU podsumować można jednym zdaniem: aktualizacja skupiła się na treściach „pod SEO”.

Stąd tak głośno było o niej w branży i stąd też „zbyt niska” jak na tak głośny update zmienność wyników.

Po prosty oberwały strony z treściami pisanymi głównie pod algorytm, a realnie niezbyt użytecznymi. Zmian nie widać (lub widać wzrosty) tam, gdzie pozycjonowanie stron było prowadzone bez nadużyć lub prowadzone nie było.

2. Nowy crawler Google, dzięki któremu możesz zablokować Barda i VertexAI

Google opublikowało nowego crawlera, który odpowiada za pobieranie treści do Barda i Vertex AI. Jego nazwa to Google-Extended. Cel: danie publikującym kontroli nad wykorzystaniem ich contentu przez generatywne AI firmy.

Mówiąc krótko: gdy zablokujesz Google-Extended w pliku robots.txt, to Bard i API Vertex AI nie będą mogły korzystać z Twoich tekstów.

Dla przypomnienia: w lipcu Google ogłaszało dość szumnie poszukiwania alternatywy dla rzekomo przestarzałego robots.txt (SEO News #91). Właśnie pod kątem kontroli nad generatywnym AI.

Firma nie przyznała jednak nigdzie, że to Google-Extended miałby być ostatecznym rozwiązaniem. Nie wykluczone więc, że w przyszłości zobaczymy coś jeszcze.

Dokumentacja nowego crawlera została dodana do strony pomocy przeglądu Googlebotów.

Przypominam, że w zeszłym tygodniu Bing opublikował meta tagi, które pozwalają nam wyłączyć stronę z wykorzystania treści w Bing Chacie i szkoleniu AI Microsoftu.

Na początku sierpnia z kolei pojawił się GPTBot (SEO News #95) – czyli podobny crawler OpenAI, którego blokuje już ponad 25% najpopularniejszych stron w sieci.

3. ChatGPT widzi, słyszy i mówi

OpenAI ogłosiło, że ChatGPT zaczyna właśnie obsługiwać polecenia (prompty) w formie obrazów. Do aplikacji mobilnej czatu trafi także funkcja rozpoznawania i generowania głosu.

Nowe funkcjonalności będą na razie dostępne tylko w języku angielskim. W ciągu najbliższych dwóch tygodni dostęp do nich dostaną wszyscy użytkownicy ChatGPT Plus i Enterprise.

Co ciekawe, ChatGPT będzie przyjmować obrazy wraz z tekstem. Będziemy też mogli zaznaczyć coś na zdjęciu, by skupić na tym czymś uwagę modelu. Na przykład gdy zrobimy zdjęcie krajobrazu i będziemy chcieli zapytać o jeden, konkretny budynek.

Nie będzie też jednego głosu ChatuGPT – będzie ich kilka. Wszystkie z nich powstały we współpracy z aktorami głosowymi i w porównaniu z innymi AI-głosami są bardzo naturalne.

Przykłady działania nowych funkcji możesz zobaczyć i usłyszeć we wpisie na blogu OpenAI. Polecam zerknąć.

Skoro jesteśmy w temacie, to podpinam tutaj też kolejnego newsa:

Wtyczka Binga w ChatGPT znowu działa. Wróciła po trzech miesiącach przerwy od awaryjnego wyłączenia, gdy wyszło na jaw, że pozwala ona obejść blokady płatnych treści (SEO News #91 – Bing kradnie treści).

4. Google aktualizuje SGE i udostępnia je nastolatkom

Parę tygodniu temu (SEO News #99) Google pochwaliło się, że najbardziej zadowolona grupa użytkowników ich nowej eksperymentalnej wyszukiwarki połączonej z generatywnym AI to osoby w wieku 18-24 lat. Teraz firma idzie za tym tropem.

Od tego tygodnia Search Generative Experience będzie udostępniane kolejnym użytkownikom w Stanach Zjednoczonych. Tym razem głównie tym w wieku 13-17 lat (wg. danych kont Google).

Do SGE trafiła także funkcja „O tym wyniku”, która pozwala na weryfikację źródeł informacji oraz sposobu w jaki dobrany został dany wynik.

Poza dostępem do wyszukiwarki rozszerzony zostanie też dostęp do SGE while browsing, czyli funkcji wyszukiwarki AI wbudowanej w Chrome (SEO News #97 – SGE w Chrome).

Przy okazji tej zapowiedzi Google opublikowało również podstronę dokumentacji informacje o generatywnej AI, do której przeczytania zachęca „nastolatków i rodziców zainteresowanych testowaniem nowych funkcji”. To trochę takie „ABC świadomego korzystania z AI”.

5. Google manipulowało wynikami, by podnosić przychody?

Kolejny „ciekawy” fakt z ogromnego procesu antymonopolowego Google (SEO News #101). Tym razem światło dzienne ujrzał mail od Jerry’ego Dischlera (wiceprezesa Google Ads), wysłany między innymi do Prabhakara Raghavana (starszego wiceprezesa Google, odpowiedzialnego między innymi za wyszukiwanie i Ads).

Mail jest z 2019 i jest napisany dość trudnym żargonem. W jego treści Dischler proponuje zespołowi Google Chrome „wstrzyknięcie zapytań z Chrome”, czego zespół Google Ads ma potrzebować, by dopiąć cele przychodów.

Mówi też o tym, że lada moment opublikowany zostanie „bardzo pozytywny dla przychodów” nowy układ wyników mobilnych. Ten ma być jednak mimo wszystko niewystarczający, by dopiąć cele, więc pojawia się jeszcze prośba o wskazanie „innych poprawek w rankingu, które możemy bardzo szybko wdrożyć” (w domyśle: żeby podnieść przychody z Ads).

Dischler pyta nawet wprost, czy warto rozważyć wycofanie jakichś ostatnich zmian (by zwiększyć liczbę zapytań i wyświetlanych reklam).

Brzmi podejrzanie? Owszem. Niektórzy dopatrują się tu prośby o jakiegoś rodzaju „pogorszenie” wyników od zespołu Ads do zespołu wyszukiwarki. Tak, żeby zwiększyć kliknięcia w reklamy w wynikach.

Treść maila jest jednak zbyt niedosłowna, by wyciągnąć z niej jakikolwiek konkretny wniosek co do tego, o jakich konkretnie działaniach była w nim mowa.

Dischler bronił się mówiąc, że polityka firmy skupiona na „uczciwych wynikach” pozwala zespołowi wyszukiwarki kompletnie ignorować wszelkie sugestie innych zespołów.

Mimo wszystko jego zapewnieniom na pewno nie dodaje wiarygodności fakt, że zeznał on w tym samym procesie sądowym, że Google manipulowało cenami reklam. O czym napisał ostatnio Bloomberg.

Cytując „Google modyfikowało swoje aukcje reklamowe, by mieć pewność, że osiągnięte zostaną docelowe przychody, czasem zwiększając ceny reklam nawet o 5%”.

PS Barry Schwarz (seroundtable.com) przypomniał wspomniany w mailu nowy układ wyników mobilnych z 2019. Wyraźnie zmienił on wygląd oznaczeń Ads – przez co wiele osób klikało zapewne nieświadomie w reklamy zamiast w pierwszy wynik. Stąd był on „bardzo pozytywy dla przychodów”.

6. Google indeksuje, to o czym rozmawiasz z Bardem

W zeszłym tygodniu Google opublikowało aktualizację Barda, w której to pojawiła się między innymi funkcja udostępniania historii czatów. Trochę w stylu udostępniania plików w Google Workspace. Z możliwością nie tylko przeglądania, ale i kontynuacji rozmowy.

Dosłownie dzień później okazało się natomiast, że Google z jakiegoś powodu indeksuje adresy konwersacji z botem udostępnianych przez użytkowników.

Co ciekawe, niektóre udostępnione rozmowy załapały się nawet na snippet:

Obecnie podstrony te nie są już indeksowane i zniknęły z wyników. Zespół firmy uporał się z tą wpadką dość szybko: najpierw dodając regułę do pliku robots.txt, a potem wdrażając do wszystkich generowanych przez funkcję linków tagi noindex.

7. Dwie nowe podstrony dokumentacji Google

Na koniec dwie nowy podstrony dokumentacji Google, które dotąd były wpisami na blogu, a teraz zostały zaktualizowane i włączone do stron pomocy.

Pierwsza to przewodnik po analizowaniu spadków ruchu w Google Search Console. No i ogólnie, po analizowaniu danych w GSC.

Druga natomiast to poradnik po analizie SEO z wykorzystaniem wykresu bąbelkowego (bubble chart) w Looker Studio połączonym z GSC.

Obie podstrony są na razie dostępne wyłącznie w języku angielskim.