Search Generative Experience nareszcie dokładnie cytuje źródła. Google Chrome dostało aktualizację skupioną na wyszukiwaniu. Bing Chat działa już na przeglądarkach innych niż Edge. Poza tym: robot internetowy OpenAI, raport linków w GSC wraca do normy, a Universal Analytics nadal zbiera dane.
1. Nowe elementy w odpowiedziach SGE
SGE, czyli Search Generative Experience, to nowa, testowa wersja wyszukiwarki Google generująca bezpośrednie odpowiedzi na pytania. Pojawiła się ona końcem maja tego roku (SEO News #85), po czym przewijała się w SEO News przez przeszło trzy tygodnie z rzędu.
Potem jednak ekscytacja SGE znacznie opadła i tak nie miałem okazji o niej wspomnieć… aż do teraz! Search Generative Experience zostało właśnie zaktualizowane o dwie nowe funkcje, co Google ogłosiło na swoim blogu.
Pierwsza z nich to osadzanie wideo w odpowiedziach generowanych przez AI.
Poza tekstem i grafikami eksperymentalna wyszukiwarka może dodawać teraz do swoich odpowiedzi także fragmenty filmików z sieci.
Druga nowość to z kolei generowanie linków do źródeł. Ta jednak nie pojawiła się już jako ulepszenie, a raczej jako odpowiedź na dość ostrą krytykę w kwestii jej braku.
W swoim poście Google przypomina też, że generowanie odpowiedzi w SGE zostało dwukrotnie przyśpieszone. O tym jednak pisałem już w SEO News #87.
2. Chrome proponuje zapytania, powiązane strony i trendujące wyszukiwania
Aplikacja mobilna Google Chrome dostała aktualizację, w której aż roi się od funkcji podpowiadających kolejne wyszukiwanie.
Pierwsza nowość: po kliknięciu na pasek adresu zobaczymy teraz sugestie wyszukiwań związanych z przeglądaną właśnie stroną:
Przy kliknięciu w pusty pasek adresu zobaczymy z kolei już nie tylko nasze ostatnie zapytania, ale i zapytania zyskujące popularność.
Kolejną nowość czeka na nas natomiast po zaznaczeniu słowa lub fragmentu tekstu w przeglądarce:
Jak widać na zrzucie ekranu, poza opcją szybkiego wyszukania zaznaczonego słowa Chrome poda nam teraz także sugestie powiązanych z nim zapytań. Jest to rozwinięcie funkcji Touch to search (pol. „Dotknij, aby wyszukać”).
A gdyby tego wszystkiego było mało, to Google zwiększyło jeszcze liczbę podstawowych sugestii widocznych przy wpisywaniu frazy. Wcześniej było ich 6, a teraz zobaczymy ich aż 10.
Więcej o aktualizacji Chrome przeczytasz na blogu Google.
Informacje o tym, jak włączyć funkcję „Dotknij, aby wyszukać”, znajdziesz na tej stronie pomocy.
3. Bing Chat działa na wszystkich przeglądarkach
O zapowiadanym wsparciu Bing Chatu dla wszystkich przeglądarek internetowych pisałem już ponad dwa miesiące temu, w SEO News #86. Wtedy to CEO Binga zapowiadał, że ma się ono pojawić „już niebawem”. No i co tu wiele pisać – to już!
W sieci pojawiły się screenshoty Bing Chatu działającego na Chrome i Firefoxie. Wsparcie musi być jednak dopiero stopniowo wdrażane, bo sporo użytkowników (w tym ja) na razie nie ma do niego dostępu.
Póki co Chat poza Edge ma też o wiele mniejsze limity użycia i tur konwersacji. To jednak zmieni się zapewne, gdy tylko Microsoft będzie już wiedział, jakich obciążeń może się spodziewać po ekspansji na kolejne przeglądarki.
4. Crawler OpenAI: GPTBot
Firma OpenAI (twórcy ChatGPT) opublikowała dokumentację swojego robota internetowego: GPTBot’a. Od teraz możemy więc śledzić crawlowanie naszych stron przez OpenAI. Poprzez plik robots.txt możemy też blokować firmie do nich dostęp.
Poza User-agent w dokumentacji znalazł się także link do listy zakresów IP wykorzystywanych przez GPTBota. Obecnie jest to tylko 40.83.2.64/28, ale zapewne w przyszłości będzie ich więcej.
O zastosowaniu bota firma pisze tylko, że: „strony crawlowane przez GPTBota mogą zostać użyte do ulepszenia przyszłych modeli AI”.
Wspomina także o filtrowaniu danych pod kątem wykluczenia treści płatnych, zawierających informacje osobiste lub naruszające politykę firmy. Nie podaje jednak żadnych konkretów.
Dokumentacja GPTBota jest dostępna na stronie platformy OpenAI.
5. Raport linków w GSC wraca do normy
Dwa tygodnie temu (SEO News #93) donosiłem w newsach o tym, że raport linków w Search Console traci gwałtownie linki. Google twierdziło wówczas, że nie jest to związane z żadnym błędem i nie wpływa na SEO.
Tydzień później (SEO News #94) okazało się jednak, że to efekt bugu, a firma przeprosiła za zamieszanie i obiecała, że problem zostanie rozwiązany na przestrzeni kolejnego tygodnia.
Teraz natomiast możemy ostatecznie zamknąć tę sprawę. Zgodnie z zapowiedzią, raport linków w Search Console wraca bowiem do normy.
Jeśli wasze odnośniki zniknęły z raportów w ostatnich tygodniach, to powinny pojawiać się już z powrotem. Ostatecznie też: całe to zamieszanie dotyczyło tylko i wyłącznie raportowania i nie miało żadnego wpływu na pozycjonowanie.
6. GA UA ciągle przetwarza dane?
Od oficjalnego zakończenia zbierania danych przez Universal Analytics (GA UA) minął już miesiąc (SEO News #90). Ale czy na pewno? Sporo użytkowników donosi, że na ich kontach GA UA dalej zbiera dane, co generuje sporo znaków zapytania. Pomyślałem więc, że wyjaśnię :)
Oficjalna data zakończenia zbierania danych nigdy nie miała być „wyciągnięciem wtyczki”. Google od samego początku informowało, że migracja będzie stopniowa, w związku z czym niektóre usługi w trzeciej wersji Analytics będą aktywne przez jeszcze jakiś czas po 1 lipca.
To, że GA UA jeszcze zbiera dane nie znaczy więc, że przesiadka na Google Analytics 4 była (lub jest) niepotrzebna. Wręcz przeciwnie!
Nawet jeśli Twoja usługa Universal Analytics zbiera jeszcze dane, to może przestać to robić w dosłownie każdej chwili. Poza eksportowaniem danych historycznych korzystanie ze starej wersji nie ma więc już żadnego sensu.
Jeśli nie korzystasz jeszcze z nowej wersji analityki lub masz z nią jakiś problem, to sięgnij po nasz kurs Google Analytics 4.