Rekrutujemy! Zaindeksujemy nowego SEO Speca w naszej ekipie! Zobacz szczegóły i aplikuj czym prędzej .
Jesteś tutaj: Baza wiedzy / Blog i aktualności / Reklama internetowa w kryzysie

05-10-2022

Reklama internetowa w kryzysie

Czy kryzys ekonomiczny można postrzegać jako szansę dla biznesu? Zwykle nie, ale są wyjątki, a marketing internetowy może być jednym z nich.

Reklama internetowa w kryzysie - SEO blog

Jak planować marketing w niepewnych czasach? Na czym się skupić? Gdzie ciąć wydatki? W zeszłym miesiącu, na Waszą prośbę, razem z Marcinem, napisaliśmy o tym, jak przygotowujemy naszą firmę na kryzys. Przyjęliście nasz wpis bardzo pozytywnie, postanowiłem więc, że uzupełnię perspektywę o rynek. Zapraszam na porcję praktycznych wniosków i przemyśleń.

Spis treści:

  1. Studium przypadku
  2. Disclaimer
  3. Co się dzieje na rynku?
  4. Reklama i kryzys w świetle badań
  5. A co dzieje się z SEO?
  6. Czy to czas na inwestowanie w marketing?
  7. Co można zrobić już teraz?
  8. Uczmy się na nieswoich… sukcesach
  9. Gdzie ciąć, w co inwestować?
  10. Podsumowanie

Sprawdź też:

Firma przed kryzysem. Przygotowania.

Studium przypadku

Jest wrzesień roku 1908. W Stanach Zjednoczonych szaleje właśnie recesja wywołana kryzysem na giełdzie powstałym w efekcie paniki po trzęsieniu ziemi w San Francisco dwa lata wcześniej. Warunki ekonomiczne zdecydowanie nie sprzyjają przedsiębiorcom, ale mimo to założone zostaje właśnie General Motors. Zakładają go właściciele marki Buick, do których portfolio w zaledwie 10 lat dodane zostaną Oldsmobile, Cadillac oraz Chevrolet. Dzisiaj GM zatrudnia 164 tys. pracowników na całym świecie, choć gdy był zakładany, wielu ówczesnych ludzi biznesu zapewne uśmiechało się z politowaniem.

Lata 1929 - 1933, trwa tzw. Great Depression (Wielki kryzys), czyli największy kryzys gospodarczy w historii. Znana Wam zapewne marka Camel, wbrew wszystkiemu, decyduje się na utrzymanie swoich wydatków reklamowych. W efekcie już w 1935 wychodzi w swojej branży na prowadzenie - staje się liderem rynku wyrobów tytoniowych.

Późne lata 30 XX wieku i kolejna recesja, w trakcie gdy Stany dochodziły do siebie po Wielkim Kryzysie. Na horyzoncie zaczyna też majaczyć widmo II wojny światowej - niezbyt dobry czas na interesy. A jednak to właśnie wówczas, 1 stycznia 1939, powstaje Hewlett-Packard. Ten dzisiejszy doskonale wszystkim znany producent komputerów, serwerów i urządzeń drukujących wyceniany jest obecnie na ponad 38 mld USD.

Dalej, mamy rok 1953. Kolejna recesja w Stanach, wywołana tym razem mocnymi zawirowaniami w budżecie rządowym. Bezrobocie rośnie, PKB spada, wszyscy zaciskają pasa, a na Florydzie otwiera się właśnie niewielka knajpka pod chwytliwą nazwą… Burger King. Chyba nie muszę tłumaczyć…

To już wczesne lata 70 i początek kolejnej recesji, która potrwa półtora roku. Dwóch chłopaków rzuca studia (a właściwie college). W obliczu kryzysu w ich głowach wykiełkowała właśnie koncepcja łatwego w użyciu komputera dla domów i biur. Tak, właśnie rodzi się Microsoft.

Lata 1973 - 1975, kryzys energetyczny. Toyota oferująca wyjątkowo ekonomiczne samochody z trudem opiera się pokusie cieć w budżecie reklamowym. Trzymanie się długoterminowej strategii jednak popłaca - w 1976 marka spycha Volkswagena z podium i podbija rynek importowanych aut w Stanach.

15 lat później, recesja 1990-91 i case, o którym pisaliśmy też dwa lata temu. McDonald’s tnie wydatki na promocję, widząc to, PizzaHut je zwiększa i zyskuje 61% wzrostu sprzedaży w przeciągu roku. Podobnie, kawałek tego tortu odkrawa też sobie równolegle TacoBell.

Wchodzimy już w XXI w., mamy rok 2008 (o tym kryzysie nie trzeba już chyba wiele mówić):

  • Wrażliwość cenowa konsumentów rośnie, ale przyzwyczajenia do klasycznych wypożyczalni wideo zostają. Czas je zmienić. Działający jeszcze w modelu wypożyczania płyt DVD pocztą Netflix decyduje się właśnie na duże inwestycje w promocję. Rodzi się globalny sukces.
  • Amerykanie przestają intensywnie kupować zabawki, Lego wchodzi więc mocno na rynek europejski i do Azji, inwestując naturalnie w promocję. W ten sposób w trakcie recesji Duński producent osiąga najwyższe dotąd zyski w swojej historii.
  • Powstaje Groupon, niewielki wówczas start-up, oferujący korzystne zniżki, na które przez kryzys było gigantyczne zapotrzebowanie. Pomysł jest rozchwytywany.

No i docieramy wreszcie do ostatniego, “covidowego” kryzysu. Tutaj już myślę, że mogę się wstrzymać, bo po chwili zastanowienia sami bez problemu wskażecie na marki, których ogromnie zyskały. Teraz należałoby zadać sobie pytanie.

Czy te wszystkie wymienione wyżej sukcesy są dziełem przypadku? Moim zdaniem nie. Podałem oczywiście tylko garść przykładów, ale rozsianych na przestrzeni prawie stu lat, a jak wiadomo…

Historia się nie powtarza, lecz rymuje.

Disclaimer

Przede wszystkim wybacz przydługi wstęp. Chciałem pokazać Ci trochę przyczyn mojej fascynacji i dać głębszy kontekst. Jest też trzeci cel, który ujawnię później. Po drugie wybacz też ten anglicyzm w nagłówku - musiałem dodać tutaj poniższą notkę, dla pewności, a “zrzeczenie się odpowiedzialności” wyglądało jak na moje luźne przemyślenia trochę zbyt poważnie.

Zapamiętaj

Wszystkie wymieniane tutaj wnioski odnoszę do własnego doświadczenia i tego, jak MY prowadzimy firmę. Podobnie jak ostrzegaliśmy w tekście o finansach na Ekomercyjnie (patrz: link pod spisem treści). To tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia, możliwe, że błędne lub niepełne.

Co dzieje się na rynku?

Nie jestem ekonomistą, ale ekonomia zdecydowanie nie jest mi obca. Teraz więc, w obliczu kryzysu, staram się być na bieżąco jeszcze bardziej niż zwykle. Szczególnie “na swoim podwórku”, czyli w marketingu internetowym.

Streszczając nieco danych:

  • w pierwszym i drugim kwartale wydatki na marketing systematycznie rosły, odbijając się od historycznego “pocovidowego” dołka,
  • potwierdza to m.in. przeprowadzona przez Deloitte coroczna ankieta wśród 405-ciu CMO, wykazująca wzrost udziału budżetów marketingowych w przychodach firm z 6,4 do aż 9,5%,
  • podobnie potwierdza to też Gartner, w raporcie The State of Marketing Budget and Strategy 2022, przy czym wskazuje na wyraźne wzrosty w wydatkach na zamrożoną covidem promocję tradycyjną,
  • mimo warunków wyraźnej niepewności trend nie hamuje, ale…

Raport International Business Barometer opracowany przez SapioResearch w czerwcu 2022 pokazuje pierwsze wyraźne sygnały nadchodzących zmian. Co wykazała ankieta, przeprowadzona zaledwie miesiąc temu wśród zarządów 500 przedsiębiorstw?

Najświeższe wnioski są następujące:

  • Globalnie, aż 95% biznesów obawia się kryzysu,
  • 22% z nich zostało już dotknięte w jakiś sposób niepewnością ekonomiczną,
  • a do końca roku liczba ta ma wzrosnąć aż do 42%,
  • wydatki na marketing ogranicza już aktywnie 6% badanych,
  • ale też, aż 32% firm planuje walczyć z recesją napędzaniem sprzedaży i marketingu.

Wyraźnie widać więc, że idea utrzymywania wydatków na promocję w trakcie kryzysu nie jest już w biznesie obca. Jednak jakkolwiek pozytywnie by to nie brzmiało, kolejne świeże badania, przeprowadzone ledwie 3-4 tygodnie wcześniej nie są już tak kolorowe.

Wspominany już Gartner, opublikował niedawno także wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 180 CFO (dyrektorów finansowych). Tutaj dowiadujemy się trochę na temat planów w sytuacji, gdy inflacja będzie nadal postępować w 4 kwartale 2022.

Realne plany osób odpowiadających za rentowność firm pokazują, na czym stoimy:

  • 39% badanych mówi, że będzie walczyć z inflacją przede wszystkim cięciami wydatków na marketing,
  • Jednym z pierwszych kroków ma być zamrożenie budżetów, czyli ograniczenie aktywnego inwestowania,
  • 20% dyrektorów finansowych przyznaje natomiast, że ma już nawet dokładnie zaplanowane cięcia.

Mimo szumnych deklaracji i pięknych wizji finanse pozostają więc nieubłagane. Wniosek jest prosty: prędzej czy później, firmy zaczną ciąć budżety (co zresztą już gdzieniegdzie się dzieje). W ten sposób powstaje szansa, dla tych, którzy będą w stanie utrzymać swój marketing.

Reklama i kryzys w świetle badań

Opublikowana przez Dreamdata (również w czerwcu) analiza nie pozostawia złudzeń. Wydatki marketingowe w sektorze B2B idą pod nóż, a to, ze względu na giełdowy model sieci reklamowych, otwiera drzwi do o wiele tańszego zasięgu.

wydatki na reklamę w kryzysie 2022
Źródło: https://dreamdata.io/blog/b2b-marketing-budget-freeze-low-cpm-opportunity

Na powyższym wykresie widać wyraźne spadki w wydatkach no poszczególne kanały reklamowe. Od lipca 2021 do czerwca 2022 wydatki na Facebook Ads spadły średnio o ponad 55%, a wydatki na LinkedIn spadły o ponad 40%. Niemal 20% mniejsze przychody notował wówczas też Google Ads.

Jak nietrudno się domyślić, spadek wydatków wywołał spadek cen za tysiąc wyświetleń, który to z kolei widać na wykresie niżej.

cpm w kryzysie 2022
Źródło: https://dreamdata.io/blog/b2b-marketing-budget-freeze-low-cpm-opportunity
  • Od marca do czerwca 2022 przeciętny CPM (koszt 1000 odsłon) LinkedIn’a spadł o przeszło 35% (!)
  • W tym samym okresie o ponad 15% spadły średnie ceny wyświetleń w sieci Google Ads,
  • Solidne wahania zanotował też pod tym kątem Facebook, choć ten, jako jedyny zdaje się odrabiać straty.

A co dzieje się w SEO?

Niestety branża SEO wymyka się w dużej mierze analizom wydatków. Dane przekrojowe na temat rynku są praktycznie nie do pozyskania ze względu na rozproszenie branży i trudności w definiowaniu. Prowadzone są jednak badania kwestionariuszowe (czyli ankiety), takie jak np. “Badanie grupy roboczej SEM” przeprowadzone przez IAB Polska.

W badaniu tym mamy do czynienia z danymi dotyczącymi wydatków w 2021 w stosunku do 2020, czyli z okresu kryzysu wywołanego pandemią Covid-19. Co z nich wynika?

  • aż 74% badanych wskazuje tutaj, że udział wydatków na pozycjonowanie w całości wydatków na marketing w wyszukiwarkach (w 2021 w porównaniu do 2020) nie zmienił się lub wzrósł,
  • zmniejszenie wydatków na SEO deklarowało natomiast tylko 5% badanych, wskazując przy tym głównie na przekierowanie środków na marketing w social media (44%),

Analogiczne dane widać w bardzo podobnym (choć dużo szerzej zakrojonym) badaniu przeprowadzonym za oceanem przez platformę Conductor. W ich raporcie na temat trendów obrazujących wpływ Covid-19 na marketing online przeczytać można, że wówczas, na początku 2021:

  • 65% marketerów przewidywało zmniejszenie budżetu marketingowego,
  • Ale ponad połowa badanych uważała, że SEO będzie w czasie kryzysu ważniejsze niż wcześniej,
  • A 34% ankietowanych planowało zwiększenie nakładów na “tańsze kanały, takie jak SEO”.

Badania z okresu pandemii pokazują, że gdy nachodzi czas cięcia budżetów, to wiele osób decyduje się w tych cięciach nie omijać SEO. Głównie ze względu na bardzo korzystny koszt pozyskania użytkownika w długim okresie. Często najniższy spośród wszystkich wykorzystywanych kanałów. Mówiąc inaczej: w kryzysie dobre SEO dodatkowo procentuje, bo zapewnia stabilną i szczególnie opłacalną dzięki temu wówczas widoczność.

Zapamiętaj

Wypracowane w Google pozycje ciągle "pracują". Niezmiennie pozyskują ruch organiczny, gdy jesteśmy zmuszeni do obniżenia wydatków na social media i ruch płatny (np. Ads).

Pytanie brzmi jednak: czy teraz będzie tak samo? Nasze osobiste odczucia (mówię tu w imieniu całego Top Online) mówią, że i tak i nie. W naszej opinii mniejsze przedsiębiorstwa i tak będą rezygnować z wydatków na SEO lub znacznie je ograniczać.

Nie zmieni się natomiast efektywność i relatywnie niski koszt pozyskania użytkownika (w długim okresie). Tutaj możemy nawet spodziewać się zmian na lepsze, ze względu na spadek aktywności konkurencji (cięcia budżetów).

Czy to czas na inwestowanie w marketing?

Wniosek: “idźmy pod prąd i gdy wszyscy się wycofują, inwestujmy w marketing” wydaje się być mimo wszystko trochę zbyt banalny. Ale czy na pewno? Nieco światła na powtarzające się zależności rzucają badania.

Analiza zbiorcza “Business cycle research in marketing: a review and research agenda”, poświęcona literaturze dotyczącej tzw. cyklów biznesowych, wykazuje m.in., że każde znaczące ograniczenie wydatków na marketing odbije się na przedsiębiorstwie w długim okresie.

Artykuł “Turning adversity into advantage: Does proactive marketing during a recession pay off?”, który ukazał się w 2005 w International Journal of Research in Marketing, pokazuje wyraźnie, że marki inwestujące aktywnie w marketing w trakcie recesji uzyskują nadzwyczajnie dobre wyniki.

Wskazuje jednak przy tym, że “każdy kij ma dwa końce”. Z badania wynika bowiem, że dla tych nadzwyczajnych wyników kluczowe znaczenie mają strategia, branding, dywersyfikacja źródeł i właściwa komunikacja z rynkiem. Samo utrzymanie wydatków to tylko kawałek układanki.*

*Wnioski zostały tutaj wyciągnięte z ankiety przeprowadzonej wśród 154 “Senior Marketing Executives”.

Jeśli jeszcze wam mało, to w 2010, na łamach Harvard Business Review ukazał się artykuł prezentujący wyniki analizy przychodów 4700 firm w trakcie kryzysu finansowego 2007 - 2009. Wynika z niego, że tylko 9% przedsiębiorstw wyszło z kryzysu w lepszym stanie. Ich główną cechą wspólną było utrzymanie budżetu na marketing i promocję.

Co można zrobić już teraz?

Wszystkie powyższe informacje i wnioski można streścić w dwa zdania. Ściśnięte kryzysem firmy wycofują się z intensywnej promocji, zostawiają więc pustą przestrzeń, pole do popisu. Przez to warto rozważyć możliwie jak najdłuższe utrzymanie budżetów marketingowych, a nawet dodatkowe inwestycje.

Jak się pewnie domyślacie, w życiu nie jest tak kolorowo, dlatego zawsze opracowujemy plan B. To jest pierwsza i chyba najważniejsza rada w zakresie tego, co można zrobić już teraz. Sam zacząłbym od przyjrzenia się bliżej swoim aktualnym wydatkom na promocję oraz budżetowi.

Zastanowiłbym się:

  • Czy obecne działania marketingowe przyniosą mi trwałą pozycję w przyszłości?
  • Czy może polegają wyłącznie na krótkookresowym stymulowaniu sprzedaży?
  • Z jakich źródeł konwersji jeszcze nie korzystam i dlaczego?
  • Czy częściowe wycofanie się konkurencji z tych źródeł otwiera przede mną jakieś możliwości?
  • A może możliwości te pojawią się w wykorzystywanych już kanałach?
  • Co mogę z nimi zrobić?

Tutaj w pewnym sensie sam sobie zaprzeczam, ale zwiększenie budżetu marketingowego w recesji nie zawsze jest optymalną decyzją. Generalnie, chodzi o to, czy pojawia się szansa na tańszy dostęp do mediów (np. przywołany spadek CPC). W SEO odpowiednikiem takiej sytuacji mogą być mniej intensywne lub częściowo zawieszone działania konkurencji.

Istotne jest też efektywność kanałów w kryzysie. Przykładowo: wspomniane już ogromne załamanie stawek na LinkedIn wynikające z zamrażania budżetów przedsiębiorstw. Jego powodem może być też niższa efektywność, wynikająca tak samo, z ograniczania budżetów klientów - w tym wypadku innych biznesów.

Zapamiętaj

Zwykle w kryzysie wzrasta wrażliwość cenowa, przez co rzadziej ulegamy klasycznym komunikatom reklamowym, a chętniej szukamy sami. Ruch organiczny wyprzeda ruch płatny.

Uczmy się na nieswoich… sukcesach

W tym miejscu pojawia się trzeci powód, dla którego wymieniałem wszystkie te przypadki na wstępie tego artykułu. Nie powiem tutaj niczego odkrywczego, ale i tak uważam, że to istotne. Do sprawnie działającego biznesu nie trzeba zwykle przełomowych idei czy wynalazków, ale trzeba sprawdzonych metod.

Przedstawiłem na wstępie case’y wielu znanych na całym świecie przedsiębiorstw. Inspirujące, ale wiadomo, raczej nikt z nas nie zostanie drugim Billem Gatesem czy Bezosem. To dlatego tutaj natomiast miały pojawić się kolejne, bardziej precyzyjne, ale uznałem, że będzie to już niespójny nadmiar.

Po prostu: weryfikujmy firmy, z którymi mamy współpracować i szukajmy wiedzy, którą możemy odnieść do własnych biznesów. Internet jest pełen case studies firm bardziej zwyczajnych, małych, lokalnych, a nawet jednoosobowych. Nie brakuje też wiedzy eksperckiej, wokół której budujemy zresztą od niedawna reaktywowany przez nas portal Ekomercyjnie. Wystarczy trochę poszukać.

Gdzie ciąć, w co inwestować?

Na koniec mam dla Ciebie 7 konkretnych przykładów tego, jak my dostosowujemy naszą promocję do kryzysu. Część z nich wynika oczywiście z długoterminowej strategii, ale od początku uwzględniliśmy w niej ew. trudności. Pomaga też przyjęty przez nas styl prowadzenia firmy, o którym pisaliśmy na Ekomercyjnie.

1. Przestawiamy się na promocję długoterminową

W Top Online od przeszło dwóch lat pracujemy już nad tym, by budować markę. Najważniejsze kamienie milowe to jak dotąd nasz rebranding i nowa komunikacja oraz przejęcie Ekomercyjnie. Ogromne znaczenie ma też licząca już przeszło 1200 osób społeczność SEO Samodzielni na Facebooku, skupiona wokół naszego kursu pozycjonowania. Rozkręcamy także nasze SEO webinary.

Aktywnie dywersyfikujemy źródła promocji po to, by przestać polegać na aktywnym pozyskiwaniu leadów - które w kryzysie może łatwo stać się gwoździem do trumny. Pisałem o tym w jednym z poprzednich artykułów: Automatyzacja prospectingu, czyli ulepszona sprzedaż SEO.

Podobne działania podejmują też inne, zwinne prowadzone firmy. Przykładowo trzy tygodnie temu: na Marketing Brew pojawił się tekst o rosnących budżetach na influencer marketing. W obliczu kryzysu ma on stawać się bardziej opłacalny, bo influencerzy są świetnym “mostem zaufania” pomiędzy marką a potencjalnym Klientem (swoim czytelnikiem, widzem, followerem itd.). Przykłady można mnożyć.

Zapamiętaj

Utrzymanie budżetów marketingowych w kryzysie dotyczy najczęściej utrzymywania lub przekierowywania wydatków na długoterminowe formy promocji.

2. I długoterminowo ją też planujemy

Tak samo jak wszystkie inne koszty i wydatki, z góry, na cały rok, planujemy też budżet na marketing. Dzięki temu z dużym wyprzedzeniem wiemy, ile wydamy na Google Ads, wyjazdy na konferencje czy tworzenie treści. W budżecie uwzględniamy również pewien margines błędu. Tak na rzecz kosztów, których nie uda się precyzyjnie prognozować, jak i na rzecz rozwoju obecnych oraz nowych projektów, które możemy chcieć wdrożyć w trakcie roku.

Nie zostawiamy tego przypadkowi, więc nic nas w tej kwestii nie zaskakuje. Tutaj trzeba jednak pamiętać, że kluczem do sukcesu jest skrupulatność i samokontrola. Sprawa jest prosta: nie utrzymasz płynności, nie wiedząc, ile wydajesz, a nie będziesz wiedzieć, ile wydajesz, dopóki nie zaczniesz tego systematycznie sprawdzać i planować.

3. Targetowanie i specjaliści

Tutaj sprawa jest prosta. Uważamy, że nie da się robić dobrze wszystkiego, m.in. dlatego oferujemy tylko SEO. Podobnym myśleniem kierujemy się również w prowadzeniu własnego marketingu. Pozycjonujemy się sami, ale od prowadzenia komunikacji w social media mamy już własnego speca (pozdrawiam Aniu). Podobnie na zewnątrz zlecamy też prowadzenie kampanii Ads (choć dawniej robiliśmy to sami).

Wszystkie nasze działania promocyjne są też ułożone i zachowują spójność. Na taki branding pracowaliśmy jednak długimi miesiącami, razem ze specjalistami z agencji Kommunikat. Wiem, że trochę nas tu przechwalam, ale chcę pokazać, że wszystko, co robimy, ma z góry określony, długoterminowy cel. To zabezpiecza nas przed przepalaniem budżetu.

Zapamiętaj

Po sześciu miesiącach ograniczenia wydatków na stałe działania promocyjne ogólna świadomość marki u przeciętnego konsumenta spada o 24%!

W skrócie: wiemy, do kogo chcemy dotrzeć i mamy na to sporo sposobów (często pod postacią innych specjalistów).

4. Oszczędzamy i automatyzujemy

O oszczędnościach w codziennym prowadzeniu firmy pisaliśmy obszernie z Marcinem na Ekomercyjnie, więc wspominam, ale nie będę się tutaj powtarzać. Podobnie zresztą jeśli chodzi o nieszablonowe, wyręczające nas w powtarzalnych czynnościach rozwiązania. Automatyzacja powtarzalnych czynności to fundament Top Online, a jej naczelny symbol to dbający o strony naszych Klientów IGNAŚ.

Zapamiętaj

Czasem najlepszą oszczędnością może stać się mądra inwestycja - nie rezygnujemy, automatyzujemy!

5. Unikamy promocji cenowej

Tutaj przywołam po raz kolejny wspomniane już “Business cycle research review” oraz rosnącą wrażliwość cenową konsumentów. Kryzys jest czasem, w którym na promocji cenowej można sporo stracić. Dotyka to szczególnie sektora FMCG oraz biznesów, które dysponują stałą bazą Klientów.

Zapamiętaj

W okresie niepewności ekonomicznej Klienci o wiele bardziej odczuwają “stratę” z powrotu do ceny regularnej niż korzyść z ceny promocyjnej.

Zamiast skupiania się na krótkoterminowym podbijaniu sprzedaży chwilowo niższą ceną skupiamy się na długim okresie. Budowaniu zaufania i dostarczaniu realnej wartości. Tak na marginesie, obniżanie ceny może być w kryzysie strategią bardzo skuteczną, ale obniżki powinny być trwałe.

6. Skupiamy się na tym, co dzieje się z naszym Klientem

Staramy się być blisko naszego Klienta, co jeszcze szczególnie ważne w obliczu kryzysu. Jesteśmy dostępni bezpośrednio. Każdy Klient może rozmawiać z osobą pozycjonującą jego stronę, ale i z nami. Odpowiadamy na każde pytanie i dostarczamy przejrzyste raporty SEO. Aktywnie reagujemy też na feedback odnośnie naszych usług.

Zapamiętaj

Kryzys dotyka również naszych Klientów. Chcąc utrzymać ich satysfakcję, musimy być na bieżąco.

Tutaj też jak wyżej, okres niepewności ekonomicznej to dobry moment na budowanie trwałych relacji z marką. Ułatwia to łagodniejsza konkurencja (przez cięcia w budżetach).

7. Wykorzystujemy kryzys w komunikacji

Czego idealnym przykładem jest artykuł, który właśnie dobiegł końca :)

Warte przeczytania przykłady do tego podpunktu zamieściłem pod spisem treści. Szerzej o wykorzystaniu kryzysu w komunikacji marki pisaliśmy dwa lata temu. Tutaj pamiętajmy jednak, że każdy ciężki okres ekonomiczny jest inny, tak samo jak inna jest każda firma.

Tak czy inaczej, o zgrabnym wpleceniu kryzysu do komunikacji warto pomyśleć. Jest to zdecydowanie temat niosący w sobie dużo emocji, a więc i mogący świetnie rezonować. Nie róbmy tylko tego na siłę.

Zapamiętaj

Narracja związana z kryzysem nie pasuje do każdego biznesu i do każdej grupy docelowej.

Podsumowując

  1. Historia kryzysów gospodarczych skrywa w sobie wiele sukcesów biznesowych - szczególnie tych powiązanych z wykorzystaniem szans na promocję.
  2. Do trzeciego kwartału globalny rynek marketingu internetowego odrabiał straty po pandemii.
  3. Obecnie jednak pojawiają się już pierwsze analizy sygnalizujące nadchodzące cięcia.
  4. Rodzi się więc duża szansa dla wszystkich, którzy będą w stanie utrzymać swoje budżety marketingowe.
  5. W B2B wydatki na promocje już wyraźnie spowalniają, co widać m.in. po spadających stawkach CPM największych sieci reklamowych.
  6. Badania trendów z okresu pandemii Covid-19 pokazują, że wiele firm od samego początku ówczesnego kryzysu zakładało utrzymanie lub zwiększenie wydatków na SEO.
  7. Badania w zakresie połączenia kryzys+marketing mówią wyraźnie: warto utrzymać wydatki na strategiczne, długoterminowe formy promocji.
  8. W obliczu kryzysu w internecie jeszcze efektywniejsze mogą stać się źródła organiczne.
  9. Podejmując decyzje odnośnie wydatków na marketing w kryzysie kierujmy się ekspertyzą - sięgajmy po sprawdzonych specjalistów i case studies.
  10. Marketing Top Online opieramy na promocji długoterminowej i dywersyfikacji źródeł.
  11. Wszystko, co robimy, robimy z konkretnych powodów oraz z wyznaczonym celem, dzięki czemu nie podejmujemy pochopnych decyzji.
  12. Wszystko też skrupulatnie planujemy w budżecie, więc nie zaskakują nas wydatki.
  13. Nie staramy się też za wszelką cenę robić wszystkiego sami, współpracujemy ze specjalistami i zostajemy otwarci na wszelkie uwagi.
  14. Szukamy oszczędności poprzez nowe technologie - szczególnie automatyzację.
  15. Staramy się być blisko naszych Klientów, by móc dostarczać im jak najlepszą jakość.
  16. No i wykorzystujemy kryzys w naszej komunikacji, bo wiemy, że nasza wiedza może Ci pomóc :)

Artykuł się spodobał? Pamiętaj, żeby:

Obserwować nasz profil na FB

SEO, marketing, ecommerce, przedsiębiorczość. Bądź na bieżąco śledząc nas na FB.

Zobacz profil
Dopisać się do newslettera

Tylko najważniejsze informacje. Zero spamu. Samo "mięso".

Dołącz
Dołączyć do naszej grupy na FB

Zadawaj pytania, dyskutuj, ucz się.

Zobacz grupę

Przeczytaj również:

Kampanie Marketingowe
(Kolejne) 250 000 zł na marketing – podsumowanie sprzedażowe 2023 - SEO blog
Kampanie Marketingowe
Audyt newslettera – mój przepis na wysoki Open Rate - SEO blog