Poznaj ukryte kategorie - metodę, dzięki której wypozycjonowaliśmy dziesiątki sklepów internetowych. To rozwiązanie, które polega po prostu na tworzeniu i optymalizowaniu nowych, szczegółowych kategorii produktów. Cały “myk” kryje się w tym, żeby nie umieszczać ich w głównym menu, a jedynie uwzględniać w linkowaniu wewnętrznym i mapie strony. No i w tym, żeby dobrze dobierać frazy.
Spis treści:
- Jeden w tył, dwa do przodu (wstęp)
- Wcale nie takie ukryte
- Jak działają ukryte kategorie?
- Co na to Google?
- Jak przygotować takie kategorie?
- Jak wdrożyć ten patent na stronie?
- Ukryte kategorie w strategii SEO
- Podsumowanie
Sprawdź też:
Zapamiętaj
Metoda, którą pokażę Ci w tym tekście, sprawdzi się świetnie nie tylko w sklepach, ale i na wszelkich innych “zwykłych” stronach internetowych. Tam “kategoria” będzie po prostu podstroną (np. usługową).
Jeden w tył, dwa do przodu
Czasem, żeby zrobić postęp, trzeba się najpierw cofnąć. Cofnijmy się więc na moment do początków SEO. Wtedy to (naście lat temu), kiedy pozycjonowanie było wyścigiem zbrojeń, liczyły się generalnie dwie wartości: liczba linków i liczba fraz na podstronie. Im było ich więcej, tym wyższą pozycję zajmowała strona.
Dlaczego o tym piszę? Bo zdaje sobie sprawę, że to może na pierwszy rzut oka przypominać takie podejście “na ilość”. Szereg aktualizacji algorytmów Google sprawił, że w dzisiejszych czasach w SEO nie chodzi już o ilość, a jakość. Toteż, teoretycznie, nie trzeba już tworzyć tysięcy podstron, aby być widocznym na kolejne frazy kluczowe, ale…
W przypadku sklepów internetowych bardzo korzystne jest korzystanie z fraz z tzw. długiego ogona. Słów kluczowych z niskim lub bardzo niskim potencjałem wyszukiwań, ale z bardzo precyzyjną intencją, a co więcej intencją zakupową, która przekłada się na wysoką konwersję. Systematyczne rozwijanie o widoczności o te słowa wymaga jednak na stronie specyficznego miejsca.
Przestrzeń ta musi znaleźć się w strukturze serwisu i być użyteczna, ale jednocześnie, nie może zaburzać podstawowej, intuicyjnej architektury informacji. Wiesz już, dokąd zmierzam? Tak, właśnie taką przestrzeń zapewniają tworzone specjalnie na potrzeby optymalizacji pod frazy ukryte kategorie.
Wcale nie takie ukryte
Ukryte kategoria to nasza nazwa. W Top Online nazywamy tak rozwiązanie, będące w praktyce szeregiem kategorii, których ilość ogranicza tylko planer słów kluczowych, a które nie są widoczne gołym okiem, czyli z poziomu menu.
Od razu rozwiewam jednak wątpliwości: ukryte kategorie są niewidoczne tylko w głównym menu. Poza tym są normalnie dostępne - linkowane z poszczególnych kategorii, stopki, rozwiązań takich jak leksykon, wpisów blogowych, a nawet ze stron produktów. Widzi je więc też Google (i wyświetla dzięki temu na pożądane przez nas frazy w wynikach!).
Tworzenie ich, choć teoretycznie niepotrzebne do pozyskania widoczności na precyzyjne frazy, sprawdza się świetnie z jednego prostego powodu. Zoptymalizowanie równocześnie jednej kategorii (jednej podstrony) na kilka precyzyjnych słów kluczowych jest bardzo trudne.
Zazwyczaj o wiele łatwiej pozyskać widoczność na około - tworząc pod precyzyjne frazy dedykowane podstrony. Tak więc też robimy, a, jako że dodanie kilkudziesięciu czy kilkuset kategorii i podkategorii do menu głównego kompletnie zniszczyłoby jego użyteczność - stosujemy rozwiązanie “ukryte”.
Jak działają ukryte kategorie?
Weźmy sobie jakiś przykład. Dajmy na to, sklep z butami. W takim sklepie, nawet mając w ofercie tylko kilka modeli jednej marki w paru rozmiarach, ukrytych kategorii powstać może minimum kilkadziesiąt.
Można je tworzyć według różnych schematów, np.:
- buty marka (np. buty Nike),
- buty marka rozmiar (np. buty Nike rozmiar 40),
- buty rodzaj kolor (np. czarne buty sportowe),
- buty model rozmiar (np. Nike Huarache rozmiar 41).
W zależności od asortymentu, który posiadacie, takich kombinacji można stworzyć nieskończenie wiele. Ważne tylko, żeby tworzone na ich podstawie kategorie spełniały potrzebę użytkownika, czyli zawierały to, pod co zostały zoptymalizowane (dany wariant produktu).
Jeśli np. do kategorii “czarne buty Nike rozmiar 40” sklep z obuwiem doda odpowiednie produkty, zoptymalizuje kategorie pod kątem technicznym oraz zadba o adekwatną treść (opis), to osiągnięcie wysokiej pozycji jest bardziej prawdopodobne.
Fakt faktem, z takiej frazy tłumu na sklepie nie zobaczymy, ale te kilka osób, które znajdą nas po takim słowie, będzie już bardzo blisko zakupu (precyzyjna intencja). Wystarczy więc, że zabieg ten powtórzymy kilkadziesiąt czy kilkaset razy, a w efekcie możemy dostać solidny zastrzyk wartościowego ruchu.
Skuteczność ukrytych kategorii zależy bezpośrednio od doboru fraz, pod które je optymalizujemy.
Co na to Google?
O ukrytych kategoriach publicznie wspomnieliśmy po raz pierwszy prawie rok temu - na webinarze zorganizowanym przez cyber_Folks - a właściwie wspomniał o nich nasz CEO, Marcin.
Później, szczegółowo opowiadałem o nich ja, już na webinarze organizowanym przez nas (link wyżej, pod spisem treści). Temat przewinął się też parę razy na naszej grupie na Facebooku.
Dlaczego tak to wyliczam? Dlatego, że właściwie za każdym razem pojawiało się pytanie odnośnie tego, co może sądzić o tym Google i czy nie obawiamy się bana. Odpowiadam więc: nie boimy się, bo nasze rozwiązanie nie jest wbrew wytycznym, a co więcej, jest zgodne z zaleceniami :)
Jak myślisz, czy kategorie zawierające dokładnie te produkty, których szuka użytkownik, są złe… czy może świetnie zoptymalizowane?
Wiesz, co wpisze w Google ktoś szukający czerwonych butów Nike w rozmiarze 38? No właśnie. Kategoria “Czerwone buty nike rozmiar 38” będzie dla niego idealnym dopasowaniem. To jest właśnie optymalizacja zgodnie z potrzebami użytkownika.
Tak na marginesie, takie rozwiązanie stosowane jest w Top Online od 2016. Jego zautomatyzowanej wersji używa bardzo szeroko nawet najbardziej widoczne w Google e-commerce w Polsce, czyli Allegro.
Jak przygotować takie kategorie?
No dobrze, jak zatem podejść do tematu od strony praktycznej? Niezależnie, czy tworzycie sklep nowy, czy Wasz sklep już istnieje, warto zacząć od menu - które powinno być przede wszystkim użyteczne.
W głównym menu sklepu nie zwracamy uwagi na potencjał słów kluczowych. Menu główne ma być przede wszystkim praktyczne dla użytkownika i intuicyjne. Łączenie tego z mniej popularnymi frazami zwykle nie ma sensu. Jeżeli mam taką możliwość to to oczywiście robię, ale nie ukrywam, że zdarza się to baaardzo rzadko.
Co dalej? Dalej zostaje nam tak de facto stworzenie listy fraz, dla których będziemy tworzyć ukryte kategorie. Ten proces opisałem w artykule “planowanie słów kluczowych” (link pod spisem treści), więc żeby się nie powtarzać, odeślę Was do niego, a tutaj podzielę się w tej kwestii tylko jedną dodatkową radą.
Osobiście nie ograniczam się w żaden sposób przy tworzeniu tej listy i tak samo polecam też zrobić i wam. Jedynym limitem, którego się trzymam, jest asortyment danego sklepu internetowego i potencjał słów kluczowych. Ale spokojnie, często nawet z dosłownie kilku produktów można zrobić i kilkadziesiąt kategorii.
Dla przykładu: sklep ze skarpetkami, który był do końca 2020 roku prowadzony przez Top Online. Kategorii widocznych w głównym menu było w nim około 20. Łącznie natomiast było ich w serwisie ponad 200, a i tak stale rozwijaliśmy to o kolejne.
Jak wdrożyć ten patent na stronie?
W kwestii wdrożenia nie jestem w stanie wskazać dokładnych kroków, bo ile systemów i platform sklepowych, tyle różnych interfejsów. Zasadniczo jednak trzeba po prostu stworzyć kolejne kategorie, które nie pojawią się w menu i uwzględnić je w linkowaniu wewnętrznym strony.
Najlepiej jeśli będzie to linkowanie site-wide (czyli w elementach widocznych na każdej podstronie, ale nie w głównym menu).
Przykładowo, czasami przyjmuję w tej kwestii formę leksykonu, czyli szeregu podstron, które są podpięte w stopce. Więcej na temat tego rozwiązania znajdziesz w jednym z artykułów kursu SEO Samodzielni - leksykon.
Czasami jest to forma jednej dedykowanej podstrony, np. słownika, czy jakiejś mapki pojęć (Obszar działalności). Sporadycznie miejscem linkowania staje się także mapa witryny HTML (nie XML!). W rzadkich przypadkach, jeżeli jest taka możliwość, wykorzystuję też do tego filtry.
Domyślnie, jeżeli ktoś korzysta z filtrów, to w momencie, kiedy je aktywuje, z technicznego punktu widzenia przechodzi do “kategorii, która nie jest indeksowana”. Wystarczy więc, aby część z tych filtrów była normalnie indeksowana (i stawała się w ten sposób naszymi ukrytymi kategoriami).
Rozwiązanie z filtrami to taki wymarzony scenariusz, który do działania nie wymaga “kombinowania” z dodatkowymi linkami, ale zwykle ciężko go wdrożyć. Spokojnie jednak: pozostałe sposoby również działają.
Co więcej, możesz zastosować też coś zupełnie innego. Byle to “coś” pozwalało linkować wewnętrznie do Twoich nowych ukrytych kategorii, było normalnie dostępne na stronie (nie idziemy w żaden cloaking!) i znajdowało się możliwie jak najbliżej strony głównej (najlepiej linkowanie site-wide).
Jeśli planujesz wdrożyć ukryte kategorie na swojej stronie, zapoznaj się też z moim webinarem (link znajdziesz pod spisem treści). W razie pytań czy problemów znajdziesz mnie w naszej grupie SEO Samodzielni na Facebooku.
Ukryte kategorie w strategii SEO
Z kwestii, które muszę jeszcze poruszyć, to strategia, jaką podejmuję, stosując ukryte kategorie. Szczegółowo opisałem to w artykule o strategii SEO dla nowego sklepu internetowego, ale i tutaj w telegraficznym skrócie powiem, co robię, gdy mam już wdrożone nowe podstrony.
Przede wszystkim, potrzebne jest wówczas przeprowadzenie optymalizacji technicznej dla wszystkich stworzonych kategorii oraz napisanie opisów kategorii.
O kolejności decyduje m.in. popularność i konkurencyjność fraz kluczowych w tych kategoriach z menu. Jeżeli jest bardzo wysoka, to tworzenie treści zaczynam właśnie od ukrytych kategorii. W nich łatwiej się przebić i zbudować autorytet niezbędny do walki na frazy ogólne (z kategorii głównych).
Ostatnią kwestią jest linkowanie wewnętrzne. Ukryte kategorie jak najbardziej włączamy do strategii linkowania w obrębie własnego serwisu. Tutaj mamy kilka możliwości, ale ich wybór jest zależny od tego, jak kształtuje się na danej stronie architektura informacji. Dlatego ciężko podać jakiś konkret.
Czasem najsensowniejsze będzie linkowanie tylko z głównych kategorii, a czasem tylko pomiędzy samymi kategoriami ukrytymi lub z produktów czy wpisów blogowych. Tak czy inaczej, pamiętajcie o tym, aby również zająć się i tym. Wtedy wyciśniecie z tego rozwiązania prawdziwe maksimum.
Na koniec zostawiam Wam webinar, który przeprowadziłem o ukrytych kategoriach. Miłego oglądania :)
Podsumowanie
- Ukryte kategorie pozwalają poszerzać widoczność sklepu o korzystne szczegółowe frazy kluczowe, które cechują się precyzyjną intencją (często zakupową).
- Rozwiązanie to jest skuteczne głównie dlatego, że zwykle bardzo ciężko jest zoptymalizować jedną kategorię na kilka różnych słów.
- Mimo swojej nazwy ukryte kategorie są widoczne na stronie - nie ma ich tylko w menu głównym, które zachowuje prostą i użyteczną formę.
- Cały ten “patent” jest zgodny z wytycznymi Google - stanowi optymalizację serwisu zgodnie z potrzebami użytkownika.
- Listę fraz, pod które można stworzyć takie kategorie, ogranicza tylko asortyment i potencjał poszczególnych słów.
- A ich wdrożenie wymaga po prostu utworzenia nowych podstron kategorii oraz umieszczenia ich w linkowaniu wewnętrznym serwisu.
- Podobnie jak wszystkie inne podstrony, tak i ukryte kategorie podlegają optymalizacji oraz rozbudowie treści - bez nich nigdy nie rozwiną swojego pełnego potencjału.